W pustyni i w puszczy

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world Data ostatniej zmiany: 2011-02-11 16:24:36

W pustyni i w puszczy

2010-11-09 19:14:49 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world

Witam,
Chodzi o wersje z 1973 roku, rez. Slesickiego
Czy rzeczywiscie wersja gazetowa DVD rozni sie od wersji pudelkowej,
dwuplytowej?
Przy okazji - wpadla mi rece ksiazka Slesickiego - 'Z Monika i Tomkiem w
pustyni i w puszczy'
Zawsze byle przekonany ze to ksiazka dla dzieci.
Ale przeczytalem i polecam. Sympatycznie napisana relacja z krecenia
filmu...
Ech, to dopiero byla przygoda.
TA



Re: W pustyni i w puszczy

2010-11-16 18:51:47 - Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world

In article ,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

> Witam,
> Chodzi o wersje z 1973 roku, rez. Slesickiego
> Czy rzeczywiscie wersja gazetowa DVD rozni sie od wersji pudelkowej,
> dwuplytowej?

A co do filmu - kupilem na DVD (wersja gazetowa, za 5zl).
Film poprzednio ogladalem wieki temu, dziecieciem bedac, jak wchodzil na
ekrany.
Kopia bardzo dobra, chyba zremasterowana.
Scenografia i zdjecia rewelacyjne.
A aktorami gorzej. Znaczy - naturszczycy wyszli ok. Czyli wiekszosc
zagranicznej obsady. Mala Monika - rewelacyjna.
Za to Stas - Tomek Medrzak - bardziej dretwy, w mowie zwlaszcza.
I zawodowych aktorow - Zygmunt Maciejewski - wyjatkowo dretwy.
Dziwne ze tych dwoch nie zdubbingowano. :-(
I dlaczego dialogi sa niesienkiewiczowskie? :-(
A w ogole to pierwsza czesc filmu na 4+/5, a druga to juz na 3-.
Fatalna fabula, i ta ciotowata cyrkowa slonica indyjska bez klow (znaczy
siekaczy), ktora grala Kinga. I kretynskie zakonczenie.

TA



Re: W pustyni i w puszczy

2011-02-10 23:56:39 - Smok Eustachy

Dnia Tue, 09 Nov 2010 19:14:49 +0100, Titus_Atomicus napisał(a):

> Witam,
> Chodzi o wersje z 1973 roku, rez. Slesickiego Czy rzeczywiscie wersja
> gazetowa DVD rozni sie od wersji pudelkowej, dwuplytowej?
> Przy okazji - wpadla mi rece ksiazka Slesickiego - 'Z Monika i Tomkiem w
> pustyni i w puszczy'
> Zawsze byle przekonany ze to ksiazka dla dzieci. Ale przeczytalem i
> polecam. Sympatycznie napisana relacja z krecenia filmu...
> Ech, to dopiero byla przygoda.
> TA

I ten film perspektywy nie był taki najgorszy....



Re: W pustyni i w puszczy

2011-02-11 14:34:44 - Atlantis

W dniu 2011-02-10 23:56, Smok Eustachy pisze:

> I ten film perspektywy nie był taki najgorszy....

Zwłaszcza w porównaniu z tym nowym remakiem. Mnie osobiście rozwaliła
scena w której Nel zaczyna naśladować modlących się muzułmanów,
niewinnym głosikiem mówiąc coś w stylu Stasiu, przecież oni też się
modlą. Że też wszędzie muszą teraz wpychać tę polityczną poprawność i
relatywizm kulturowy. Takie zachowanie można wyobrazić sobie u
współczesnego dziecka, wychowywanego w duchu ekumenizmu. Ale do jasnej
cholery, akcja książki Sienkiewicza toczy się w dziewiętnastym wieku, u
szczytu kolonializmu, a Nel jest córką Anglika!
Z drugiej strony Staś - w oryginale za punkt honoru postawił sobie
wyperswadowanie Kalemu jego wierzeń i uczynienie z niego chrześcijanina.
W filmie Hooda Tarkowski traktuje wierzenia mieszkańców Czarnej Afryki z
pełnym szacunkiem, nigdy nie próbując ich negować.



Re: W pustyni i w puszczy (OT - poprawność polityczna)

2011-02-11 16:24:36 - flower

Użytkownik Atlantis napisał w wiadomości
news:4d553ab0$0$2452$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2011-02-10 23:56, Smok Eustachy pisze:
>
> > I ten film perspektywy nie był taki najgorszy....
>
> Zwłaszcza w porównaniu z tym nowym remakiem. Mnie osobiście rozwaliła
> scena w której Nel zaczyna naśladować modlących się muzułmanów,
> niewinnym głosikiem mówiąc coś w stylu Stasiu, przecież oni też się
> modlą. Że też wszędzie muszą teraz wpychać tę polityczną poprawność i
> relatywizm kulturowy. Takie zachowanie można wyobrazić sobie u
> współczesnego dziecka, wychowywanego w duchu ekumenizmu. Ale do jasnej
> cholery, akcja książki Sienkiewicza toczy się w dziewiętnastym wieku, u
> szczytu kolonializmu, a Nel jest córką Anglika!
> Z drugiej strony Staś - w oryginale za punkt honoru postawił sobie
> wyperswadowanie Kalemu jego wierzeń i uczynienie z niego chrześcijanina.
> W filmie Hooda Tarkowski traktuje wierzenia mieszkańców Czarnej Afryki z
> pełnym szacunkiem, nigdy nie próbując ich negować.

Ciekawe jak nakręciliby dziś Dwa lata wakacji Verne'a:
1. dzieci piją alkohol
2. zatłukły kijami żółwia (po łbie) żeby mieć mięso
3. robią sobie wybory, w których nie uczestniczy (nie że nie kandyduje, ale
nie ma praw wyborczych) czarny, i wszyscy traktują to jako coś oczywistego
4. przyznają jednemu koledze karę cielesną która skutkuje

--
Żałuj za dowcipy, synu!
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII




Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS