Centrum Prasowe Wirtualnemedia.pl

Tekst, który zaraz przeczytasz jest informacją prasową.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za jego treść.

2015-09-16

A A A POLEĆ DRUKUJ

Ziemia obiecana w XXI w., czyli jaka przyszłość czeka centra polskich miast?

150x110

Według tegorocznych szacunków resortu infrastruktury, około 20% obszarów miejskich w Polsce, zamieszkałych przez 2,4 mln obywateli, jest zdegradowana. Na problem składa się wiele czynników – m.in. utrata terenów zielonych, odstraszający inwestorów, opłakany stan budynków czy przestarzała infrastruktura komunikacyjna. Odpowiedzią na problem są szeroko zakrojone działania rewitalizacyjne, na które rządzący planują przeznaczyć 25 miliardów złotych w perspektywie unijnej na lata 2014-2020. Jak więc zmienia się dziś nasza najbliższa okolica? Jak centra polskich miast mogą wyglądać w niedalekiej przyszłości?

Holenderska fala w Łodzi

Rewitalizacja rozumiana w pełnym tego słowa znaczeniu polega nie tylko na odnowie wizualnej prowadzonej poprzez remont elewacji czy sadzenie zieleni w centrum miasta. Oprócz tego, proces ten ma na celu dostosowanie konkretnych obszarów tkanki miejskiej do potrzeb ich prawowitych właścicieli – mieszkańców. Ma to szczególne znaczenie dla zaprojektowanych w przestarzały sposób kwartałów o tradycyjnej, kamienicznej zabudowie. Wąskie uliczki, stanowiące jeszcze jedną drogę lokalną dla przytłaczającego ruchu kołowego, „odzyskuje się” dla pieszych i przekształca w atrakcyjne pasaże gastronomiczno-usługowe. Głośnym przykładem kompleksowego podejścia do rewitalizacji było powstanie w Łodzi w zeszłym roku pierwszego w Polsce woonerfu. Zapoczątkowana w Holandii koncepcja architektoniczna to miejski podwórzec, w którym ruch kołowy ograniczono na rzecz zrewitalizowanej przestrzeni dla pieszych. Pasaż mieszczący się przy ul. 6 sierpnia funkcjonuje dziś bez sygnalizacji świetlnej, znaków stopu, pasów ruchu, nie ma w niej także specjalnie wydzielonych chodników. Zamiast tego mamy do czynienia z przestrzenią typowo deptakową, a rozwijanie dużych prędkości utrudniają wykorzystane elementy małej architektury. Rozwiązanie to znacząco podniosło atrakcyjność miejsca, na czym skorzystali mieszkańcy i lokalni przedsiębiorcy. – W Łodzi, zanim przystąpiliśmy do promocji woonerfów, spotkaliśmy się z ludźmi z ulic 6 Sierpnia i Piramowicza, które chcieliśmy przeobrazić. Po prezentacji pomysłu wielu ludzi było wręcz wzruszonych, że to ich ulica miałaby być taka piękna i funkcjonalna. Idea tak bardzo przypadła im do gustu, że to oni sami zgłosili ten projekt do łódzkiego budżetu obywatelskiego. I wygrali. – komentuje Hubert Barański, prezes Fundacji Normalne Miasto Fenomen z Łodzi, która zainicjowała powstanie pierwszego w Polsce woonerfu. Realizacja przypadła mieszkańcom Łodzi do gustu na tyle, że już dziś planuje się kolejne tego typu inwestycje – przy ul. Traugutta oraz ul. Piramowicza.

Parkuj i jedź

Nadmiar samochodów w polskich miastach to problem zauważalny już od lat. Oczywistym rozwiązaniem jest budowa obwodnic kierujących ruch przelotowy z dala od centrum. Nie rozwiązuje to jednak problemu malejącej w oczach liczby miejsc parkingowych oraz kontroli dostępu samochodów do konkretnych przecznic i posesji. Rozwiązanie, które wymyślono w Szwecji, a które dziś coraz intensywniej wykorzystuje między innymi Warszawa, to tzw. system Park&Ride (Parkuj i Jedź). Parkingi zlokalizowane na peryferiach centrów miast tworzone są po to, aby zachęcać kierowców do pozostawienia pojazdu w wyznaczonym miejscu i skorzystania – często na preferencyjnych warunkach – z środków komunikacji miejskiej. Obecnie, w samej Warszawie istnieje 14 parkingów P&R, które oferują ponad 4 tysiące miejsc postojowych. W przyszłości, Zarząd Transportu Miejskiego planuje tę liczbę podwoić. Sama przestrzeń to jednak nie wszystko. Aby kierowcy mogli czuć się komfortowo i bezpiecznie, za śmiałymi planami architektonicznymi powinna iść nowoczesna infrastruktura parkingowa. – W polskich miastach przykłada się coraz większą wagę do problemu kontroli dostępu. To naturalne następstwo nowych inwestycji, które, wraz z postępującą rewitalizacją, napędzają rozwój urbanistyczny nowoczesnych aglomeracji. Dobry system parkingowy można modyfikować, na przykład dodając kolejne urządzenia w celu wydzielenia specjalnych stref. Pozwala to poprawić bezpieczeństwo kolejnych pojazdów, także w momencie rozbudowy i zwiększenia ilości miejsc parkingowych – tłumaczy Konrad Jaworski z firmy FAAC, producenta systemów parkingowych i rozwiązań automatycznej kontroli dostępu.

Aby tchnąć nowe życie w centra polskich miast, nie potrzeba wiele. Odpowiednie przemyślenie tego, jak miejską przestrzeń mogą dzielić piesi i pojazdy, może przynieść korzyści wszystkim. Inspiracji dostarczają pod tym względem kraje Europy Zachodniej, które z problemem zbyt intensywnego ruchu kołowego musiały uporać się dużo wcześniej.


dostarczył infoWire.pl




Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS