Scott Pilgrim, czyli Quo Vadis Cinema?

WRonX Data ostatniej zmiany: 2011-01-11 15:55:20

Scott Pilgrim, czyli Quo Vadis Cinema?

2011-01-11 08:38:33 - WRonX

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony film jest po prostu glupi.
Chcialoby sie w niego rzucic poduszka. Jest bezdennie... jakis na pewno :)
Ale...

Po zerowe - z reguly ciekawi mnie wszystko, co wykracza poza ramy. Tak
bylo i tym razem. Komiksowo-growa koncepcja wyszla IMHO ciekawie.
Wrogowie rozsypujacy sie monetami, wszechobecne efekty rodem z
automatow... brakowalo tylko paska HP caly czas nad glowa bohatera.

Po pierwsze, juz w polowie postanowilem, ze musze kiedys obejrzec go ze
znajomymi po sporej dawce piwa. A to juz cos znaczy :>

Po drugie, naszla mnie taka mysl - czy to jest Tarantino/Rodriguez dla
nastolatkow? Takie wprowadzanie mlodych w zonglerke konwencjami?
Dopiero pozniej zobaczylem, ze scenazysci maczali palce w Grindhounse...


Tak czy siak, mozna lepiej. Efekty sa ciekawe, wrecz nostalgiczne, ale
nie ze wzgledu na ich przestarzalosc, tylko nawiazanie do klasyki
arcade. Fabula jest, nawet dosyc spojna, chociaz trywialna. To, co mnie
zdenerwowalo, to ze zrezygnowano szybko z lansowanych w pierwszych
parunastu minutach przeskokow czasowych (bylo to ciekawe) oraz dluzyzny.
Jak juz opieramy sie na zaskakiwaniu widza kopniakami z polobrotu, nie
robmy dluzyzn.

Duze plusy za
- sceny budzenia sie z coraz wieksza iloscia facetow
- odglos walenia glowa w slup (thump?)
- Thomasa Jane i Vegan Police! Freeze! :)

Jak dotad jedynym moralem, jaki udalo mi sie wysnuc, jest nie graj za
duzo, bo bedziesz robil takie filmy, czy jakos tak...

Bez oceny. Ale sam nie wiem, czemu.

A teraz pytanie: o co chodzi? :)


Pozdrawiam.
--
[= WRonX =] [= WRonX@-CUT-WRonX.NET =] [= http://WRonX.NET =]
[= GCS/CC d->++ s+:- a- C++++$ U P>++ L+ !E W+++$ N++(+++) =]
[= !o-- K-? w++$ !O !M- !V-- PS+ PE !Y !PGP !t !5 X++ R++ =]
[= tv+ b+++ DI++ D+ G+ e+++ h--->---- r+++ y? =]



Re: Scott Pilgrim, czyli Quo Vadis Cinema?

2011-01-11 08:55:18 - DP

Użytkownik WRonX > Mam mieszane uczucia. Z jednej strony film jest po prostu glupi. Chcialoby
> sie w niego rzucic poduszka. Jest bezdennie... jakis na pewno :)
> Ale...

ale nie odniosłeś się w ogóle do pierwowzoru papierowego...



DP





Re: Scott Pilgrim, czyli Quo Vadis Cinema?

2011-01-11 15:55:20 - WRonX

W dniu 2011-01-11 08:55, DP pisze:

> ale nie odniosłeś się w ogóle do pierwowzoru papierowego...

Z prostej przyczyny - nie bylo mi dane sie zetknac. Dlatego nie mowie
nie idzcie na to, beznadzieja, zwlaszcza ze odczulem perwersyjne
zaciekawienie tym filmem. Aczkolwiek zdarzalo mi sie ogladac roznego
rodzaju ekranizacje bez czytania pierwowzoru i podobaly mi sie one
bardzo, jak na filmy, dlatego wydaje mi sie, ze nie zawsze trzeba siegac
do wszystkich zrodel.
(zwroc uwage, ze do fabuly praktycznie tez sie nie odnioslem. Tylko do
ogolnych wrazen)


Pozdrawiam.
--
[= WRonX =] [= WRonX@-CUT-WRonX.NET =] [= http://WRonX.NET =]
[= GCS/CC d->++ s+:- a- C++++$ U P>++ L+ !E W+++$ N++(+++) =]
[= !o-- K-? w++$ !O !M- !V-- PS+ PE !Y !PGP !t !5 X++ R++ =]
[= tv+ b+++ DI++ D+ G+ e+++ h--->---- r+++ y? =]



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS