zwierza sie przestaly lubic

rs Data ostatniej zmiany: 2011-03-28 15:26:08

zwierza sie przestaly lubic

2011-03-16 19:14:11 - rs

jacek wrocil ze szpitala i krysia nagle jakby zobaczyla w swoim
odwiecznym wspolmieszkancu intruza. zbliza sie do niego powacha i
zaczyna prychac i warczec. raz nawet mu przywalila lapa podczas
jedzenia, co sie nigdy wczesniej nie zdazylo.
zwierza nidgy sie specjalnie nie lubily. czasami odstawialy pokazowke
wielkiej do siebie milosci i przywiazania, ale tyko przed jedzeniem i
podczas wyjazdow w nieznane.
ktos sie spotkal z takim zachowaniem zdrowego kota po popowrocie
chorego ze szpitala?
moje przypuszczenia:
1. Jacek wrocil i pachnie szpitalem, z ktorym to zapachem Krysia ma
rowniez jednoznaczne skojarzenia.
2. w zwiazku z tym, ze Jacek byl zawsze zwierzem dominujacym, Krysia
stara sie wykorzystac okazje i ustalic nowy porzadek.
3. Jacek mial zmieniona gospodarke hormonalna i moze tego Krysia nie
rozumie.




Re: zwierza sie przestaly lubic

2011-03-16 23:45:28 - rs

On Wed, 16 Mar 2011 14:14:11 -0400, rs wrote:

>jacek wrocil ze szpitala i krysia nagle jakby zobaczyla w swoim
>odwiecznym wspolmieszkancu intruza. zbliza sie do niego powacha i
>zaczyna prychac i warczec. raz nawet mu przywalila lapa podczas
>jedzenia, co sie nigdy wczesniej nie zdazylo.
>zwierza nidgy sie specjalnie nie lubily. czasami odstawialy pokazowke
>wielkiej do siebie milosci i przywiazania, ale tyko przed jedzeniem i
>podczas wyjazdow w nieznane.
>ktos sie spotkal z takim zachowaniem zdrowego kota po popowrocie
>chorego ze szpitala?
>moje przypuszczenia:
>1. Jacek wrocil i pachnie szpitalem, z ktorym to zapachem Krysia ma
>rowniez jednoznaczne skojarzenia.
>2. w zwiazku z tym, ze Jacek byl zawsze zwierzem dominujacym, Krysia
>stara sie wykorzystac okazje i ustalic nowy porzadek.
>3. Jacek mial zmieniona gospodarke hormonalna i moze tego Krysia nie
>rozumie.
>

sorry. zapomnialem dodac, ze pod terminem zwierza, w tym wypadku kryja
sie koty.



Re: zwierza sie przestaly lubic

2011-03-28 15:26:08 - zosia.p

ze szpitala to nie, bo zaden nie byl. Ale jak kiedys jeden z kocurow nawial
i nie bylo go 2 tygodnie, po powrocie stado go nie przyjelo. Zawsze juz
musial dostawac osobno jedzenie i kiedy ktorys go dopadl, zaczynala sie
bitka.
Czort wie czemu.
zosia





Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS