hej

Czy ktoś obeznany z farbami może mi powiedzieć skąd biorą się różnice w cenach farb nawet tego
samego producenta w zależności od tego czy jest to biała baza, czy kolor?

Np. beckers lateksowa - ok 62zł za 2.5L, natomiast biała do barwienia: 99zł.
Czy ta biała jest choć trochę lepsza, czy tylko możliwość komponowania koloru tak podnosi cenę.

Przykład w drugą stronę: Tikkurila - To z tego co wiem ten sam producent co Beckers.
Tikkurila Super mat, kolorowa: ok 90zł za 2.7L
Tikkurila Pure white: ok. 100zł za 10L!
Obie lateksowe.

Studiując ceny farb dostaję obłędu. Producent oczywiście o każdej pisze, że jest super i ja nie
wiem, czy mam brać te drogie ryzykując, że zapłacę podatek od naiwności lub snobizmu czy też brać te
tańsze ryzykując, że będę krył 4 razy a potem mi jeszcze odpadnie :(

Czy ktoś się w tym orientuje?
Na jakie parametry zwracać uwagę?

Nieco z innej strony:
Czy przypadkiem nie wyjdzie mnie taniej jeżeli np. bedę kupował magnaty za 68zł/2.5L zamiast
np. Beckersów po 62zł/2.5L mając na uwadze, że Magnat sprzedaje również po litrze a nawet po 0.25L?
Jak mi beckersa braknie na 1m kwadratowy, to muszę łyknąć następne 2.5L - rozbój.
Ile warte są farby magnat? Czy to tylko snobizm czy naprawdę są dobre?

Jeszcze z innej strony:
Czy na gładź gipsową zagruntowaną farbą na biało wystarczy jedna warstwa lateksowej farby w/w
producentów, czy to jednokrotne krycie to tylko mit?

pozdrawiam wszystkich

> Jeszcze z innej strony:
> Czy na gładź gipsową zagruntowaną farbą na biało wystarczy jedna warstwa lateksowej farby w/w
> producentów, czy to jednokrotne krycie to tylko mit?

mit

Sam kupiłem farby lateksowe w których producent zapewniał że starczy
pomalować raz. Przy pojedynczym malowaniu były prześwity. Dopiero
drugie malowanie pomogło.

A co do polityki cenowej. Bardzo często ceny sugerowane są obarczone
bardzo wysoką marżą aby pośrednik dobrze zarobił , mógł robić promocje
i zostało firmie jeszcze na marketing ;)

Procentów jest wielu , jeśli te ktore wymieniłeś są dla Ciebie za
drogie , kup inne ..

Ja stosowałem farby różnych producentów i szczerze mówiąc nie
widziałem różnicy miedzy nimi poza różnicą cenową ;)

On 25 Lut, 23:30, /// Kaszpir ///
wrote:

> Ja stosowałem farby różnych producentów i szczerze mówiąc nie
> widziałem różnicy miedzy nimi poza różnicą cenową ;)

A beckersem / tikkurila malowales? Ja maluje tylko tymi farbami i w
zaleznosci od tego na jakiej sa bazie - w wiekszosci wypadkow
wystarcza jednokrotne malowanie na wczesniej zagruntowana gruntem
sniezki sciane. Tylko ostre kolory jak np. czerwony, trzeba malowac
drugi raz. Wszystkie beze, szare, pomarancze, nawet zielony -
wystarczylo raz i nie ma zadnych przeswitow!
pozdr.

--
Adam

Adam wrote:
> >
> > Ja stosowałem farby różnych producentów i szczerze mówiąc nie
> > widziałem różnicy miedzy nimi poza różnicą cenową ;)
>
> A beckersem / tikkurila malowales? Ja maluje tylko tymi farbami i w
> zaleznosci od tego na jakiej sa bazie - w wiekszosci wypadkow
> wystarcza jednokrotne malowanie na wczesniej zagruntowana gruntem
> sniezki sciane. Tylko ostre kolory jak np. czerwony, trzeba malowac
> drugi raz. Wszystkie beze, szare, pomarancze, nawet zielony -
> wystarczylo raz i nie ma zadnych przeswitow!
> pozdr.

