Trylogia Bourne'a

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world Data ostatniej zmiany: 2011-03-17 20:26:12

Trylogia Bourne'a

2011-03-15 22:56:47 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world

Witam,
Zakupilem na dvd...
Kiedys widzialem cz.1, wiec myslalem ze sobie przypomne a przy okazji
zobacze co dalej.
Geez. Co za sieczka :-(
Craigowy Bond to przy tym arycdzielo.
TA



Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-16 07:32:14 - PC


Użytkownik napisał w wiadomości
news:Titus_Atomicus-963981.22564615032011@newsfeed.onet.pl...
> Witam,
> Zakupilem na dvd...
> Kiedys widzialem cz.1, wiec myslalem ze sobie przypomne a przy okazji
> zobacze co dalej.
> Geez. Co za sieczka :-(
> Craigowy Bond to przy tym arycdzielo.
> TA

kwestia gustu , mnie sie podobalo
PC





Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-16 13:48:57 - Kapsel

Tue, 15 Mar 2011 22:56:47 +0100, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a):

> Witam,
> Zakupilem na dvd...
> Kiedys widzialem cz.1, wiec myslalem ze sobie przypomne a przy okazji
> zobacze co dalej.
> Geez. Co za sieczka :-(
> Craigowy Bond to przy tym arycdzielo.

W ogóle się nie zgadzam :)
Moim zdaniem trylogia Bourne'a to solidne sensacyjne kino szpiegowskie,
dużo akcji, ciekawa fabuła, muzyka... arcydzieło to to nie jest, ale IMO
kino - dla lubiących gatunek - bardzo dobre.


--
Kapsel
kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl



Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-16 14:01:20 - Skylla

W dniu 2011-03-16 13:48, Kapsel pisze:
> Tue, 15 Mar 2011 22:56:47 +0100, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
> napisał(a):
>
>> Witam,
>> Zakupilem na dvd...
>> Kiedys widzialem cz.1, wiec myslalem ze sobie przypomne a przy okazji
>> zobacze co dalej.
>> Geez. Co za sieczka :-(
>> Craigowy Bond to przy tym arycdzielo.
> W ogóle się nie zgadzam :)
> Moim zdaniem trylogia Bourne'a to solidne sensacyjne kino szpiegowskie,
> dużo akcji, ciekawa fabuła, muzyka... arcydzieło to to nie jest, ale IMO
> kino - dla lubiących gatunek - bardzo dobre.
>
>
Gdyby nie nagromadzenie absurdów na każdą minutę filmu, możnaby się
zgodzić, ale myślącemu widzowi mózg na to nie pozwala...
Oczywiście widz bezmyślny może być zachwycony ;-)
S.




Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-16 15:26:56 - Kapsel

Wed, 16 Mar 2011 14:30:17 +0100, Lebowski napisał(a):

>>> W ogóle się nie zgadzam :)
>>> Moim zdaniem trylogia Bourne'a to solidne sensacyjne kino szpiegowskie,
>>> dużo akcji, ciekawa fabuła, muzyka... arcydzieło to to nie jest, ale IMO
>>> kino - dla lubiących gatunek - bardzo dobre.
>>>
>>>
>> Gdyby nie nagromadzenie absurdów na każdą minutę filmu, możnaby się
>> zgodzić, ale myślącemu widzowi mózg na to nie pozwala...
>> Oczywiście widz bezmyślny może być zachwycony ;-)
>> S.
>
> Powiedzialbym raczej, ze poczatkujacy widz, a nie bezmyslny.
> 1 czesc Bornea z Chamberlainem ogladalem w latach 90 i bardzo mi sie
> podobala, podobnie jak np. Klasztor Shaolin, od ktorego dzis wole chyba
> reklamy w tv, nawet te najdurniejsze.

Analizując filmy, to niemal każdy jest do dupy.
Daleko szukać Jak zostać królem i pytanie z któregoś forum - dlaczego
kolo nie założył sobie słuchawek z muzyką, kiedy miał odczytać te swoje
przemówienia radiowe? Od razu na początku zadziałało, a potem zignorowali
metodę.

Przykład w sumie z dupy... Ale szczerze jak oglądam kino sensacyjne w
rodzaju Bonda czy Bourne'a właśnie, to nie oczekuję pełnej logiki - chcę
się po prostu dobrze bawić :) Niektóre nieścisłości są dość oczywiste i
kłują w oczy, ale akurat Bourne'owi jestem w stanie sporo wybaczyć, bo
dostarcza dużo dobrej rozrywki, ot co!



--
Kapsel
kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl



Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-17 11:09:11 - Mark

Dnia Wed, 16 Mar 2011 14:30:17 +0100, Lebowski napisał(a):

> 1 czesc Bornea z Chamberlainem ogladalem w latach 90 i bardzo mi sie
> podobala,

No daj spokoj, rezysera tego filmu i samego Chamberleina powinni
rozstrzelac, powiesic, pocwiartowac a potem jeszcze raz rozstrzelac.
To co oni Zrobili z Tozsamoscia Bourne'a to masakra, wczesniejsza wersja
Wiedzmina.


--
Mark



Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-17 11:17:36 - zly

Dnia Thu, 17 Mar 2011 11:09:11 +0100, Mark napisał(a):

> To co oni Zrobili z Tozsamoscia Bourne'a to masakra, wczesniejsza wersja
> Wiedzmina.

Przynajmniej fabuła choć trochę opierała się na książce.
--
marcin



Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-17 12:58:32 - Mark

Dnia Thu, 17 Mar 2011 11:17:36 +0100, zly napisał(a):

> Przynajmniej fabuła choć trochę opierała się na książce.

I to bylo jej najwieksza wada - juz wolalem to co zrobili w nowej wersji, bo
wiedzialem z gory ze to sa tylko luzne nawiazania.
Natomiast tamto mialo byc ekranizacja, a bylo tak poszatkowane, ak bez sensu
polaczone wybrane watki ze mnie trafialo.


--
Mark



Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-17 17:56:41 - zly

Dnia Thu, 17 Mar 2011 12:58:32 +0100, Mark napisał(a):

> I to bylo jej najwieksza wada - juz wolalem to co zrobili w nowej wersji, bo
> wiedzialem z gory ze to sa tylko luzne nawiazania.
> Natomiast tamto mialo byc ekranizacja, a bylo tak poszatkowane, ak bez sensu
> polaczone wybrane watki ze mnie trafialo.

No ale to jest wada chyba wszystkich adaptacji (oczywiście są wyjątki).
Nawet taki Ojciec Chrzestny jeśli czytało się książkę jest bez sensu :)
Co do trylogii, na pewno inaczej by się ją oglądało, gdyby inaczej się
nazywała i człowiek by się nie nastawiał na Bourne'a

--
marcin



Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-18 10:44:55 - Mark

Dnia Thu, 17 Mar 2011 17:56:41 +0100, zly napisał(a):

> No ale to jest wada chyba wszystkich adaptacji (oczywiście są wyjątki).

No nie do konca.
Oczywiste jest ze scenarzysta musi dokonac zmian w scenariuszu aby po
pierwsze dopasowac tekst do potrzeb filmu, a po drugie - czesto skrocic do
zakladanego czasu projekcji.
Jesli jest dobry, zrobi to tak by watki - mimo zmian, skrocen i wyciecia
wielu - byly sensowne i spojne, nawet dla kogos kto zna oryginal. A przede
wszystkim, nie pozmienia tych kluczowych, nadajacych sens dzielu.
Niestety, w tamtej wersji nie dysponowali dobrym scenarzysta:(



--
Mark



Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-17 13:15:51 - Mark

Dnia Thu, 17 Mar 2011 12:17:52 +0100, Lebowski napisał(a):

> To chyba dosc pozno zaczalesz swoja przygode z filmem, bo gdy ja
> widzialem ten film na bombowym telewizorze Rubin grzecznosciowo
> nazywanym kolorowym ze specjalnym dekoderem kolorow na PAL, niestety
> zupelnie nieprzydatnym bo dwusetna kopia VHS byla juz czarnobiala na
> amen, to bylo wtedy niezle wrazenie.
> Zreszta wtedy to nawet same menu z magnetowidzu Otake juz niezle
> wciskalo widza w fotel :-))

