Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 02:43:24 - Aicha
Umarłam... :)
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 08:28:33 - Qrczak
>
> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>
> Umarłam... :)
Już teraz? To się trochę do świąt zepsujesz...
Qra
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 19:36:55 - XL
> Dnia dzisiejszego niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>
>> Umarłam... :)
>
> Już teraz? To się trochę do świąt zepsujesz...
>
Zgnijesz.
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 20:12:30 - Stefan
Użytkownik XL
news:eb6124vlnf0o$.5fjfl876ono4$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 13 Dec 2011 08:28:33 +0100, Qrczak napisał(a):
>
>> Dnia dzisiejszego niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>>
>>> Umarłam... :)
>>
>> Już teraz? To się trochę do świąt zepsujesz...
>>
>
> Zgnijesz.
zapeklować i uwędzić.
pozd
Stefan
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 21:59:27 - Qrczak
> Dnia Tue, 13 Dec 2011 08:28:33 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia dzisiejszego niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>>
>>> Umarłam... :)
>>
>> Już teraz? To się trochę do świąt zepsujesz...
>
> Zgnijesz.
Wątpię.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 22:15:31 - Aicha
>>>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>>>
>>>> Umarłam... :)
>>>
>>> Już teraz? To się trochę do świąt zepsujesz...
>>
>> Zgnijesz.
>
> Wątpię.
Wątpia z kaszą :)
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-14 08:36:24 - Qrczak
>
> W dniu 2011-12-13 21:59, Qrczak pisze:
>
>>>>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-ka
>>>>> rpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3 Umarłam... :)
>>>>
>>>> Już teraz? To się trochę do świąt zepsujesz...
>>>
>>> Zgnijesz.
>>
>> Wątpię.
>
> Wątpia z kaszą :)
Lubię to.
Qra
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 09:28:00 - Nixe
Użytkownik Aicha
> Umarłam... :)
Ale przepisowo chociaż czy tak zwyczajnie, po domowemu? ;-)
N.
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 19:37:18 - XL
> Użytkownik Aicha
>
>> Umarłam... :)
>
> Ale przepisowo chociaż czy tak zwyczajnie, po domowemu? ;-)
>
> N.
Humanitarnie aby.
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 22:16:09 - Aicha
>> Umarłam... :)
>
> Ale przepisowo chociaż czy tak zwyczajnie, po domowemu? ;-)
W reklamówce ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 10:10:48 - wolim
> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>
>
> Umarłam... :)
>
Ogłuszania, wykrwawiania lub uśmiercania zwierząt mogą dokonywać
jedynie osoby, które ukończyły 18 lat, posiadają wykształcenie co
najmniej zasadnicze zawodowe oraz odbyły wymagane prawem szkolenie
No to u mnie karpia w tym roku nie będzie... chyba, że się zapiszę na
jakieś szkolenie z ogłuszania, wykrwawiania lub uśmiercania. Ale coś nie
mogę znaleźć takiego kursu :)
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 10:13:26 - wolim
> W dniu 2011-12-13 02:43, Aicha pisze:
>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>
>>
>>
>> Umarłam... :)
>>
>
> Ogłuszania, wykrwawiania lub uśmiercania zwierząt mogą dokonywać
> jedynie osoby, które ukończyły 18 lat, posiadają wykształcenie co
> najmniej zasadnicze zawodowe oraz odbyły wymagane prawem szkolenie
>
> No to u mnie karpia w tym roku nie będzie... chyba, że się zapiszę na
> jakieś szkolenie z ogłuszania, wykrwawiania lub uśmiercania. Ale coś nie
> mogę znaleźć takiego kursu :)
O! Coś znalazłem.
Problem tylko taki, że szkolenie jest w Chorwacji. No cóż, trzeba
jechać, jak się chce świeżego karpia na wigilię...
www.wetgiw.gov.pl/index.php?action=art&a_id=2794
Pozdry,
MW
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 11:29:05 - Robson
> O! Coś znalazłem.
> Problem tylko taki, że szkolenie jest w Chorwacji. No cóż, trzeba
> jechać, jak się chce świeżego karpia na wigilię...
Oj tam oj tam, zawsze możesz powiedzieć: panie władzo, ależ ten karp
niespodziewanie wtargnął na jezdnię i w dodatku tutaj nie ma przejścia... ;)
R
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 19:40:06 - XL
> Problem tylko taki,
Problem jest taki, że jak nie ma problemu zastępczego, to trzeba go
znaleźć, zeby ludziska mieli zajecie, zamiast myśleć o prawdziwych,
krzyczących problemach, których nikt nie rozwiązuje.
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 19:38:50 - XL
> W dniu 2011-12-13 02:43, Aicha pisze:
>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>
>>
>> Umarłam... :)
>>
>
> Ogłuszania, wykrwawiania lub uśmiercania zwierząt mogą dokonywać
> jedynie osoby, które ukończyły 18 lat, posiadają wykształcenie co
> najmniej zasadnicze zawodowe oraz odbyły wymagane prawem szkolenie
>
> No to u mnie karpia w tym roku nie będzie... chyba, że się zapiszę na
> jakieś szkolenie z ogłuszania, wykrwawiania lub uśmiercania. Ale coś nie
> mogę znaleźć takiego kursu :)
Nie ma to jak dawne czasy, kiedy MŚK (od mw 6 klasy począwszy)
humanitarnie, siekierą, zabijał kurę, bo babcia nie mogła jej nigdy
utrzymać piłując nożem jej szyję.
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-14 23:42:19 - Aicha
> Niedawno kupowalem wlasnie karpie na swieta i martwilem sie, jak je
> ukatrupie, bo do tej pory nie mailem okazji, a raczej watpie, zeby
> chcialy np. utonac w wannie.
Jak się nie umi, to się kupuje dzwonka. Szybko, sprawnie i bez
konieczności wykazywania się samczymi powinnościami.
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-15 16:13:48 - Aicha
>>> Niedawno kupowalem wlasnie karpie na swieta i martwilem sie, jak je
>>> ukatrupie, bo do tej pory nie mailem okazji, a raczej watpie, zeby
>>> chcialy np. utonac w wannie.
>>
>> Jak się nie umi, to się kupuje dzwonka. Szybko, sprawnie i bez
>> konieczności wykazywania się samczymi powinnościami.
>
> Umi? Dzwonka?
No przecież nie dzwonki - vide drugi link poniżej :D
> Chyba nie bardzo wyznaje sie na jakichs wroclawskich kolokwializmach.
Wyznaję w, nie na :> A poza tym nic nie poradzę, żeś sztywny jak deska
od trumny i w zabawach językowych się nie wyznajesz. No ale żeby się
wyznawać, to trzeba najpierw umieć go poprawnie używać, czego o Tobie
powiedzieć nie można :PPP
> Gdybys nie zwrocila dotad uwagi, to generalnie staram sie nie uzywac
> chamstwa w jezyku nieformalnym, o ile to mozliwe, nawet w wymuszonym
> dialogu z prosta laborantka z gminu.
> Noblesoblisz.
Też się wżeniasz w ahystokhację, jak Ikselka?
Masz, sieroto:
www.sjp.pl/dzwonko
pl.wiktionary.org/wiki/dzwonko
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-15 16:19:03 - Aicha
> Masz, sieroto:
> www.sjp.pl/dzwonko
> pl.wiktionary.org/wiki/dzwonko
I jeszcze dzwonka, jako mianownik l. mn. i dopełniacz l. poj. (jeśli
wiesz, o czym ja mówię:P):
www.techagra.com.pl/news_shw.php?id=8969
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-15 16:32:49 - Nixe
Użytkownik Aicha
news:jcd358$dgq$2@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2011-12-15 16:13, Aicha pisze:
>
>> Masz, sieroto:
>> www.sjp.pl/dzwonko
>> pl.wiktionary.org/wiki/dzwonko
>
> I jeszcze dzwonka, jako mianownik l. mn. i dopełniacz l. poj. (jeśli
> wiesz, o czym ja mówię:P):
> www.techagra.com.pl/news_shw.php?id=8969
U Lebowskiego na rosole pewnie oczy pływają ;-)
N.
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-15 17:59:11 - Qrczak
>
> Użytkownik Aicha
> news:jcd358$dgq$2@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2011-12-15 16:13, Aicha pisze:
>>
>>> Masz, sieroto:
>>> www.sjp.pl/dzwonko
>>> pl.wiktionary.org/wiki/dzwonko
>>
>> I jeszcze dzwonka, jako mianownik l. mn. i dopełniacz l. poj. (jeśli
>> wiesz, o czym ja mówię:P):
>> www.techagra.com.pl/news_shw.php?id=8969
>
> U Lebowskiego na rosole pewnie oczy pływają ;-)
Dobrze, że w rosole, nie w uszy.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-16 04:07:56 - Aicha
>>>> Masz, sieroto:
>>>> www.sjp.pl/dzwonko
>>>> pl.wiktionary.org/wiki/dzwonko
>>>
>>> I jeszcze dzwonka, jako mianownik l. mn. i dopełniacz l. poj. (jeśli
>>> wiesz, o czym ja mówię:P):
>>> www.techagra.com.pl/news_shw.php?id=8969
>>
>> U Lebowskiego na rosole pewnie oczy pływają ;-)
>
> Dobrze, że w rosole, nie w uszy.
I dzwonki w uszy, zgroza po prostu :)
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-15 22:07:51 - medea
> W dniu 2011-12-15 16:19, było cicho i spokojnie, aż tu Aicha jak
> pierdolnie:
>> W dniu 2011-12-15 16:13, Aicha pisze:
>>
>>> Masz, sieroto:
>>> www.sjp.pl/dzwonko
>>> pl.wiktionary.org/wiki/dzwonko
>>
>> I jeszcze dzwonka, jako mianownik l. mn. i dopełniacz l. poj. (jeśli
>> wiesz, o czym ja mówię:P):
>> www.techagra.com.pl/news_shw.php?id=8969
>
> BTW a nawet, jakby belkotac po twojemu, to sie kupuje (kogo?, co? -
> biernik) dzwonka?
> A nie dzwonkow?
Nie, dzwonków nie kupuje się do smażenia, natomiast dzwonek nie kupuje
się do sań.
(kogo? czego? dopełniacz, he he)
Ewa
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-16 01:09:34 - Aicha
> BTW a nawet, jakby belkotac po twojemu, to sie kupuje (kogo?, co? -
> biernik) dzwonka?
> A nie dzwonkow?
Załóż sobie kilka dzwonków na szyję i walnij baranka w ścianę. Może pomoże.
> A reszta rodziny na swieta to co ma jesc, kit z okien?
Śledzie, pierogi, barszcz z uszkami/zupę rybną z okami:), kutię i kompot
z szuszu. Oraz rzeczone dzwonka w galarecie i smażone.
Teraz się czepiaj, bo specjalnie pułapkę zastawiłam :D
--
Pozdrawiam - Aicha (i nawet w temacie grupy mi wyszło, hehe)
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-16 08:29:29 - Qrczak
>
> W dniu 2011-12-15 18:27, Lebowski pisze:
>
>> BTW a nawet, jakby belkotac po twojemu, to sie kupuje (kogo?, co? -
>> biernik) dzwonka?
>> A nie dzwonkow?
>
> Załóż sobie kilka dzwonków na szyję i walnij baranka w ścianę. Może
> pomoże.
>
>> A reszta rodziny na swieta to co ma jesc, kit z okien?
>
> Śledzie, pierogi, barszcz z uszkami/zupę rybną z okami:), kutię i kompot z
> szuszu. Oraz rzeczone dzwonka w galarecie i smażone.
> Teraz się czepiaj, bo specjalnie pułapkę zastawiłam :D
Ucha... ha!... też mi pułapka.
Qra
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-16 08:43:40 - Bbjk
>> Śledzie, pierogi, barszcz z uszkami/zupę rybną z okami:), kutię i
>> kompot z szuszu. Oraz rzeczone dzwonka w galarecie i smażone.
>> Teraz się czepiaj, bo specjalnie pułapkę zastawiłam :D
>
>
> Ucha... ha!... też mi pułapka.
No ale może jednak ktoś się złapie.
--
Bbjk
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-15 17:16:15 - XL
> Też się wżeniasz (...) jak Ikselka?
Hmmmm, chyba Ci się płcie pomyliły.
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-16 01:03:04 - Aicha
> Poza tym tlumaczylem juz, ze stylizowanie na chama slabo mi wychodzi :P
Ty się nie musisz stylizować. Masz to w naturze.
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-16 08:13:14 - Bbjk
> W dniu 2011-12-15 17:35, Lebowski pisze:
>
>> Poza tym tlumaczylem juz, ze stylizowanie na chama slabo mi wychodzi :P
>
> Ty się nie musisz stylizować. Masz to w naturze.
A co to za Lebowski?
Dziwne, bo nie mam ustawionych żadnych filtrów na grupach, a te posty
widzę tylko w cytatach. Nie, żebym jakoś szczególnie żałowała, ale
interesuje mnie to z pktu widzenia działania programu (thunderbird).
--
Bbjk
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-16 08:31:52 - Qrczak
>
> W dniu 2011-12-16 01:03, Aicha pisze:
>> W dniu 2011-12-15 17:35, Lebowski pisze:
>>
>>> Poza tym tlumaczylem juz, ze stylizowanie na chama slabo mi wychodzi :P
>>
>> Ty się nie musisz stylizować. Masz to w naturze.
>
> A co to za Lebowski?
> Dziwne, bo nie mam ustawionych żadnych filtrów na grupach, a te posty
> widzę tylko w cytatach. Nie, żebym jakoś szczególnie żałowała, ale
> interesuje mnie to z pktu widzenia działania programu (thunderbird).
L. swej marności świadom sam się wycina zapobiegawczo.
Qra
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-16 08:41:59 - Bbjk
> L. swej marności świadom sam się wycina zapobiegawczo.
Aha,. Nie znam, nie mam zdania własnego, więc zdaję się na Twoje.
Widzę pewne zmiany na grupie, nowi zastępują starych, ale kręci się jak
zwykle. O pierniczkach już było tego roku?
--
Bbjk
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-16 09:19:18 - Qrczak
>
> Widzę pewne zmiany na grupie, nowi zastępują starych, ale kręci się jak
> zwykle. O pierniczkach już było tego roku?
A nie.
Ja już upiekłam w ubiegłym tygodniu wg nowego przepisu, a teraz czekam, aż
zmiękną.
Jak nie zdążą, będziemy wzorem dziadków moczyć w herbacie.
Qra
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-16 14:13:41 - Bbjk
> A nie.
No, to grupa się opuszcza, o pierniczkach powinno się zacząć już w
listopadzie... ;)
> Ja już upiekłam w ubiegłym tygodniu wg nowego przepisu, a teraz czekam,
> aż zmiękną.
> Jak nie zdążą, będziemy wzorem dziadków moczyć w herbacie.
Albo do woreczka (puszki) z jabłkiem wsadź.
A ja pierniczków nie robię, bo nie ma dzieci w odpowiednim wieku, które
by się zabawiały dekorem i ogólnie rajcowały wycinaniem, za to masę
makaroników (migdałowe, kokosowe, orzechowe), bo cieszą się wielkim
powodzeniem.
--
Bbjk
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-16 15:00:40 - Qrczak
>
> W dniu 2011-12-16 09:19, Qrczak pisze:
>
>> Ja już upiekłam w ubiegłym tygodniu wg nowego przepisu, a teraz czekam,
>> aż zmiękną.
>> Jak nie zdążą, będziemy wzorem dziadków moczyć w herbacie.
>
> Albo do woreczka (puszki) z jabłkiem wsadź.
Zapuszkowałam od razu. Tyle że to jabłko chyba jeszcze może trochę pohulać
na wolności... Po pierwsze i najważniejsze nadziergałam tych pierników tyle,
że puszka pełna. Będę je tuż przed Wigilią lakierować, to zobaczę, czy zębów
nie łamią. Tak ze dwa dni z jabłkiem to chyba im starczy, prawdaż?
> A ja pierniczków nie robię, bo nie ma dzieci w odpowiednim wieku, które by
> się zabawiały dekorem i ogólnie rajcowały wycinaniem, za to masę
> makaroników (migdałowe, kokosowe, orzechowe), bo cieszą się wielkim
> powodzeniem.
Młody to jeszcze z babcią wycinał ciastka z ciasta na maszynkowe, tyle że
swoją porcję sukcesywnie podjada, więc na święta pójdziemy jeszcze na żebry
do babci, by się swoimi podzieliła.
W ogóle całe święta będziemy się obżerać poza domem, nie mam więc pretekstu
do kuchennych szaleństw.
A makaroniki to u mnie odpadają w przedbiegach. Wciąż mam jeszcze do
wykorzystania 15 żółtek zamrożonych po tym, jak białka na torty bezowe
poszły. I mało pomysłów, jak się ich ładnie pozbyć...
Qra
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-16 15:41:05 - krys
Wciąż mam jeszcze do
> wykorzystania 15 żółtek zamrożonych po tym, jak białka na torty bezowe
> poszły. I mało pomysłów, jak się ich ładnie pozbyć...
1. drożdżówki
2. kruchy spód pod szarlotkę
3. było nie mrozić, tylko od razu advokata ukręcić
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-16 16:29:57 - Bbjk
> A makaroniki to u mnie odpadają w przedbiegach. Wciąż mam jeszcze do
> wykorzystania 15 żółtek zamrożonych po tym, jak białka na torty bezowe
> poszły. I mało pomysłów, jak się ich ładnie pozbyć...
Krem brulee? Pascha? choć to nie te św.
Ale nie robiłam nigdy z mrożonych żółtek, nie wiem, jak się spiszą.
Na pewno wszelkiego rodzaju kruche ciastka, tarty itp.
--
Bbjk
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-17 16:58:39 - medea
>
> Zapuszkowałam od razu. Tyle że to jabłko chyba jeszcze może trochę
> pohulać na wolności... Po pierwsze i najważniejsze nadziergałam tych
> pierników tyle, że puszka pełna. Będę je tuż przed Wigilią lakierować,
> to zobaczę, czy zębów nie łamią. Tak ze dwa dni z jabłkiem to chyba im
> starczy, prawdaż?
A ja się zastanawiam, skąd w ogóle powstaje problem twardych
pierniczków. Moje są miękkie od razu po upieczeniu i od razu nadają się
do jedzenia, niektóre nawet nie doczekują lakierowania. Może diabeł tkwi
w proporcjach grubości pierniczka do długości pieczenia? Moje są dosyć
grube (tak na 0,5cm) a piekę je około 10 minut w mocno rozgrzanym
piekarniku (180st).
Ewa
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-17 17:57:20 - Qrczak
> W dniu 2011-12-16 15:00, Qrczak pisze:
>>
>> Zapuszkowałam od razu. Tyle że to jabłko chyba jeszcze może trochę
>> pohulać na wolności... Po pierwsze i najważniejsze nadziergałam tych
>> pierników tyle, że puszka pełna. Będę je tuż przed Wigilią lakierować,
>> to zobaczę, czy zębów nie łamią. Tak ze dwa dni z jabłkiem to chyba im
>> starczy, prawdaż?
>
> A ja się zastanawiam, skąd w ogóle powstaje problem twardych
> pierniczków. Moje są miękkie od razu po upieczeniu i od razu nadają się
> do jedzenia, niektóre nawet nie doczekują lakierowania. Może diabeł tkwi
> w proporcjach grubości pierniczka do długości pieczenia? Moje są dosyć
> grube (tak na 0,5cm) a piekę je około 10 minut w mocno rozgrzanym
> piekarniku (180st).
Taaa... po upieczeniu to były miękkie. Aż dużo zniknęło w brzuszku.
Twardnieją nastęnego dnia. Babcia moja też piekła pierniczki ze dwa
tygodnie przed Gwiazdką.
Dołożyłam dziś jabłko. Lakierowanie będzie w piątek, ono też zmiękczyć może.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-17 18:15:18 - Bbjk
> Dołożyłam dziś jabłko. Lakierowanie będzie w piątek, ono też zmiękczyć
> może.
Czym lakierujesz?
Mój ulubiony la/u/kier to najprostsze, co może być, cukier puder utarty
z alkoholem na rzadki kremik, jak śmietana. Alkohol o kolorze zależnym
od potrzeb - zawsze można dolać ciut soku z buraczka, czy marchwi. Taki
lukier błyskawicznie zasycha, jest smaczny i wygodny do smarowania także
dla małych nieporadnych łapek. Alko jest tam niewiele i ulatnia się,
więc bez obaw, że nieletni się spiją.
--
Bbjk
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-17 19:37:26 - Qrczak
> W dniu 2011-12-17 17:57, Qrczak pisze:
>
>> Dołożyłam dziś jabłko. Lakierowanie będzie w piątek, ono też zmiękczyć
>> może.
>
> Czym lakierujesz?
Standard... cukier puder plus sok z cytryny.
> Mój ulubiony la/u/kier to najprostsze, co może być, cukier puder utarty
> z alkoholem na rzadki kremik, jak śmietana. Alkohol o kolorze zależnym
> od potrzeb - zawsze można dolać ciut soku z buraczka, czy marchwi. Taki
> lukier błyskawicznie zasycha, jest smaczny i wygodny do smarowania także
> dla małych nieporadnych łapek. Alko jest tam niewiele i ulatnia się,
> więc bez obaw, że nieletni się spiją.
Mam nalewkę z aronii, jakbym dodała, może utrzyma kolor.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-17 19:02:13 - krys
> Dnia 2011-12-17 16:58, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-12-16 15:00, Qrczak pisze:
>>>
>>> Zapuszkowałam od razu. Tyle że to jabłko chyba jeszcze może trochę
>>> pohulać na wolności... Po pierwsze i najważniejsze nadziergałam tych
>>> pierników tyle, że puszka pełna. Będę je tuż przed Wigilią lakierować,
>>> to zobaczę, czy zębów nie łamią. Tak ze dwa dni z jabłkiem to chyba im
>>> starczy, prawdaż?
>>
>> A ja się zastanawiam, skąd w ogóle powstaje problem twardych
>> pierniczków. Moje są miękkie od razu po upieczeniu i od razu nadają się
>> do jedzenia, niektóre nawet nie doczekują lakierowania. Może diabeł tkwi
>> w proporcjach grubości pierniczka do długości pieczenia? Moje są dosyć
>> grube (tak na 0,5cm) a piekę je około 10 minut w mocno rozgrzanym
>> piekarniku (180st).
>
> Taaa... po upieczeniu to były miękkie. Aż dużo zniknęło w brzuszku.
> Twardnieją nastęnego dnia. Babcia moja też piekła pierniczki ze dwa
> tygodnie przed Gwiazdką.
> Dołożyłam dziś jabłko. Lakierowanie będzie w piątek, ono też zmiękczyć
> może.
Moje po upieczeniu też były miękkie. Ale jak wystygły, to nadawały się do
wybijania zębów. Pieczone w środę, dziś zaczynają przypominać produkt
spożywczy;-).
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-17 19:39:31 - Qrczak
> Qrczak wrote:
>> Dnia 2011-12-17 16:58, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-12-16 15:00, Qrczak pisze:
>>>>
>>>> Zapuszkowałam od razu. Tyle że to jabłko chyba jeszcze może trochę
>>>> pohulać na wolności... Po pierwsze i najważniejsze nadziergałam tych
>>>> pierników tyle, że puszka pełna. Będę je tuż przed Wigilią lakierować,
>>>> to zobaczę, czy zębów nie łamią. Tak ze dwa dni z jabłkiem to chyba im
>>>> starczy, prawdaż?
>>>
>>> A ja się zastanawiam, skąd w ogóle powstaje problem twardych
>>> pierniczków. Moje są miękkie od razu po upieczeniu i od razu nadają się
>>> do jedzenia, niektóre nawet nie doczekują lakierowania. Może diabeł tkwi
>>> w proporcjach grubości pierniczka do długości pieczenia? Moje są dosyć
>>> grube (tak na 0,5cm) a piekę je około 10 minut w mocno rozgrzanym
>>> piekarniku (180st).
>>
>> Taaa... po upieczeniu to były miękkie. Aż dużo zniknęło w brzuszku.
>> Twardnieją nastęnego dnia. Babcia moja też piekła pierniczki ze dwa
>> tygodnie przed Gwiazdką.
>> Dołożyłam dziś jabłko. Lakierowanie będzie w piątek, ono też zmiękczyć
>> może.
>
> Moje po upieczeniu też były miękkie. Ale jak wystygły, to nadawały się do
> wybijania zębów. Pieczone w środę, dziś zaczynają przypominać produkt
> spożywczy;-).
Moje zębów nie wybijają, ale jeszcze jakoś tych przez moją babcię
robionych nie przypominają. No ale już nie zapytam babci, jak długo
trzeba czekać...
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-17 20:04:01 - krys
>> Moje po upieczeniu też były miękkie. Ale jak wystygły, to nadawały się do
>> wybijania zębów. Pieczone w środę, dziś zaczynają przypominać produkt
>> spożywczy;-).
>
> Moje zębów nie wybijają, ale jeszcze jakoś tych przez moją babcię
> robionych nie przypominają. No ale już nie zapytam babci, jak długo
> trzeba czekać...
Kiedyś zrobiłam, zjadliwe były po 2 tygodniach...
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-17 19:41:04 - medea
>
> Taaa... po upieczeniu to były miękkie. Aż dużo zniknęło w brzuszku.
> Twardnieją nastęnego dnia.
Hm, nie wiem, na jakim stopniu miękkości Ci zależy, ale moje dają się
jeść następnego dnia też. Ja je puszkuję, jak tylko ostygną.
> Babcia moja też piekła pierniczki ze dwa tygodnie przed Gwiazdką.
> Dołożyłam dziś jabłko. Lakierowanie będzie w piątek, ono też zmiękczyć
> może.
Lakierowanie na pewno zmiękczy.
Ewa
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-18 01:49:23 - Waldemar Krzok
> W dniu 2011-12-17 17:57, Qrczak pisze:
>>
>> Taaa... po upieczeniu to były miękkie. Aż dużo zniknęło w brzuszku.
>> Twardnieją nastęnego dnia.
>
> Hm, nie wiem, na jakim stopniu miękkości Ci zależy, ale moje dają się
> jeść następnego dnia też. Ja je puszkuję, jak tylko ostygną.
>
>> Babcia moja też piekła pierniczki ze dwa tygodnie przed Gwiazdką.
>> Dołożyłam dziś jabłko. Lakierowanie będzie w piątek, ono też zmiękczyć
>> może.
>
> Lakierowanie na pewno zmiękczy.
Akurat skończyłem moją orgię pierniczenia (10kg ciasta, 1kg migdałów, 1kg
cukru pudru do lakierowania). 5h pieczenia na 6 rąk.
Osobiście lakieruję od razu po wyjściu z pieca. Jeszcze gorące. Smakują
wtedy najlepiej.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-18 15:09:32 - XL
> Osobiście lakieruję od razu po wyjściu z pieca. Jeszcze gorące. Smakują
> wtedy najlepiej.
Bo nie tracą wilgoci stygnąc.
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-18 16:46:15 - JaMyszka
> [...]
> Akurat skończyłem moją orgię pierniczenia (10kg ciasta, 1kg migdałów, 1kg
> cukru pudru do lakierowania). 5h pieczenia na 6 rąk.
> [...]
Fiu, fiu...
To mała manufaktura ;p
Domniemywam, że tych pierników nie starcza do Wielkanocy;)
PS
A ja nie piekę żadnych słodkości. Trochę mi żal tej atmosfery.
--
Wesołych Świąt :)
JM
www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): zwijaj.pl/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-18 17:04:22 - XL
> A ja nie piekę żadnych słodkości.
To może niesłodkości upieczesz?
:-)
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-18 20:20:49 - Waldemar Krzok
> W dniu niedziela, 18 grudnia 2011, 01:49:23 UTC+1 użytkownik Waldemar
> Krzok napisał:
>> [...]
>> Akurat skończyłem moją orgię pierniczenia (10kg ciasta, 1kg migdałów, 1kg
>> cukru pudru do lakierowania). 5h pieczenia na 6 rąk.
>> [...]
>
> Fiu, fiu...
> To mała manufaktura ;p
> Domniemywam, że tych pierników nie starcza do Wielkanocy;)
> PS
> A ja nie piekę żadnych słodkości. Trochę mi żal tej atmosfery.
My też pieczemy raz do roku, ale wtedy dużo :-). W tym roku starczyło do
maja, ale tylko dlatego, że jedna puszka schowała się w szafce i została
odkryta przy poszukiwaniu opakowań urodzinowych. Zawartość była świetna i
została zeżarta w trybie przyspieszonym.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-18 20:28:52 - XL
> My też pieczemy raz do roku, ale wtedy dużo :-). W tym roku starczyło do
> maja, ale tylko dlatego, że jedna puszka schowała się w szafce i została
> odkryta przy poszukiwaniu opakowań urodzinowych. Zawartość była świetna i
> została zeżarta w trybie przyspieszonym.
>
W najbliższe święta zjemy resztkę słodkiego tureckiego przysmaku z fig,
sporządzonego przeze mnie 3 czy 4 lata temu. Uchowałam resztkę na te święta
w najdalszym kącie kredensu, inaczej już rok temu by znikła :-)
Jest to rodzaj maksymalnie zagęszczonych powideł z fig i miodu, tak aby po
zastygnięciu dały się łatwo kroić bez żadnego rozpływania się. Otacza się
te cukierki w cukrze krysztale i ostatecznie podsusza na papierze w
piekarniku. Potem muszą być przechowywane w szklanym szczelnym opakowaniu,
w ciemnym miejscu.
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-17 03:54:17 - Aicha
> A co to za Lebowski?
Taka przybłęda z psychologii. Tam go już wszyscy znają, to przylazł za
nami tutaj.
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-17 06:07:24 - Bbjk
>> A co to za Lebowski?
>
> Taka przybłęda z psychologii. Tam go już wszyscy znają, to przylazł za
> nami tutaj.
Aha.
Patrzę na godzinę Twojej aktywności i podziwiam :)
--
Bbjk
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-17 06:31:54 - Aicha
> W dniu 2011-12-17 03:54, Aicha pisze:
>
>>> A co to za Lebowski?
>>
>> Taka przybłęda z psychologii. Tam go już wszyscy znają, to przylazł za
>> nami tutaj.
>
> Aha.
> Patrzę na godzinę Twojej aktywności i podziwiam :)
Się mi poprzestawiało - w ramach zimy chyba. Wracam z pracy, idę spać i
budzę się (o ile dzieć czegoś nie chce wcześniej) w środku nocy. Ale
pracuję nad poprawą. Nie będę przecież spać przy świątecznym stole ;)
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-17 06:47:17 - Bbjk
> Się mi poprzestawiało - w ramach zimy chyba. Wracam z pracy, idę spać i
> budzę się (o ile dzieć czegoś nie chce wcześniej) w środku nocy. Ale
> pracuję nad poprawą. Nie będę przecież spać przy świątecznym stole ;)
Też tak lubię i jestem nieszczęśliwa i ziewająca, jeśli okoliczności
zmuszą do urzędowania do północy, staram się unikać takich okoliczności.
Stół świąteczny można dostosować do swojego własnego rytmu. Szczęśliwie
od dzisiaj dzień już powoli z dołu się wydłuża (za to skraca z góry), to
chyba te popołudniowe ciemności powodują atawistyczną chęć spania z kurami.
--
Bbjk
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-17 08:34:22 - Aicha
>> Się mi poprzestawiało - w ramach zimy chyba. Wracam z pracy, idę spać i
>> budzę się (o ile dzieć czegoś nie chce wcześniej) w środku nocy. Ale
>> pracuję nad poprawą. Nie będę przecież spać przy świątecznym stole ;)
>
> Też tak lubię i jestem nieszczęśliwa i ziewająca, jeśli okoliczności
> zmuszą do urzędowania do północy, staram się unikać takich okoliczności.
U mnie to właśnie nie jest normalne. Zwykle jestem nocnym markiem, a
tylko z powodu konieczności porannego wstawania do pracy ograniczam
nocnomarkowanie do północy. Teraz mi się coś porobiło z szyszynką ;)
> Stół świąteczny można dostosować do swojego własnego rytmu.
Jednak ja przy stole w gościnie, więc nie uchodzi całej rodziny
terroryzować :)
Szczęśliwie
> od dzisiaj dzień już powoli z dołu się wydłuża (za to skraca z góry), to
> chyba te popołudniowe ciemności powodują atawistyczną chęć spania z kurami.
Pewnie tak.
Ewidentny niedobór światła.
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-17 09:32:53 - Qrczak
> W dniu 2011-12-17 06:31, Aicha pisze:
>
>> Się mi poprzestawiało - w ramach zimy chyba. Wracam z pracy, idę spać i
>> budzę się (o ile dzieć czegoś nie chce wcześniej) w środku nocy. Ale
>> pracuję nad poprawą. Nie będę przecież spać przy świątecznym stole ;)
>
> Też tak lubię i jestem nieszczęśliwa i ziewająca, jeśli okoliczności
> zmuszą do urzędowania do północy, staram się unikać takich okoliczności.
> Stół świąteczny można dostosować do swojego własnego rytmu. Szczęśliwie
> od dzisiaj dzień już powoli z dołu się wydłuża (za to skraca z góry), to
> chyba te popołudniowe ciemności powodują atawistyczną chęć spania z kurami.
A Qry to akurat zimą spać chodzą nocą późną.
Ale za to wstajesz prawie jako te Qry, prawie bladym świtem.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-17 10:04:27 - Aicha
> A Qry to akurat zimą spać chodzą nocą późną.
> Ale za to wstajesz prawie jako te Qry, prawie bladym świtem.
TurboQry, jednym słowem :)
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-17 17:00:30 - medea
> W dniu 2011-12-16 01:03, Aicha pisze:
>> W dniu 2011-12-15 17:35, Lebowski pisze:
>>
>>> Poza tym tlumaczylem juz, ze stylizowanie na chama slabo mi wychodzi :P
>>
>> Ty się nie musisz stylizować. Masz to w naturze.
>
> A co to za Lebowski?
Niegdysiejszy Sender vel Ender, a kto wie, czy wcześniej jeszcze nie
ińszy Bluzgacz.
Chyba miałaś okazję poznać.
W każdym razie mało wiarygodna postać.
Ewa
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-23 06:35:14 - Aicha
> Wiec moze skoro juz taki temat padl, to ktos zna jakis sposob na
> ogluszenie karpia, bo ten 'w leb' to na bank nie dziala?
W łeb działa, tylko trzeba zapakować gościa w gazetę, żeby się nie
wyślizgnął i mocno trzymać. W każdym razie ojciec od ...dziestu lat nie
robi inaczej.
Karpia kroić na żywca... oprawca!
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-23 11:48:51 - XL
> W dniu 2011-12-22 08:35, Lebowski pisze:
>
>> Wiec moze skoro juz taki temat padl, to ktos zna jakis sposob na
>> ogluszenie karpia, bo ten 'w leb' to na bank nie dziala?
>
> W łeb działa, tylko trzeba zapakować gościa w gazetę, żeby się nie
> wyślizgnął i mocno trzymać. W każdym razie ojciec od ...dziestu lat nie
> robi inaczej.
> Karpia kroić na żywca... oprawca!
Karpia kładzie się na brzuchu i trzymając przez gazetę za płetwę ogonową
i tylną część ciała uderza się zdecydowanie i MOCNO twardym przedmiotem w
część głowy dokładnie między oczami.
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-23 17:35:51 - Stefan
Użytkownik Aicha
news:jd13uh$89u$3@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2011-12-22 08:35, Lebowski pisze:
>
>> Wiec moze skoro juz taki temat padl, to ktos zna jakis sposob na
>> ogluszenie karpia, bo ten 'w leb' to na bank nie dziala?
>
> W łeb działa, tylko trzeba zapakować gościa w gazetę, żeby się nie
> wyślizgnął i mocno trzymać. W każdym razie ojciec od ...dziestu lat nie
> robi inaczej.
> Karpia kroić na żywca... oprawca!
Przez gazetę i stare szydło szewskie wbić )zaraz jak się łeb kończy) w
kręgosłup. Ciekawa rzecz, pewnego roku karpie z tego samego stawu tłukłem
tradycyjnie w łeb a dwa sposobem na japończyka czyli szydełkiem, mięsko z
japonczyka miało zupełnie inny, taki delikatniejszy smak.
pozdrawiam i do kuchni lecę
Stefan
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-23 16:10:47 - Aicha
> Obawiam sie, ze senior zaladowal ci kitu, zeby nie obarczac ciebie tym
> dosc nieprzyjemnym problemem, ktorego i tak przeciez nie pomoglabys jemu
> rozwiazac.
Oczywiście, szczególnie, że to widuję w przelocie.
> BTW hehe, w gazete? To moze lepiej wkrecic go w imadlo i rach-ciach fleksą?
> hmm... chociaz to moze wcale nie taki glupi pomysl...
Najlepiej za ogon i o podłogę :D
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 10:49:02 - jerzy.n
Użytkownik Aicha
news:jc6aju$8v1$1@news.icm.edu.pl...
> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>
> Umarłam... :)
A propos. A co ze szczurami i myszami? Toż to są kręgowce i to
stałocieplne. No i w końcu co z głupotą - ma ona wszak nie jedno imię
Pozdrów.
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 11:12:43 - JaMyszka
> [...]
> A propos. A co ze szczurami i myszami? To? to s? kr?gowce i to
> sta?ocieplne. No i w ko?cu co z g?upot? - ma ona wszak nie jedno imi?
> Pozdrów.
No jak to?!
Przecież na szczury jest Maść na szczury.
;)
--
Pozdrawiam :)
JM
www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): zwijaj.pl/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 12:08:15 - jerzy.n
Użytkownik JaMyszka
news:7287808.1991.1323771163703.JavaMail.geo-discussion-forums@yqj4...
>No jak to?!
>Przecież na szczury jest Maść na szczury.
>;)
Maść to jest na mendy, nie czytałeś -:))
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-17 14:18:30 - JaMyszka
> >No jak to?!
> >Przecie? na szczury jest Ma?? na szczury.
> >;)
> Ma?? to jest na mendy, nie czyta?e? -:))
No, nie czytałem;p
Ale na moim targu sprzedają tylko Maść na szczury.
Łapie się szczura, smaruje jego brzuch tą maścią i po tym szczur zdycha.
;-))
--
Pozdrawiam :)
JM
www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): zwijaj.pl/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 19:41:14 - XL
> Użytkownik Aicha
> news:jc6aju$8v1$1@news.icm.edu.pl...
>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>
>> Umarłam... :)
> A propos. A co ze szczurami i myszami? Toż to są kręgowce i to
> stałocieplne.
No, kręgowce. Dlatego pułapki im kręgi humanitarnie miażdżą.
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 19:31:25 - XL
> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>
> Umarłam... :)
Suszarkę pod napięciem wrzucić do wanny i po krzyku :-]
PS. Prokuratorowi.
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 22:17:28 - Aicha
>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>
>> Umarłam... :)
>
> Suszarkę pod napięciem wrzucić do wanny i po krzyku :-]
> PS. Prokuratorowi.
Na to też się paragraf znajdzie. Niejeden :)
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-14 00:09:50 - Stefan
Użytkownik Aicha
news:jc8fda$oc4$3@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2011-12-13 19:31, XL pisze:
>
>>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>>
>>> Umarłam... :)
>>
>> Suszarkę pod napięciem wrzucić do wanny i po krzyku :-]
>> PS. Prokuratorowi.
