Zmienność nastrojów i niepewność w gospodarce
Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK), informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce we wrześniu 2010 r. pozostał na niezmienionym poziomie w stosunku do wartości z sierpnia br.
W sierpniu wskaźnik spadł nieznacznie i było to jego drugie załamanie od wiosny 2009 roku. Z punktu widzenia dalszych perspektyw rozwojowych gospodarki istotne jest, że żadna ze składowych nie wykazuje wyraźnych tendencji do załamania, wynika z raportu, opublikowanego w poniedziałek.
"Niektóre z nich uległy jedynie w ostatnich miesiącach stagnacji i raczej odzwierciedlają zmienność i niepewność nastrojów płynącą z otoczenia polskiej gospodarki. Większość wskaźników wyprzedzających dla czołowych gospodarek świata (USA, Niemcy, Francja) zanotowała okresowe spadki przed 2‐3 miesiącami. Polska gospodarka reaguje z pewnym opóźnieniem na zmiany aktywności tych gospodarek, szczególnie gospodarki niemieckiej" - czytamy w raporcie.
Spośród ośmiu komponentów wskaźnika w tym miesiącu cztery przyczyniły się do jego wzrostu i cztery oddziaływały w kierunku jego spadku.
Analitycy podkreślają, że najsilniejszy wpływ na wzrost wskaźnika w tym miesiącu miał wzrost należności gospodarstw domowych z tytułu kredytów
"Część tego wzrostu może być skutkiem umocnienia się franka szwajcarskiego względem złotego, część jednak to efekt wzrostu zainteresowania konsumentów kredytem ‐ głównie hipotecznym. Banki ponownie zabiegają o klientów, na rynku pojawiły się oferty kredytów nie wymagających wkładu własnego" - wyliczają BIEC.
Analitycy dodają, że w popyt krajowy w ostatnich miesiącach wykazuje znacznie słabszą dynamikę. W ostatnim czasie najszybciej przybywa zamówień u producentów sprzętu transportowego, w branży chemicznej, elektrycznej i elektronicznej.
"Część tego wzrostu może być skutkiem umocnienia się franka szwajcarskiego względem złotego, część jednak to efekt wzrostu zainteresowania konsumentów kredytem ‐ głównie hipotecznym. Banki ponownie zabiegają o klientów, na rynku pojawiły się oferty kredytów nie wymagających wkładu własnego" - uważa BIEC.
W ocenie Biura, przyrost zadłużenia kredytowego to również efekt zwiększonego napływu klientów planujących zaciągnięcie kredytu już wcześniej ale ze względu na okres urlopów decyzje te zostały przesunięte w czasie (w lipcu br. odnotowano spadek kredytów konsumpcyjnych)
"Kolejna składowa, która przyczyniła się do wzrostu wskaźnika to poprawa nastrojów na warszawskiej giełdzie. Pomimo okresu wakacji, kiedy to na ogół giełdy ogarnia marazm, zarówno w lipcu jak i w sierpniu realne wartości WIG‐u rosły. Co prawda nie odrobił on jeszcze strat z maja i czerwca br. ale sierpniowy wzrost był dość silny" - zauważają analitycy BIEC.
Według ich analiz, przedsiębiorstwa dzięki wzrostowi depozytów łatwiej podejmują decyzje inwestycyjne. Co prawda inwestycje te finansowane są głównie środkami własnymi, a dynamika kredytów zaciąganych w bankach przez przedsiębiorstwa ciągle jest słaba.
"O lepszej kondycji finansowej przedsiębiorstw informują również badania koniunktury. Sytuacja finansowa firm w ocenie menedżerów poprawia się od początku ubiegłego roku" - konkluduje BIEC.
Dołącz do dyskusji: Zmienność nastrojów i niepewność w gospodarce