Mysle ze ogladalismy w tym samym czasie, na VHS ogladalo sie absolutnie
wszystko, nawet najwieksze szmiry kung-fu, a juz wczesny Jackie Chan w
Pijanych Mistrzach to bylo cos:) Ale mojej oceny Bourna nie zmieni nic, bo
niestety znalem dobrze ksiazke - zreszta w tym okresie powstal tez Pakt
Holcrofta na podstawie tego samego autora, ktora to powiesc potraktowano
jeszcze gorzej.
Albo moze nie lubie Chamberleina - jego Hrabia Monte Christo tez mnie
wkurzal:)


--
Mark



Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-18 13:43:14 - frank drebin

Lebowski wrote:
> W dniu 2011-03-17 11:09, Mark pisze:
>> Dnia Wed, 16 Mar 2011 14:30:17 +0100, Lebowski napisał(a):
>>
>>> 1 czesc Bornea z Chamberlainem ogladalem w latach 90 i bardzo mi sie
>>> podobala,
>>
>> No daj spokoj, rezysera tego filmu i samego Chamberleina powinni
>> rozstrzelac, powiesic, pocwiartowac a potem jeszcze raz rozstrzelac.
>> To co oni Zrobili z Tozsamoscia Bourne'a to masakra, wczesniejsza
>> wersja Wiedzmina.
>
> To chyba dosc pozno zaczalesz swoja przygode z filmem, bo gdy ja
> widzialem ten film na bombowym telewizorze Rubin grzecznosciowo
> nazywanym kolorowym ze specjalnym dekoderem kolorow na PAL, niestety
> zupelnie nieprzydatnym bo dwusetna kopia VHS byla juz czarnobiala na
> amen, to bylo wtedy niezle wrazenie.
> Zreszta wtedy to nawet same menu z magnetowidzu Otake juz niezle
> wciskalo widza w fotel :-))


teraz to przesadziłeś :)
Już na czwartej kopii robiły się czarno-białe przebicia a w okolicach ósmej
to już rozmycie było rotfl
--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.




Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-16 15:21:32 - Seoman

Kapsel wrote:
> W ogóle się nie zgadzam :)
> Moim zdaniem trylogia Bourne'a to solidne sensacyjne kino
> szpiegowskie, dużo akcji, ciekawa fabuła, muzyka... arcydzieło to to
> nie jest, ale IMO kino - dla lubiących gatunek - bardzo dobre.

Pierwszy odcinek to jeszcze jak Cię mogę - dość świeży i budzi emocje. Kolejne
obejrzałem z poczucia obowiązku, bo nudziły i były durne :)

Pozdrawiam,
Seoman




Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-16 18:30:43 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world

In article ,
Seoman wrote:

> Kapsel wrote:
> > W ogóle się nie zgadzam :)
> > Moim zdaniem trylogia Bourne'a to solidne sensacyjne kino
> > szpiegowskie, dużo akcji, ciekawa fabuła, muzyka... arcydzieło to to
> > nie jest, ale IMO kino - dla lubiących gatunek - bardzo dobre.
>
> Pierwszy odcinek to jeszcze jak Cię mogę - dość świeży i budzi emocje.
> Kolejne
> obejrzałem z poczucia obowiązku, bo nudziły i były durne :)
>
Co do nieprawdopodobienstw - dla mnie szczytem bylo dzialanie snajpera
ktory zidentyfikowal i zalatwil goscia w tlumie na dworcu Waterloo w
Londynie. Na podstawie zdjecia przyslanego MMSem.
Identyfikacja trwala jakies ulamki sekund.
W ogole wszyscy w tym filme sa tacy profesjonalni, bez watpliwosci, bez
bledow... wystarczy porownac to z dowolna akcja sluzb specjalnych...

TA



Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-16 18:39:45 - duddits

W dniu 2011-03-16 18:30, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
[..]
> Co do nieprawdopodobienstw - dla mnie szczytem bylo dzialanie snajpera
> ktory zidentyfikowal i zalatwil goscia w tlumie na dworcu Waterloo w
> Londynie. Na podstawie zdjecia przyslanego MMSem.
> Identyfikacja trwala jakies ulamki sekund.
> W ogole wszyscy w tym filme sa tacy profesjonalni, bez watpliwosci, bez
> bledow... wystarczy porownac to z dowolna akcja sluzb specjalnych...

Nie uczciwiej napisać, że wolisz po prostu Bonda i na tym poprzestać?
Bo w filmach o agencie Jej Królewskiej Mości takich wpadek jak wyżej
to ze świecą szukać, nie ? :)

--
duddits
FZ8N.pl



Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-16 18:51:19 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world

In article ,
duddits wrote:

> W dniu 2011-03-16 18:30, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> [..]
> > Co do nieprawdopodobienstw - dla mnie szczytem bylo dzialanie snajpera
> > ktory zidentyfikowal i zalatwil goscia w tlumie na dworcu Waterloo w
> > Londynie. Na podstawie zdjecia przyslanego MMSem.
> > Identyfikacja trwala jakies ulamki sekund.
> > W ogole wszyscy w tym filme sa tacy profesjonalni, bez watpliwosci, bez
> > bledow... wystarczy porownac to z dowolna akcja sluzb specjalnych...
>
> Nie uczciwiej napisać, że wolisz po prostu Bonda i na tym poprzestać?
> Bo w filmach o agencie Jej Królewskiej Mości takich wpadek jak wyżej
> to ze świecą szukać, nie ? :)

Ale tutaj minuta po minucie sa tylko niesomowite zbiegi okolicznosci.
No i wciaz tylko poscigi i sceny walki
Na dodatek w cz.2 i 3 juz niczego nie widac, bo montaz szybki.
Widac robote rezysera, Paula Greengrasa, ale to co bylo dobre w 'Bloody
Sunday' tu zupelnie sie nie sprawdza...

TA



Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-17 01:37:39 - Tiber

Silly, silly duddits nabazgrału:

> Nie uczciwiej napisać, że wolisz po prostu Bonda i na tym poprzestać?
> Bo w filmach o agencie Jej Królewskiej Mości takich wpadek jak wyżej
> to ze świecą szukać, nie ? :)

Agent JKM ma Licencję na Wpadki ;)

A jeśli o mnie chodzi: pierwsza część bardzo fajna, druga niezła
(świetny pościg końcowy i epilog), trzecia denerwująca.

--
Tiber
judelawfan@gmail.com
Eagles may soar, but weasels don't get sucked
into jet engines. (Discordian Quotes)




Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-16 19:26:21 - DP

Użytkownik
> Kiedys widzialem cz.1, wiec myslalem ze sobie przypomne a przy okazji
> zobacze co dalej.
> Geez. Co za sieczka :-(

sieczka z mózgu to jest jak się ogląda tą piewszą ekranizację z w ogóle
nieumiejętnie poprowadzonym wątkiem klechy i idiotycznym bieganiem
amerykańskiego generała w mundurze o północy po paryskim cmentarzu
[Pere-Lechaise?]

> Craigowy Bond to przy tym arycdzielo.

uważam to za niesmaczny żart i całkowicie nietrafne porównanie

jeżeli chodzi o historię opowiedzianą to bliżej Bourne'owi do 3 dni kondoma

a ten ten cały Bond to taki Indiana Jones w służbie jej królewskiej mości [a
raczej to Indiana jest jakąś tam kopią / mutacją Bonda]; czyli gówno



DP





Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-16 20:01:01 - Habeck Colibretto

Dnia 15.03.2011, o godzinie 22.56.47, na pl.rec.film,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

> Witam,
> Zakupilem na dvd...
> Kiedys widzialem cz.1, wiec myslalem ze sobie przypomne a przy okazji
> zobacze co dalej.
> Geez. Co za sieczka :-(
> Craigowy Bond to przy tym arycdzielo.

Co kto lubi. Mi się podobał. Do tego muzyka mniut!

