Ludzki mózg w ciele świni - identyfikacja filmu
2010-12-10 22:27:44 - Atlantis
Całe lata temu widziałem pewien film. Nie pamiętam już nawet dokładnie
gatunku - równie dobrze mogła to być komedia jak i thriller SF.
Bohaterem był człowiek, który padł ofiarą okrutnego eksperymentu - jego
mózg został chirurgicznie umieszczony w ciele świni. Pamiętam, że w
jednej ze scen komunikował się ze światem pisząc na wielkiej klawiaturze.
Film prawdopodobnie polski lub pochodzący z innego kraju (byłego?) bloku
wschodniego.
gatunku - równie dobrze mogła to być komedia jak i thriller SF.
Bohaterem był człowiek, który padł ofiarą okrutnego eksperymentu - jego
mózg został chirurgicznie umieszczony w ciele świni. Pamiętam, że w
jednej ze scen komunikował się ze światem pisząc na wielkiej klawiaturze.
Film prawdopodobnie polski lub pochodzący z innego kraju (byłego?) bloku
wschodniego.
Re: Ludzki mózg w ciele świni - identyfikacja filmu
2010-12-10 22:40:56 - Krzysztof Mitko
Atlantis twierdzi, że:
> Całe lata temu widziałem pewien film. Nie pamiętam już nawet dokładnie
> gatunku - równie dobrze mogła to być komedia jak i thriller SF.
> Bohaterem był człowiek, który padł ofiarą okrutnego eksperymentu - jego
> mózg został chirurgicznie umieszczony w ciele świni. Pamiętam, że w
> jednej ze scen komunikował się ze światem pisząc na wielkiej klawiaturze.
>
> Film prawdopodobnie polski lub pochodzący z innego kraju (byłego?) bloku
> wschodniego.
W latach 90. Polacy nakręcili adaptację Świnki Wolskiego, to pewnie
to.
--
Z pozdrowieniami,
Krzysztof Mitko
> Całe lata temu widziałem pewien film. Nie pamiętam już nawet dokładnie
> gatunku - równie dobrze mogła to być komedia jak i thriller SF.
> Bohaterem był człowiek, który padł ofiarą okrutnego eksperymentu - jego
> mózg został chirurgicznie umieszczony w ciele świni. Pamiętam, że w
> jednej ze scen komunikował się ze światem pisząc na wielkiej klawiaturze.
>
> Film prawdopodobnie polski lub pochodzący z innego kraju (byłego?) bloku
> wschodniego.
W latach 90. Polacy nakręcili adaptację Świnki Wolskiego, to pewnie
to.
--
Z pozdrowieniami,
Krzysztof Mitko