>
> Na to też się paragraf znajdzie. Niejeden :)
To Prokuratorowi nie wolno kąpać się w wannie?
pozdrawiam
Stefan
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-14 00:11:45 - Aicha
>>>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>>>
>>>> Umarłam... :)
>>>
>>> Suszarkę pod napięciem wrzucić do wanny i po krzyku :-]
>>> PS. Prokuratorowi.
>>
>> Na to też się paragraf znajdzie. Niejeden :)
> To Prokuratorowi nie wolno kąpać się w wannie?
Nie wolno wrzucać mu suszarki. Oraz do tego namawiać :>
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-14 10:52:46 - Stefan
Użytkownik Aicha
news:jc8m3i$79s$2@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2011-12-14 00:09, Stefan pisze:
>
>>>>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>>>>
>>>>> Umarłam... :)
>>>>
>>>> Suszarkę pod napięciem wrzucić do wanny i po krzyku :-]
>>>> PS. Prokuratorowi.
>>>
>>> Na to też się paragraf znajdzie. Niejeden :)
>> To Prokuratorowi nie wolno kąpać się w wannie?
>
> Nie wolno wrzucać mu suszarki. Oraz do tego namawiać :>
a gdzie to pisze?:)))
Jednemu jacuzzi z rynna żle zmontowali (podobno), to zaczął latac:(((
pozdr
Stefan
PS Raz w życiu udało mi sie, tak zabic? karpia, że po oczyszczeniu i
sfiletowaniu jeszcze na woku podskakiwał. To był karp po syczuańsku.
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-14 12:22:57 - XL
> Użytkownik Aicha
> news:jc8m3i$79s$2@news.icm.edu.pl...
>>W dniu 2011-12-14 00:09, Stefan pisze:
>>
>>>>>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>>>>>
>>>>>> Umarłam... :)
>>>>>
>>>>> Suszarkę pod napięciem wrzucić do wanny i po krzyku :-]
>>>>> PS. Prokuratorowi.
>>>>
>>>> Na to też się paragraf znajdzie. Niejeden :)
>>> To Prokuratorowi nie wolno kąpać się w wannie?
>>
>> Nie wolno wrzucać mu suszarki. Oraz do tego namawiać :>
> a gdzie to pisze?:)))
> Jednemu jacuzzi z rynna żle zmontowali (podobno), to zaczął latac:(((
> pozdr
> Stefan
> PS Raz w życiu udało mi sie, tak zabic? karpia, że po oczyszczeniu i
> sfiletowaniu jeszcze na woku podskakiwał. To był karp po syczuańsku.
Te Japończyki to dopiero męczą ryby - i żadnego kija się nie boją, bzdurami
się nie zajmują:
osen.pl/myciorys-jpissudskiego-othermenu-49/anegdoty-othermenu-78/766-pisudski-i-japoskie-danie.html
:-D
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-14 12:08:14 - XL
> W dniu 2011-12-14 00:09, Stefan pisze:
>
>>>>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>>>>
>>>>> Umarłam... :)
>>>>
>>>> Suszarkę pod napięciem wrzucić do wanny i po krzyku :-]
>>>> PS. Prokuratorowi.
>>>
>>> Na to też się paragraf znajdzie. Niejeden :)
>> To Prokuratorowi nie wolno kąpać się w wannie?
>
> Nie wolno wrzucać mu suszarki. Oraz do tego namawiać :>
No to nie namawiaj.
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-14 14:20:43 - Maseł
> Dnia Wed, 14 Dec 2011 00:11:45 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-12-14 00:09, Stefan pisze:
>>>>>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>>>>> Umarłam... :)
>>>>> Suszarkę pod napięciem wrzucić do wanny i po krzyku :-]
>>>>> PS. Prokuratorowi.
>>>> Na to też się paragraf znajdzie. Niejeden :)
>>> To Prokuratorowi nie wolno kąpać się w wannie?
>> Nie wolno wrzucać mu suszarki. Oraz do tego namawiać :>
> No to nie namawiaj.
Ale o co chodzi? Gdyby niedaj
cos mu sie stalo, to elektryk za to powinien niezle oberwac. (hint:
zabezpieczenia - roznicowka) - o ile oczywiscie suszarka byla podlaczana
do zrodla zasilania i powodem obrazen byly jakies problemy ze
wspomnanymi juz zabezpieczeniami. Oczywiscie moze sie zdarzyc, ze taka
suszarka tak zwyczajnie pier.. go w leb. I wtedy za guza w pierwszej
kolejnosci odpowiada rzucajacy a i namawiajacy do rzucania ma problem :-)
Pozdro
Maseł
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-14 23:44:43 - Aicha
>>>>>> Umarłam... :)
>>>>>
>>>>> Suszarkę pod napięciem wrzucić do wanny i po krzyku :-]
>>>>> PS. Prokuratorowi.
>>>>
>>>> Na to też się paragraf znajdzie. Niejeden :)
>>> To Prokuratorowi nie wolno kąpać się w wannie?
>>
>> Nie wolno wrzucać mu suszarki. Oraz do tego namawiać :>
>
> No to nie namawiaj.
Ja tylko cytuję. Ciebie :P
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-14 23:56:12 - XL
> W dniu 2011-12-14 12:08, XL pisze:
>
>>>>>>> Umarłam... :)
>>>>>>
>>>>>> Suszarkę pod napięciem wrzucić do wanny i po krzyku :-]
>>>>>> PS. Prokuratorowi.
>>>>>
>>>>> Na to też się paragraf znajdzie. Niejeden :)
>>>> To Prokuratorowi nie wolno kąpać się w wannie?
>>>
>>> Nie wolno wrzucać mu suszarki. Oraz do tego namawiać :>
>>
>> No to nie namawiaj.
>
> Ja tylko cytuję. Ciebie :P
A ja tylko poddałam pomysł na humanitarne zabijanie... karpia.
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-15 00:28:26 - Aicha
>>>>>>>> Umarłam... :)
>>>>>>>
>>>>>>> Suszarkę pod napięciem wrzucić do wanny i po krzyku :-]
>>>>>>> PS. Prokuratorowi.
>>>>>>
>>>>>> Na to też się paragraf znajdzie. Niejeden :)
>>>>> To Prokuratorowi nie wolno kąpać się w wannie?
>>>>
>>>> Nie wolno wrzucać mu suszarki. Oraz do tego namawiać :>
>>>
>>> No to nie namawiaj.
>>
>> Ja tylko cytuję. Ciebie :P
>
> A ja tylko poddałam pomysł na humanitarne zabijanie... karpia.
A PS to Obcy dopisali. Ufoludki znaczy.
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-15 00:34:25 - XL
> W dniu 2011-12-14 23:56, XL pisze:
>
>>>>>>>>> Umarłam... :)
>>>>>>>>
>>>>>>>> Suszarkę pod napięciem wrzucić do wanny i po krzyku :-]
>>>>>>>> PS. Prokuratorowi.
>>>>>>>
>>>>>>> Na to też się paragraf znajdzie. Niejeden :)
>>>>>> To Prokuratorowi nie wolno kąpać się w wannie?
>>>>>
>>>>> Nie wolno wrzucać mu suszarki. Oraz do tego namawiać :>
>>>>
>>>> No to nie namawiaj.
>>>
>>> Ja tylko cytuję. Ciebie :P
>>
>> A ja tylko poddałam pomysł na humanitarne zabijanie... karpia.
>
> A PS to Obcy dopisali. Ufoludki znaczy.
Jak Ty nic nie rozumiesz.
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-17 06:42:33 - Aicha
>>>>>>>>>> Umarłam... :)
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Suszarkę pod napięciem wrzucić do wanny i po krzyku :-]
>>>>>>>>> PS. Prokuratorowi.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Na to też się paragraf znajdzie. Niejeden :)
>>>>>>> To Prokuratorowi nie wolno kąpać się w wannie?
>>>>>>
>>>>>> Nie wolno wrzucać mu suszarki. Oraz do tego namawiać :>
>>>>>
>>>>> No to nie namawiaj.
>>>>
>>>> Ja tylko cytuję. Ciebie :P
>>>
>>> A ja tylko poddałam pomysł na humanitarne zabijanie... karpia.
>>
>> A PS to Obcy dopisali. Ufoludki znaczy.
>
> Jak Ty nic nie rozumiesz.
Znaczy, prokuratorskie karpie suszarką? I odpowiadać za zniszczenie
mienia? ;)))))
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 22:51:44 - Maciej Bojko
wrote:
>wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>
>Umarłam... :)
Nawiasem, mało jest widoków równie przygnębiających, jak zdychające
karpie w sklepach w grudniu. Tradycja, niech ją drzwi ścisną.
--
Maciej Bójko
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-13 23:04:37 - XL
> On Tue, 13 Dec 2011 02:43:24 +0100, Aicha
> wrote:
>
>>wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>
>>Umarłam... :)
>
> Nawiasem, mało jest widoków równie przygnębiających, jak zdychające
> karpie w sklepach w grudniu. Tradycja, niech ją drzwi ścisną.
Tia, a zdychających rybek w sklepach zoologicznych to nikt nie broni.
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-14 00:10:46 - Aicha
>>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>>
>>> Umarłam... :)
>>
>> Nawiasem, mało jest widoków równie przygnębiających, jak zdychające
>> karpie w sklepach w grudniu. Tradycja, niech ją drzwi ścisną.
>
> Tia, a zdychających rybek w sklepach zoologicznych to nikt nie broni.
Gdyby się je po zakupie konsumowało, zamiast podziwiać w akwarium
udającym telewizor, to na pewno znaleźliby się jacyś nawiedzeni
wegetarianie, chcący je uwalniać :)
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-14 12:07:54 - XL
> W dniu 2011-12-13 23:04, XL pisze:
>
>>>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>>>
>>>> Umarłam... :)
>>>
>>> Nawiasem, mało jest widoków równie przygnębiających, jak zdychające
>>> karpie w sklepach w grudniu. Tradycja, niech ją drzwi ścisną.
>>
>> Tia, a zdychających rybek w sklepach zoologicznych to nikt nie broni.
>
> Gdyby się je po zakupie konsumowało, zamiast podziwiać w akwarium
> udającym telewizor, to na pewno znaleźliby się jacyś nawiedzeni
> wegetarianie, chcący je uwalniać :)
A tak to se mogom zdychać do woli...
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-14 23:46:30 - Aicha
> Dnia Wed, 14 Dec 2011 00:10:46 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-12-13 23:04, XL pisze:
>>
>>>>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>>>>
>>>>> Umarłam... :)
>>>>
>>>> Nawiasem, mało jest widoków równie przygnębiających, jak zdychające
>>>> karpie w sklepach w grudniu. Tradycja, niech ją drzwi ścisną.
>>>
>>> Tia, a zdychających rybek w sklepach zoologicznych to nikt nie broni.
>>
>> Gdyby się je po zakupie konsumowało, zamiast podziwiać w akwarium
>> udającym telewizor, to na pewno znaleźliby się jacyś nawiedzeni
>> wegetarianie, chcący je uwalniać :)
>
> A tak to se mogom zdychać do woli...
Jaki problem zgłosić właściciela sklepu w Twojej galerii handlowej na
policję, skoro to widzisz? Czemu nie reagujesz na cierpienie biednych
zwierzątek?
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-15 00:00:00 - XL
> W dniu 2011-12-14 12:07, XL pisze:
>> Dnia Wed, 14 Dec 2011 00:10:46 +0100, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-12-13 23:04, XL pisze:
>>>
>>>>>> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>>>>>
>>>>>> Umarłam... :)
>>>>>
>>>>> Nawiasem, mało jest widoków równie przygnębiających, jak zdychające
>>>>> karpie w sklepach w grudniu. Tradycja, niech ją drzwi ścisną.
>>>>
>>>> Tia, a zdychających rybek w sklepach zoologicznych to nikt nie broni.
>>>
>>> Gdyby się je po zakupie konsumowało, zamiast podziwiać w akwarium
>>> udającym telewizor, to na pewno znaleźliby się jacyś nawiedzeni
>>> wegetarianie, chcący je uwalniać :)
>>
>> A tak to se mogom zdychać do woli...
>
> Jaki problem zgłosić właściciela sklepu w Twojej galerii handlowej
Nie posiadam galerii handlowej.
> na
> policję, skoro to widzisz? Czemu nie reagujesz na cierpienie biednych
> zwierzątek?
Od tego są ponoć ustawy/rozporządzenia, nie?
:-]
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-15 00:27:49 - Aicha
>>>>> Tia, a zdychających rybek w sklepach zoologicznych to nikt nie broni.
>>>>
>>>> Gdyby się je po zakupie konsumowało, zamiast podziwiać w akwarium
>>>> udającym telewizor, to na pewno znaleźliby się jacyś nawiedzeni
>>>> wegetarianie, chcący je uwalniać :)
>>>
>>> A tak to se mogom zdychać do woli...
>>
>> Jaki problem zgłosić właściciela sklepu w Twojej galerii handlowej
>
> Nie posiadam galerii handlowej.
>
>> na
>> policję, skoro to widzisz? Czemu nie reagujesz na cierpienie biednych
>> zwierzątek?
>
> Od tego są ponoć ustawy/rozporządzenia, nie?
> :-]
I one same zgłoszą na policję? :)
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-15 00:35:18 - XL
> W dniu 2011-12-15 00:00, XL pisze:
>
>>>>>> Tia, a zdychających rybek w sklepach zoologicznych to nikt nie broni.
>>>>>
>>>>> Gdyby się je po zakupie konsumowało, zamiast podziwiać w akwarium
>>>>> udającym telewizor, to na pewno znaleźliby się jacyś nawiedzeni
>>>>> wegetarianie, chcący je uwalniać :)
>>>>
>>>> A tak to se mogom zdychać do woli...
>>>
>>> Jaki problem zgłosić właściciela sklepu w Twojej galerii handlowej
>>
>> Nie posiadam galerii handlowej.
>>
>>> na
>>> policję, skoro to widzisz? Czemu nie reagujesz na cierpienie biednych
>>> zwierzątek?
>>
>> Od tego są ponoć ustawy/rozporządzenia, nie?
>> :-]
>
> I one same zgłoszą na policję? :)
No jak to? - przecież jakaś ustawa zakazuje np bicia dzieci - więc chyba
jest skuteczna?
:->
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-15 00:40:14 - Paulinka
> Dnia Thu, 15 Dec 2011 00:27:49 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-12-15 00:00, XL pisze:
>>
>>>>>>> Tia, a zdychających rybek w sklepach zoologicznych to nikt nie broni.
>>>>>> Gdyby się je po zakupie konsumowało, zamiast podziwiać w akwarium
>>>>>> udającym telewizor, to na pewno znaleźliby się jacyś nawiedzeni
>>>>>> wegetarianie, chcący je uwalniać :)
>>>>> A tak to se mogom zdychać do woli...
>>>> Jaki problem zgłosić właściciela sklepu w Twojej galerii handlowej
>>> Nie posiadam galerii handlowej.
>>>
>>>> na
>>>> policję, skoro to widzisz? Czemu nie reagujesz na cierpienie biednych
>>>> zwierzątek?
>>> Od tego są ponoć ustawy/rozporządzenia, nie?
>>> :-]
>> I one same zgłoszą na policję? :)
>
> No jak to? - przecież jakaś ustawa zakazuje np bicia dzieci - więc chyba
> jest skuteczna?
> :->
Pijesz do powiedzenia, ze dzieci i ryby głosu nie mają?
--
Paulinka
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-15 00:45:30 - XL
> XL pisze:
>> Dnia Thu, 15 Dec 2011 00:27:49 +0100, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-12-15 00:00, XL pisze:
>>>
>>>>>>>> Tia, a zdychających rybek w sklepach zoologicznych to nikt nie broni.
>>>>>>> Gdyby się je po zakupie konsumowało, zamiast podziwiać w akwarium
>>>>>>> udającym telewizor, to na pewno znaleźliby się jacyś nawiedzeni
>>>>>>> wegetarianie, chcący je uwalniać :)
>>>>>> A tak to se mogom zdychać do woli...
>>>>> Jaki problem zgłosić właściciela sklepu w Twojej galerii handlowej
>>>> Nie posiadam galerii handlowej.
>>>>
>>>>> na
>>>>> policję, skoro to widzisz? Czemu nie reagujesz na cierpienie biednych
>>>>> zwierzątek?
>>>> Od tego są ponoć ustawy/rozporządzenia, nie?
>>>> :-]
>>> I one same zgłoszą na policję? :)
>>
>> No jak to? - przecież jakaś ustawa zakazuje np bicia dzieci - więc chyba
>> jest skuteczna?
>>:->
>
> Pijesz do powiedzenia, ze dzieci i ryby głosu nie mają?
Jak Ty niczego nie rozumiesz.
Chyba już to gdzieś pisałam.
Tracę ochotę do grup przez osoby takie jak Ty...
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-15 00:49:21 - Paulinka
> Dnia Thu, 15 Dec 2011 00:40:14 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Thu, 15 Dec 2011 00:27:49 +0100, Aicha napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-12-15 00:00, XL pisze:
>>>>
>>>>>>>>> Tia, a zdychających rybek w sklepach zoologicznych to nikt nie broni.
>>>>>>>> Gdyby się je po zakupie konsumowało, zamiast podziwiać w akwarium
>>>>>>>> udającym telewizor, to na pewno znaleźliby się jacyś nawiedzeni
>>>>>>>> wegetarianie, chcący je uwalniać :)
>>>>>>> A tak to se mogom zdychać do woli...
>>>>>> Jaki problem zgłosić właściciela sklepu w Twojej galerii handlowej
>>>>> Nie posiadam galerii handlowej.
>>>>>
>>>>>> na
>>>>>> policję, skoro to widzisz? Czemu nie reagujesz na cierpienie biednych
>>>>>> zwierzątek?
>>>>> Od tego są ponoć ustawy/rozporządzenia, nie?
>>>>> :-]
>>>> I one same zgłoszą na policję? :)
>>> No jak to? - przecież jakaś ustawa zakazuje np bicia dzieci - więc chyba
>>> jest skuteczna?
>>> :->
>> Pijesz do powiedzenia, ze dzieci i ryby głosu nie mają?
>
> Jak Ty niczego nie rozumiesz.
> Chyba już to gdzieś pisałam.
> Tracę ochotę do grup przez osoby takie jak Ty...
Nie krępuj się, możesz zawsze znaleźć inne hobby.
--
Paulinka
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-14 00:20:06 - Maciej Bojko
>>>wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>>
>>>Umarłam... :)
>>
>> Nawiasem, mało jest widoków równie przygnębiających, jak zdychające
>> karpie w sklepach w grudniu. Tradycja, niech ją drzwi ścisną.
>
>Tia, a zdychających rybek w sklepach zoologicznych to nikt nie broni.
Tia. Bo jedne i drugie są oczywiście trzymane dokładnie w takich
samych warunkach.
--
Maciej Bójko
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-14 12:08:56 - XL
> On Tue, 13 Dec 2011 23:04:37 +0100, XL
>
>>>>wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>>>
>>>>Umarłam... :)
>>>
>>> Nawiasem, mało jest widoków równie przygnębiających, jak zdychające
>>> karpie w sklepach w grudniu. Tradycja, niech ją drzwi ścisną.
>>
>>Tia, a zdychających rybek w sklepach zoologicznych to nikt nie broni.
>
> Tia. Bo jedne i drugie są oczywiście trzymane dokładnie w takich
> samych warunkach.
A w czym różnica?
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-14 13:15:23 - Maciej Bojko
>>>>>wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>>>>
>>>>>Umarłam... :)
>>>>
>>>> Nawiasem, mało jest widoków równie przygnębiających, jak zdychające
>>>> karpie w sklepach w grudniu. Tradycja, niech ją drzwi ścisną.
>>>
>>>Tia, a zdychających rybek w sklepach zoologicznych to nikt nie broni.
>>
>> Tia. Bo jedne i drugie są oczywiście trzymane dokładnie w takich
>> samych warunkach.
>
>A w czym różnica?
Wiesz znakomicie, jaka jest różnica. Plonk.
--
Maciej Bójko
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-14 13:37:45 - XL
> On Wed, 14 Dec 2011 12:08:56 +0100, XL
>
>>>>>>wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>>>>>>
>>>>>>Umarłam... :)
>>>>>
>>>>> Nawiasem, mało jest widoków równie przygnębiających, jak zdychające
>>>>> karpie w sklepach w grudniu. Tradycja, niech ją drzwi ścisną.
>>>>
>>>>Tia, a zdychających rybek w sklepach zoologicznych to nikt nie broni.
>>>
>>> Tia. Bo jedne i drugie są oczywiście trzymane dokładnie w takich
>>> samych warunkach.
>>
>>A w czym różnica?
>
> Wiesz znakomicie, jaka jest różnica. Plonk.
Taw, wiem - w sklepie mają ładniej :-/
--
XL
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-15 05:57:31 - Aicha
> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
Tematu ciąg dalszy, czyli karpiowa droga krzyżowa (chyba się komuś
święta pomyliły :>):
wyborcza.pl/1,75478,10819002,Sztuka_teatralna_o_karpiu__czyli_jak_nie_zameczac.html
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-20 00:19:42 - Anai
> wiadomosci.wp.pl/title,Prokurator-radzi-jak-przepisowo-zabic-karpia,wid,14072914,wiadomosc.html?ticaid=1d8c3
>
>
> Umarłam... :)
>
Nie wiem czy to przepisowo, ale parę spsobów znalazłam :P
Jak zabić karpia ?
1. Bicie na chama:
- młotek: walnąć z całej siły między oczy lub w okolice oczu (uważać na
palce);
- tasak: obciąć głowę (uważać na dłoń).
Skutki uboczne: gwarantowane wyrzuty sumienia i mdłości. Nasze kalectwo
i śmierć karpia równie prawdopodobne.
2. Bicie na tchórza - unikanie walki:
- do wanny z karpiem wrzuca się włączoną suszarkę do włosów.
Skutki uboczne: wymiana korków, zakup nowej suszarki, a w najgorszym
wypadku porażenie prądem.
3. Bicie psychologiczne:
- podchodzi się do wanny, w której beztrosko pływa karp i znienacka
pokazuje mu się kalendarz z zakreśloną czerwonym pisakiem datą 24
grudnia (na 99,9% karp umrze na zawał).
Skutki uboczne: a co będzie, jak trafisz na ten 0,01%
4. Gry wojenne:
- do wanny wrzucasz petardę.
Skutki uboczne: odpada patroszenie, lecz dochodzi malowanie ścian i sufitu.
5. Bicie damskie:
- wyciągasz korek z wanny i wychodzisz na papierosa i serial brazylijski.
Skutki uboczne: możesz zachorować na raka (palenie szkodzi).
6. Bicie niesportowe:
- idąc do domu z karpiem udajesz, że niechcący wypada ci siatka pod
nadjeżdżający autobus.
Skutki uboczne: czasem kierowca autobusu chcąc uniknąć kolizji z siatką,
w której może przecież być mina przeciwpancerna, przejeżdża nie tego co
trzeba.
7. Bicie koleżeńskie:
- wypijasz z karpiem flaszkę i tłumaczysz mu, że on nie ma już po co
żyć, bo jego dziewczyna zdradza go z innym w sąsiedniej centrali rybnej;
karp umiera z żalu lub przepicia.
Skutki uboczne: chora wątroba, wyrzuty sumienia, a jak karp wie coś o
Twojej żonie?
--
Pozdrawiam
Anai
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
***** photo-of-anai.gu.ma/ *****
Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne.
Re: Jak przepisowo zabić karpia...
2011-12-20 09:42:51 - XL
> 1. Bicie na chama:
> - młotek: walnąć z całej siły między oczy lub w okolice oczu (uważać na
> palce);
O sorry, o nie - MŚK chamem??? A w życiu!
:-D
--
XL