"Zenek" najchętniej oglądanym filmem na polskim Netfliksie. Tomasz Raczek: To mnie nie dziwi
Od piątku 17 lipca na platformie Netflix dostępny jest film „Zenek” o piosenkarzu disco polo Zenku Martyniuku, wyprodukowany przez Telewizję Polską. We wtorek polski obraz znalazł się na pierwszym miejscu TOP10 najchętniej oglądanych filmów na Netfliksie. Tomasz Raczek uważa, że to naturalne. - To mnie nie dziwi, "Zenek" miał również dobre wyniki w kinach, choć nie rewelacyjne - powiedział Wirtualnemedia.pl krytyk filmowy.
„Zenek” to jeden z kilku tytułów, które w ubiegły piątek 17 lipca udostępniono na Netfliksie. Pozostałe to „Przeklęta”, „Father Soldier Son”, „Wszystko dla mojej matki” i „Na ustach wszystkich”. Film produkcji TVP po zaledwie czterech dniach okazał się numer jeden na polskim Netfliksie.
Na drugim miejscu w TOP10 znalazł się film "Przeklęta", a kolejne miejsca w rankingu zajęły: "Milf", "Mroczne pożądanie", "The Old Guard", nowe odcinki "Dark", "Fatalny romans", "Aquaman", "Dla ciebie wszystko".
- To mnie nie dziwi, "Zenek" miał również dobre wyniki w kinach, choć nie rewelacyjne. Widzowie, którzy oglądają filmy na różnych platformach w internecie, w wyniku pandemii przestali się już różnić od widzów chodzących do kina. Dawniej było tak, że w internecie szukali filmów przede wszystkim młodzi ludzie, polujący na nowości i treści, których brakowało im w kinach. Od czasu, kiedy kina zostały zamknięte, ta sama publiczność, która kiedyś chodziła do multipleksów, pojawiła się w tych samych proporcjach w internecie. Przed chwilą oglądałem repertuar sieci kinowej Cinema City, która w środę ruszy po przerwie pandemicznej, i zauważyłem, że repertuar kin jest dokładnie taki sam, jak ten dostępny na platformach cyfrowych, takich jak Netflix czy MOJEeKINO.pl. W tej chwili te same filmy można oglądać w internecie i w kinach. Nic więc dziwnego, że w internecie podoba się to, co wcześniej podobało się w kinach - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Tomasz Raczek, krytyk filmowy i redaktor naczelny miesięcznika „Magazyn Filmowy”.
Netflix jest kolejną platformą VoD, na której można oglądać „Zenka”. 12 kwietnia film pojawił się w płatnej ofercie serwisu TVP VOD. Na początku kwietnia na Netfliksie pojawił się inny polski hit kinowy z początku br. - „365 dni”. Film zyskał dużą popularność wśród subskrybentów platformy w wielu krajach, za to zagraniczne media mocno go skrytykowały.
„Zenek” miał 504 tys. widzów w kinach
Film „Zenek” zadebiutował w kinach w piątek 14 lutego br. To opowieść o fenomenie muzyki disco polo, a inspiracją do powstania obrazu była biografia Zenona Martyniuka - lidera zespołu Akcent. Produkcja pokazuje, jaką drogę Martyniuk przeszedł, by stać się jednym z najpopularniejszych wokalistów disco polo. Film trafił do dystrybucji w roku 50. urodzin Martyniuka oraz w 30-lecia jego kariery solowej.
W pierwszy weekend kinowej emisji „Zenka” obejrzało 241,1 tys. osób. Ogółem do 8 marca film zgromadził 504,4 tys. widzów (w weekend 6-8 marca miał już tylko 10,9 tys. widzów). Był dystrybuowany w 340 kopiach.
W rolę młodego Zenona Martyniuka wcielił się Jakub Zając (młody Florian ze „Stulecia Winnych”), a dorosłego - Krzysztof Czeczot („Dziewczyny ze Lwowa”, „Pitbull”). Żonę piosenkarza - Danutę zagrała Klara Bielawka, jej ojca - Jan Frycz, matkę Zenka - Agnieszka Suchora, a jego ojca - Roman Gancarczyk. Reżyserem filmu jest Jan Hryniak, a autorką scenariusza - Marta Hryniak.
Producentem i dystrybutorem „Zenka” była Telewizja Polska.Realizacją filmu publiczny nadawca zajął się wspólnie z firmą Lightcraft, koprodukcją Motion Brand. Producentami byli: Piotr Galon, Krystyna Świeca, Magdalena Nowacka, a koproducentem Sławomir Moraczyński.
Prace nad "Zenkiem" trwały dwa miesiące, zaczęły się pod koniec października 2019 r. Zdjęcia realizowano głównie na Podlasiu: w Bielsku Podlaskim oraz w rodzinnej miejscowości Martyniuka - Gredele.
Telewizja Polska odpowiadała też za dystrybucję kinową „Zenka”, był to pierwszy film dystrybuowany przez publicznego nadawcę.
Czytaj więcej: Wygraj 10 tys. dolarów
Netflix z rekordowym kwartałem
Według badania Gemius/PBI w czerwcu br. przeglądarkową wersję Netfliksa odwiedziło 4,76 mln polskich internautów, wykonując 65,96 mln odsłon.
W 2019 roku Netflix wydał na zawartość programową rekordową kwotę 15 mld dolarów - wynika z danych firmy analitycznej BMO Capital Markets. Według prognoz ekspertów serwis nie zamierza ograniczać się w przyszłości w inwestowaniu w treści. W 2020 roku może to być kwota 17,3 mld, zaś w 2028 - 26 mld dolarów.
Czytaj więcej: Startuje Huawei Next-Image Awards 2020, nagrody po 10 tys. dolarów
Dołącz do dyskusji: "Zenek" najchętniej oglądanym filmem na polskim Netfliksie. Tomasz Raczek: To mnie nie dziwi