Mój sąsiad malował beckersem i jednokrotne malowanie nigdzie nie wystarczyło.
Ja malowalem levisem i również jechałem 2 razy.
Co do cen baz to prawdopodobnie chodzi o to, że przy zwykłej białej nie masz
gwarancji koloru.
Ja się uśmiałem kupując farbę Levis:
-Ile kosztuje 2,5L tej farby?
-To zależy od koloru, musi pan wybrać.
No wybrałem jakiś jasny, pastelowy kolorek, pan policzył i mówi:
-Baza 85zł, pigment 0,6zł.
-Kurde, to mógł mi pan powiedzieć ile mniej więcej to będzie kosztować, skoro
pigment kosztuje poniżej złotówki.
Na to facet wyciąga wzornik, pokazuje mi jakiś granat i mówi:
-Ten pigment, na bazę 2,5l, kosztuje prawie 400zł.

Ja polecam farby Levis. Tańsze niż beckers a moim zdaniem lepsze. Dają piękny
satynowy połysk, są odporne na szorowanie i mocno trzymają.

--
Bartek

On 26 Lut, 10:58, Bartek wrote:

> Mój sąsiad malował beckersem i jednokrotne malowanie nigdzie nie wystarczyło.

Wiele zalezy od techniki malowania i walka. Jak masz walek bardziej
gabczasty niz wloknisty to idzie mniej farby i trzeba malowac dwa
razy. Ja maluje walkiem z dosc dlugim wlosiem - idzie troche wiecej
farby bo sam walek wpije sporo na poczatku malowania no i sporo wiecej
farby zostaje na scianach ale moze dlatego wystarcza mi jednokrotne
malowanie :) Walek taki daje tez fajna strukture - wyrownuja sie
dzieki temu roznice miedzy np. gladka powierzchnia gipsowa, a lekko
chropowata z tynku CW. Calosc wyglada identycznie. Swoja droga kupilem
ten swoj walek na poczatku budowy - dalem 40 pln, taki troche lepszy -
i mam go do dzisiaj! Malowana cala chata (w sumie z 1000m2 -> sciany +
sufity ) - malwane grunt + farby i walek dalej zyje i ma sie bardzo
dobrze - trzy dni temu nim malowalem sypialnie :D
pozdr.

--
Adam

W dniu 26.02.2012 09:12, Adam pisze:
> On 25 Lut, 23:30, /// Kaszpir ///
> wrote:
>
>> Ja stosowałem farby różnych producentów i szczerze mówiąc nie
>> widziałem różnicy miedzy nimi poza różnicą cenową ;)
>
> A beckersem / tikkurila malowales? Ja maluje tylko tymi farbami i w
> zaleznosci od tego na jakiej sa bazie - w wiekszosci wypadkow
> wystarcza jednokrotne malowanie na wczesniej zagruntowana gruntem
> sniezki sciane. Tylko ostre kolory jak np. czerwony, trzeba malowac
> drugi raz. Wszystkie beze, szare, pomarancze, nawet zielony -
> wystarczylo raz i nie ma zadnych przeswitow!
> pozdr.
>
> --
> Adam

Potwierdzam, mieszkanie malowałem 3 czy 4 różnymi producentami, a
najlepszy z nich był Beckers. Łatwość malowania, farba poprostu o
idealnej konsystencji. Skończysz robotę w połowie ściany, zaczynasz
jutro i absolutnie nie widać żadnego połączenia. Krycie bardzo dobre,
musiałem poprawiać tylko tam gdzie fizycznie nie pomalowałem...

Dla mnie tylko Beckers.

On 26 Lut, 11:39, piotr wrote:

> Potwierdzam, mieszkanie malowałem 3 czy 4 różnymi producentami, a
> najlepszy z nich był Beckers. Łatwość malowania, farba poprostu o
> idealnej konsystencji. Skończysz robotę w połowie ściany, zaczynasz
> jutro i absolutnie nie widać żadnego połączenia. Krycie bardzo dobre,
> musiałem poprawiać tylko tam gdzie fizycznie nie pomalowałem...

Ja sie do beckersa przekonalem jak po dwoch latach (!) wyprowadzalismy
sie firma z jednego biura i po demontazu bocznej listwy od szafy
szerokosci 10cm pod ktora nie bylo farby - wystarczylo zagipsowac
dziurki i dokupic pol litra farby tego samego numeru (srednio ciemny
szary), domalowac te 10cm i nie bylo wogole widac roznicy!! Dla mnie
szok bo kazda inna farba przeciez zzolknie / zmieni kolor, a beckers
nic :) Od tamtego czasu, a bylo to z 6-7 lat temu maluje wszystko
tylko i wylacznie beckersem / tikkurila (bo toto w praktyce to samo).
pozdr.

--
Adam