W ramach ćwiczeń, buduję sobie w ogródku małego kanadyjczyka.
Cel zabawy jest poznać technologię a wynik końcowy, domek o powierzchni 8m2
będzie służyć dzieci do zabawy.
Wszystko w nim jest mniejsze, ale ogólne zasady są takie same, jak dla
prawdziwego domu - przynajmniej w założeniach ćwiczenia ;-)

Obecnie jestem na etapie pokrycia dachu - mam pełne deskowanie, obróbki
blacharskie, papę podkładową na lepiku
i przymierzam się do kładzenia gontów bitumicznych.

I tu PIERWSZE PYTANIE:
czym w hameryce mocuje się gonty do dachu? tzn czym wbijają papiaki?

jakoś nie wierzę, żeby ręcznie klepali papiaki,
a to co znalazłem w gwoździarkach (sprawdzałem tylko castoramę) do papy
się nie nadaje - za małe łebki...
i na razie zastanawiam się nad zszywaczem tapicerskim, którym kiedyś
zrobiłem altankę
jednak jak test ma być pełny, chciałbym to zagadnienie też zgłębić, nie
obejść


i DRUGIE PYTANIE:

jak rozwiązać w PL kwestie wentylacji wełny w podbitce?

pytałem o jakieś gotowe rozwiązania typu wywietrznik z siatką przeciwko
owadom do montażu w podbitce
ale nie znalazłem nic dedykowanego do tego celu

jak sie przyglądałem na budowie u znajomego, on ma wstawione w podbitkę
kształtki o średnicy na oko ok 10 cm
przypominające zwykłe kratki wentylacyjne z ukośnymi lamelami - a to wydaje
mi się nieporozumieniem...

jak to się robi za wielką wodą?


q

Użytkownik qlphon napisał:
>
> pytałem o jakieś gotowe rozwiązania typu wywietrznik z siatką przeciwko
> owadom do montażu w podbitce
> ale nie znalazłem nic dedykowanego do tego celu

Wprawdzie nie za wielką wodą i nie kanadyjczyk, ale...

Mam dach deskowany pod dachówką, a pod deskowaniem szczelina i wełna.
Pod okapem zostawiłem ok 5 cm szczeliny, żeby był dostęp powietrza, a
tam wstawiłem wróblówki - to przeciw ptakom, a od wewnątrz, gdzie
chłopaki układali wełnę, załoyłem siatkę taką jak na moskitiery -
kupiłem kilkanaście metrów z roliki. Przyczepiłem ją zszywkami do
murłaty u dołu i do deskowania u góry. Owady pod deskowanie nie wlazą.

Może za 'wodą' robi się inaczej, tego nie wiem :-), ale może mój sposób
Ci trochę pomoże znaleźć odpowiednie roziązanie :-).

pozdr
Robert G.

> Pod okapem zostawiłem ok 5 cm szczeliny, żeby był dostęp powietrza, a tam
> wstawiłem wróblówki - to przeciw ptakom, a od wewnątrz, gdzie chłopaki
> układali wełnę, załoyłem siatkę taką jak na moskitiery -

dzięki za dobre chęci...
na razie temat wygląda na bardzo niszowy...
ja opracowałem sobie w głowie parę patentów zastępczych (Twój też jest
ciekawy ;-)
ale aż trudno uwierzyć że dedykowane rozwiązania nie są powszechnie
dostępne/stosowane

pzdr.
q

Dnia 14-06-2011 o 08:45:01 qlphon napisał(a):

>> Pod okapem zostawiłem ok 5 cm szczeliny, żeby był dostęp powietrza, a
>> tam wstawiłem wróblówki - to przeciw ptakom, a od wewnątrz, gdzie
>> chłopaki układali wełnę, załoyłem siatkę taką jak na moskitiery -
>
> dzięki za dobre chęci...
> na razie temat wygląda na bardzo niszowy...
> ja opracowałem sobie w głowie parę patentów zastępczych (Twój też jest
> ciekawy ;-)
> ale aż trudno uwierzyć że dedykowane rozwiązania nie są powszechnie
> dostępne/stosowane

nisza na rynku......... masz szansę stać się bogaty :)

--
PZDR
Shaman

> na razie temat wygląda na bardzo niszowy...
> ja opracowałem sobie w głowie parę patentów zastępczych (Twój też jest
> ciekawy ;-)
> ale aż trudno uwierzyć że dedykowane rozwiązania nie są powszechnie
> dostępne/stosowane

nisza na rynku......... masz szansę stać się bogaty :)

*************************************************

eee tam... szansę...
żyję z zupełnie innej branży...

na pewno nie podejmę sie produkcji
no chyba że kumulacje w lotka trafię... [tylko to byłoby trudne, bo raczej
nie gram]
wtedy taki pomysł na biznes będzie jak znalazł ;-)

Użytkownik qlphon napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:it5736$1kh3$1@news2.ipartners.pl...

> jakoś nie wierzę, żeby ręcznie klepali papiaki,

Pamiętam kiedyś rozmowę z narzeczonym znajomej, który był na robotach w
Ameryce, że mieli do tego pistolet. Bo bardzo się dziwił, że w Polsce się
nadal stosuje pracochłonne bicie młotkiem.

>> jakoś nie wierzę, żeby ręcznie klepali papiaki,

> Pamiętam kiedyś rozmowę z narzeczonym znajomej, który był na robotach w
> Ameryce, że mieli do tego pistolet. Bo bardzo się dziwił, że w Polsce się
> nadal stosuje pracochłonne bicie młotkiem.

dokładnie to miałem na myśli ;-)
ciekawe, czy taki sprzęt jest dostępny w PL
w zasięgu kieszeni amatora?

Użytkownik qlphon napisał w wiadomości news:it5736$1kh3$1@news2.ipartners.pl...
> jakoś nie wierzę, żeby ręcznie klepali papiaki,
> a to co znalazłem w gwoździarkach (sprawdzałem tylko castoramę) do papy
> się nie nadaje - za małe łebki...


ja pape mocowałem zszywaczem młotkowym
www.stanleyworks.pl/product_detail/ZSZYWACZ+M%C5%81OTKOWY+PHT150/SkuDetail.ctlg?ObjectID=6-PHT150





b.

Dnia 14-06-2011 o 10:18:36 Budyń napisał(a):

> Użytkownik qlphon napisał w wiadomości
> news:it5736$1kh3$1@news2.ipartners.pl...
>> jakoś nie wierzę, żeby ręcznie klepali papiaki,
>> a to co znalazłem w gwoździarkach (sprawdzałem tylko castoramę) do
>> papy
>> się nie nadaje - za małe łebki...
>
>
> ja pape mocowałem zszywaczem młotkowym
> www.stanleyworks.pl/product_detail/ZSZYWACZ+M%C5%81OTKOWY+PHT150/SkuDetail.ctlg?ObjectID=6-PHT150

niedawno był w Lidlu: goo.gl/xbGlw


--
PZDR
Shaman

Użytkownik Shaman napisał w wiadomości news:op.vw14ejcp4limig@sioux...
> ja pape mocowałem zszywaczem młotkowym
> www.stanleyworks.pl/product_detail/ZSZYWACZ+M%C5%81OTKOWY+PHT150/SkuDetail.ctlg?ObjectID=6-PHT150

>niedawno był w Lidlu: goo.gl/xbGlw


kupiłem podobny w biedronce. Wyrzuciłem po godzinie i kupiłem porządny. Jak najbardziej sie sprawdziło ze tano znaczy drogo :)





b.