[rec] Ondine - mały spoiler

abelincoln Data ostatniej zmiany: 2010-04-29 11:13:44

[rec] Ondine - mały spoiler

2010-04-28 17:44:18 - abelincoln


Ondine, Irlandia \ USA 2010

Moja ocena: 7/10

Irlandzki rybak wyławia podczas połowu na wpół utopioną dziewczynę. Niby
nic ? ale kiedy ona śpiewa, to ryby jakoś chętnie wpływają do jego sieci?

Szedłem na ten film ze sporą rezerwą, spowodowaną przez tą całą romansową
otoczkę ? szczególnie silną w naszym kraju, w końcu nieczęsto ma okazję być
nasz kraj kojarzony z aktorem z pierwszej hollywoodzkiej ligi. W kinie
okazało się, że moje obawy były kompletnie niepotrzebne i po seansie nie
będę kojarzył tego tytułu tylko i wyłącznie z bogatymi żniwami portali
plotkarskich ? ale również z kawałkiem bardzo dobrego kina i wciągającej
opowieści.

Może nawet nie jest tutaj najlepszym pomysłem użycie słowa ?opowieść?.
Bowiem jest to filmowa baśń pełną gębą. Piękna, z odpowiednim wyważeniem
elementów dobrych, złych i przesłaniem. Ba, nawet nie brakuje czegoś w
rodzaju złej królowej czy też macochy. Oczywiście ? można popatrzeć na tą
historię w sposób determinowany przez zakończenie, tylko że po co? Przecież
otaczająca rzeczywistość jest na tyle nieciekawa i szara, że nie ma co
niepotrzebnie odbarwiać swoje przeżycia w kinie. Dlatego ja, pomimo
wyjaśnienia wszystkich wątpliwości, wolę odbierać ten film jako
optymistyczną przypowieść z morałem. Jakim? Trzeba tylko chcieć ? a
wszystko jest możliwe.

Jest to drugi w ostatnim czasie film w którym można podziwiać przepiękne
krajobrazy Irlandii ? dodatkowo podkreślone przez warte zauważenia zdjęcia.
Od kilku tygodni na naszych ekranach gości ?Nic osobistego? Urszuli
Antoniak, jeszcze bardziej kameralna opowieść ? które świetnie by się
oglądało za jednym podejściem, w takim irlandzkim ?double-feature?? I
których obejrzenie dawałoby całkiem spory zastrzyk optymizmu.

Te dwa filmy łączą się również poprzez Stephena Rea. W ?Ondine? gra
księdza, przy którym może wygadać się ? bo nie wyspowiadać ? główny bohater
filmu. I powtórzę to co jest wspominane w znakomitej większości recenzji z
tego filmu. Ich wspólne sceny są najbardziej interesującym fragmentem
filmu. Ot, dwójka Irlandczyków, który cenią się na tyle by móc szczerze
porozmawiać, ale też nie chcą się do tego otwarcie przyznać. Tylko dlaczego
tacy księża są tylko na filmach?

I jedna uwaga na koniec ? jak na ilość informacji o związku dwojga głównych
aktorów tego filmu, to coś słabo czuć chemię na ekranie pomiędzy nimi?


--
Pozdrawiam,
abelincoln
dlugajczyk.pl



Re: [rec] Ondine - mały spoiler

2010-04-28 20:03:52 - Skylla

> Jest to drugi w ostatnim czasie film w którym można podziwiać przepiękne
> krajobrazy Irlandii
Jest jeszcze Leap Year - całkiem sympatyczna komedia romantyczna w stylu kto
się lubi ten się czubi - żadne tam arcydzieło, ale przyjemny filmik, także
wizualnie.
S.




Re: [rec] Ondine - mały spoiler

2010-04-28 23:43:04 - abelincoln

Dnia Wed, 28 Apr 2010 20:03:52 +0200, Skylla napisał(a):

> Jest jeszcze Leap Year - całkiem sympatyczna komedia romantyczna w stylu kto
> się lubi ten się czubi - żadne tam arcydzieło, ale przyjemny filmik, także
> wizualnie.
> S.

Mnie od tego filmu odstraszył zwiastun. Lubię kom-rom - ale zapowiadał on
tak schematyczny film, że sobie darowałem... Ale może chyba nadrobię ten
brak na małym ekranie, skoro piszesz że warto.

--
Pozdrawiam,
abelincoln
dlugajczyk.pl



Re: [rec] Ondine - mały spoiler

2010-04-29 11:13:44 - Skylla

> Mnie od tego filmu odstraszył zwiastun. Lubię kom-rom - ale zapowiadał on
> tak schematyczny film, że sobie darowałem... Ale może chyba nadrobię ten
> brak na małym ekranie, skoro piszesz że warto.
>
Jesli przetrzymasz fatalny amerykański początek, to potem - na wyspie - już
bedzie nieźle :-).
S.




Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS