Zygmunt Solorz: rząd powinien wspierać polski kapitał
- Jesteśmy Polakami i jako polski kapitał powinniśmy być wspierani przez rząd - tak zapowiadaną ustawę dekoncentracyjną komentuje Zygmunt Solorz, szef rady nadzorczej Polsatu.
Od poniedziałku w Poznaniu trwa 44. Międzynarodowa Konferencja i Wystawa PIKE, której partnerem medialnym jest portal Wirtualnemedia.pl. Wczoraj jednym z gości był Zygmunt Solorz, któremu prezes Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej Jerzy Straszewski wręczył statuetkę Złotej PIKE.
Solorz-Żak: rząd powinien wspierać polski kapitał
- Moje działania są nie tylko medialne, działamy także w innych branżach. Są dalsze perspektywy rozwoju, choć prawdopodobnie skupimy się na mediach i telekomunikacji, bo jednak jest to podstawowy biznes i będziemy go dalej rozwijać - tłumaczy przewodniczący rady nadzorczej Telewizji Polsat.
Podczas konferencji wielokrotnie poruszano wątek przygotowywanej przez rząd ustawy dekoncentracyjnej. Ma być ona formą przeciwdziałania koncentracji wydawców i nadawców na rynku polskim. Zapytany o tę kwestię Zygmunt Solorz nie obawia się negatywnego wpływu na swój biznes.
- Nie wiem, jakie to będą przepisy. Jak się pojawią to spróbujemy się dostosować - odpowiada krótko. - Jesteśmy Polakami i wydaje mi się, że jako polski kapitał powinniśmy być wspierani przez rząd. Jak będzie, nie wiem, nie angażuję się politycznie - ocenia.
Operatorzy nie będą udostępniać danych klientów. „To nasz wspólny sukces”
Pół roku temu podczas spotkania nadawców i operatorów płatnej telewizji na Konferencji PIKE w Sopocie dyskutowano o nowelizacji ustawy abonamentowej i rozważanym wówczas obowiązku przekazywania danych abonentów do Poczty Polskiej, która miała stworzyć bazę danych i na tej podstawie ściągać abonament radiowo-telewizyjny. Operatorzy obawiali się, że abonenci zaczną masowo rezygnować z umów.
Obecny wtedy na panelu w Sopocie Solorz ostro skrytykował takie rozwiązanie, uznając je za „niezgodne z prawem”. - Nie powinniśmy udostępniać naszych danych, ponieważ zabrania nam tego prawo - mówił do przedstawicieli operatorów i nadawców. Wydali oni wspólne stanowisko, w którym sprzeciwili się takim zmianom w systemie poboru opłat abonamentowych.
Ten sprzeciw przyniósł efekt: od lipca br. projekt pozostaje w sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, a prace nad nowelizacją zostały zawieszone. Przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski poinformował zgromadzonych na poniedziałkowym panelu Konferencji PIKE, że największe szanse na dalszą legislację ma projekt nowelizacji wprowadzający obowiązkową składkę audiowizualną. Jest to rozwiązanie, które od 2015 roku proponuje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, a także popierają operatorzy i nadawcy skupieni w PIKE.
- Chciałbym podziękować PIKE, która uczestniczyła w tym wszystkim. To jest nasz wspólny sukces, wspólne działania przyniosły taki efekt - komentuje dzisiaj Zygmunt Solorz.
W ub.r. abonament rtv zapłaciło 1,12 mln spośród 3,2 mln zobligowanych do tego gospodarstw domowych. Wpływy z tej daniny wyniosły 749,9 mln zł, z czego 365,5 mln zł otrzymała Telewizja Polska, 185,9 mln zł - Polskie Radio, a 170,6 mln zł - publiczne stacje regionalne.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pracuje nad nową ustawą o abonamencie radiowo-telewizyjnym. Zgodnie z nią ta danina będzie pobierana od wszystkich osób i firm składających rozliczenia podatkowe PIT i CIT oraz płacących składki KRUS. Nieistotne będzie już, czy ktoś ma telewizor lub radio.
Opłata będzie pobierana co miesiąc albo zbiorczo raz w roku. Minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński zapowiadał, że będzie wynosić 6-8 zł. Koordynujący ten projekt wiceminister Paweł Lewandowski zaznaczył, że nowe przepisy najprawdopodobniej zostaną wprowadzone z początkiem 2019 roku. Łączne środki dla mediów publicznych z abonamentu mają wynieść poniżej 3 mld zł, dzięki czemu nie będzie konieczna notyfikacja tej ustawy przez Komisję Europejską.
Dołącz do dyskusji: Zygmunt Solorz: rząd powinien wspierać polski kapitał