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-17 09:52:58 - Kapsel

Wed, 16 Mar 2011 20:01:01 +0100, Habeck Colibretto napisał(a):

>> Zakupilem na dvd...
>> Kiedys widzialem cz.1, wiec myslalem ze sobie przypomne a przy okazji
>> zobacze co dalej.
>> Geez. Co za sieczka :-(
>> Craigowy Bond to przy tym arycdzielo.
>
> Co kto lubi. Mi się podobał. Do tego muzyka mniut!

uff, bo już myślałem, że jestem zupełne bezguście ;)


--
Kapsel
kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl



Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-17 11:06:02 - Habeck Colibretto

Dnia 17.03.2011, o godzinie 09.52.58, na pl.rec.film, Kapsel napisał(a):

>>> Zakupilem na dvd...
>>> Kiedys widzialem cz.1, wiec myslalem ze sobie przypomne a przy okazji
>>> zobacze co dalej.
>>> Geez. Co za sieczka :-(
>>> Craigowy Bond to przy tym arycdzielo.
>>
>> Co kto lubi. Mi się podobał. Do tego muzyka mniut!
>
> uff, bo już myślałem, że jestem zupełne bezguście ;)

Daj spokój. Disco polo też miłośników, wyśmiewanych przez miłośników innej
muzyki (lepszej przecież!), którzy są wyśmiewani przeez miłośników disco
polo. :)


--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-17 11:48:02 - maderos

W dniu 2011-03-17 11:06, Habeck Colibretto pisze:
> Dnia 17.03.2011, o godzinie 09.52.58, na pl.rec.film, Kapsel napisał(a):
>
>>>> Zakupilem na dvd...
>>>> Kiedys widzialem cz.1, wiec myslalem ze sobie przypomne a przy okazji
>>>> zobacze co dalej.
>>>> Geez. Co za sieczka :-(
>>>> Craigowy Bond to przy tym arycdzielo.
>>>
>>> Co kto lubi. Mi się podobał. Do tego muzyka mniut!
>>
>> uff, bo już myślałem, że jestem zupełne bezguście ;)
>
> Daj spokój. Disco polo też miłośników, wyśmiewanych przez miłośników innej
> muzyki (lepszej przecież!), którzy są wyśmiewani przeez miłośników disco
> polo. :)
>
>
...ktorzy sa wysmiewani przez...itd...jałowa dyskusja o tym, co kto
lubi.Jednym sie podoba Moda na sukces, innym Bond...o gustach filmowych,
muzycznych ciezko jest dyskutowac. BO np mnie sie podoba muzyka
klasyczna ale i metal, a disco polo na weselach jak najbardziej...



Re: Trylogia Bourne'a

2011-03-17 20:26:12 - Habeck Colibretto

Dnia 17.03.2011, o godzinie 11.48.02, na pl.rec.film, maderos napisał(a):

>>>>> Zakupilem na dvd...
>>>>> Kiedys widzialem cz.1, wiec myslalem ze sobie przypomne a przy okazji
>>>>> zobacze co dalej.
>>>>> Geez. Co za sieczka :-(
>>>>> Craigowy Bond to przy tym arycdzielo.
>>>>
>>>> Co kto lubi. Mi się podobał. Do tego muzyka mniut!
>>>
>>> uff, bo już myślałem, że jestem zupełne bezguście ;)
>>
>> Daj spokój. Disco polo też miłośników, wyśmiewanych przez miłośników innej
>> muzyki (lepszej przecież!), którzy są wyśmiewani przeez miłośników disco
>> polo. :)
>>
>>
> ..ktorzy sa wysmiewani przez...itd...jałowa dyskusja o tym, co kto
> lubi.Jednym sie podoba Moda na sukces, innym Bond...o gustach filmowych,
> muzycznych ciezko jest dyskutowac. BO np mnie sie podoba muzyka
> klasyczna ale i metal, a disco polo na weselach jak najbardziej...

Dokładnie. Ale czasem można napisać o filmie więcej niż Geez. Co za
sieczka :-( Craigowy Bond to przy tym arycdzielo.. Można wytknąć mielizny
w scenariuszu, błędy różne, to że kamera lata szaleńczo itd. Tylko trzeba
się wysilić i wtedy dyskusja naprawdę może być interesująca (i nie o
gustach).

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS