Rynek aplikacji mobilnych nabiera rozmachu. Według Giagom Research, już za rok jego wartość w skali światowej wyniesie prawie 93 mld USD. To pokazuje dynamikę rozwoju tej branży. Jakie trendy są na topie w tym sektorze?
W najbliższych latach rynek mobilnych aplikacji będzie charakteryzował dynamiczny wskaźnik wzrostu. Z prognoz Gigaom Research wynika, że już w 2018 roku jego wartość wyniesie ponad 25 mld USD i to jedynie w skali Europy. Stanowić to będzie 27 proc. rynku światowego.
Skąd bierze zapotrzebowanie na tego typu narzędzia? Bezpośrednią przyczyną jest potrzeba mobilności, a co za tym idzie – wzrost użycia smartfonów i tabletów. Łącznie, przeciętny człowiek spędza ponad 6h w ciągu dnia, korzystając z tych przenośnych urządzeń[1]. Jest to nasze narzędzie szybkiego dostępu do informacji, komunikacji, bankowości elektronicznej, rozrywki - smartfon staje się coraz bardziej niezastąpionym osobistym asystentem. W porównaniu ze stronami mobilnymi, aplikacje są szybsze, bardziej interaktywne i umożliwiają korzystanie z dodatkowych funkcji jak np. geolokalizacja czy kamera. Aplikacje są obecne w niemalże każdej dziedzinie ludzkiego życia i wiele wskazuje na to, że już w niedalekiej przyszłości wyprą tradycyjny desktop z użycia.
Multimedialny instant message
Social media oraz mobilne komunikatory stały się głównym medium komunikacyjnym i odnoszą triumf nad tradycyjnymi SMS-ami. Dzieje się tak nie tylko ze względu na natychmiastowy kontakt, który de facto wymusza ciągłość rozmowy. Nowoczesne komunikatory posiadają spójny, nierzadko atrakcyjny interfejs oraz szereg dodatkowych możliwości. Za ich pośrednictwem przesyłane są już prawie wszystkie dostępne formy cyfrowych informacji, jak wideo czy dźwięk oraz większość formatów dokumentów. Na korzyść przemawia także brak anonimowości rozmówców.
Według danych z raportu App Annie 2016 Retrospective – Mobile’s Continued Momentum, w roku 2016 najwięcej czasu użytkownicy spędzali korzystając z Facebooka, Messangera i WhatsUp-a. – Mimo obecności sprawdzonych już i powszechnie przyjętych aplikacji social media, zawsze istnieje pole do wejścia na rynek nowych narzędzi. – mówi Adam Bancarewicz, kierownik zespołu aplikacji mobilnych w Grupie Transition Technologies. Należy jednak pamiętać, że popularność nowej aplikacji może być przejściowa. Na jej osłabienie wpłynie dodanie podobnej funkcjonalności w konkurencyjnym produkcie. Za przykład może posłużyć wprowadzenie Instagram Stories w odpowiedzi na Snapchat, które po 25 tygodniach ma już 150 mln użytkowników. Tym niemniej, innowacyjność jest tutaj kluczem do sukcesu – dodaje.
IoT, VR i AR także w aplikacjach
Coraz więcej urządzeń codziennego użytku ma możliwość komunikacji za pomocą Wifi, czy Bluetooth. Łącząc się ze sobą oraz wyspecjalizowanymi czujnikami i sensorami, stają się one częścią ekosystemu Internetu Rzeczy, który rewolucjonizuje świat technologii. Stwarza to możliwość korzystania z mobilnych aplikacji w celu sprawowania kontroli nad samochodem, domem, czy sprzętami AGD i RTV. Choć do niedawna mogło to stanowić tylko część filmowego scenariusza, dziś sterowanie pralką, oświetleniem, czy systemem alarmowym jest możliwe z każdego miejsca i o każdej porze, a niezbędny do tego celu jest jedynie smartfon.
Kolejnym rentownym zastosowaniem aplikacji mobilnych są gry. Przykładem mocnego wejścia na rynek jest tutaj aplikacja Pokemon GO, która w 2016 roku przyniosła dochód w wysokości 950 mln USD, stając się tym samym trzecią najbardziej dochodową grą na rynku. Co ciekawe, już dziś platformy mobilne zaczynają wygrywać z grami komputerowymi, czy konsolami pod względem przychodu. O sile tego rynku mogą świadczyć pojawiające się w telewizji reklamy gier mobilnych.
Sukces tej gry leży w wykorzystaniu technologii Rozszerzonej Rzeczywistości oraz danych geolokalizacji. Umożliwiło to połączenie elementów świata rzeczywistego z cyfrowymi wizualizacjami. Efekt tej kombinacji gracz może oglądać na ekranie tabletu czy smartfona, musi też fizycznie poruszać się po okolicy, żeby przechodzić przez kolejne etapy gry. Taki zabieg sprawił, że mamy do czynienia z wysokim stopniem zaangażowania odbiorcy i jest to wskazówką działania dla kolejnych twórców. – dodaje Adam Bancarewicz.
Kolejnym krokiem do zwiększenia zaangażowania gracza są aplikacje wykorzystujące Virtual Reality. Choć zakup specjalnych okularów VR to spory wydatek, dzięki kartonowemu cardbordowi i aplikacji w smartfonie, każdy bez większych kosztów może zapoznać się z możliwościami tej technologii.
W zakresie dalszego rozwoju aplikacji mobilnych i potencjału UX (User Experiance) należy spodziewać się bardziej intuicyjnych interfejsów, prostej obsługi oraz estetycznego wyglądu. Niewykluczone, że za parę lat desktop odejdzie do lamusa, a jego miejsca zastąpią urządzenia mobilne i technologie przenośne (wearables).