Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

Potocki Passion & Adventure Data ostatniej zmiany: 2012-01-06 04:57:08

Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2011-12-30 11:22:44 - Potocki Passion & Adventure

Wiem, że na tej grupie siedzą ludzie raczej świadomi i obeznani w temacie, ale
może akurat znajdzie się ktoś, kto dopiero kupił szczeniaka i zastanawia się co
robić, aby psiak żył i rozwijał się zdrowo. Dla nich powstał malutki poradnik.
Całość mozna przeczytać tutaj: www.dogspassion.pl/pl/news-id49.html

....


Poradnik dotyczący żywienia młodych szczeniąt miałem napisać już na początku
roku 2011, jednak natłok pracy spowodował, że dopiero teraz mogłem usiąść i w
spokoju go opracować. Do napisania tego tekstu skłonili mnie właściciele psów,
którzy trafiają do mnie z licznymi pytaniami dotyczącymi swoich nowo nabytych
pupili. Na podstawie tych pytań przypuszczam, że to ich pierwsze psy - są bardzo
zagubieni i sami nie wiedzą czy dobrze robią, czy wręcz szkodzą swoim
postępowaniem. Mam nadzieję, że te kilka wskazówek pomoże wielu z Was w tym, aby
szczeniak rósł zdrowo.

Pozwolicie, że skupię się na najprostszych sprawach, czyli pominę układanie diet
z naturalnych - gotowanych lub surowych składników. Skupie się na karmach oraz
na dostępnych w kuchni produktach gotowych do podania ad hoc.

Zacznę od samego początku w życiu psa, czyli od posilania się mlekiem matki. Nie
powinno się szczeniaka odrywać od matki wcześniej niż w wieku ośmiu tygodni. Im
wcześniej to nastąpi, tym większe jest prawdopodobieństwo, że przyszły
właściciel będzie miał z nim więcej problemów. Chodzi głównie o możliwość
wystąpienia alergii pokarmowych oraz o osłabienie systemu immunologicznego.
Badania dowiodły, że okres ośmiu tygodni szczenięcia przy matce to minimum.
Oczywiście im dłużej, tym lepiej. Martwi mnie, że często już w wieku siódmym lub
nawet szóstym tygodni hodowca pozbywa się pieska, który staje się dla niego i
dla suki ciężarem. Szczeniak przebywający z matką z jednej strony wraz z mlekiem
otrzymuje bardzo dużo substancji odżywczych, witamin oraz mikroelementów, które
najlepiej rozwijają jego układ odpornościowy, ale co ważniejsze przejmuje
odpowiednią florę bakteryjną. Nawet kiedy mleko u suki się szybko skończy, warto
pilnować aby szczeniak nadal próbował ciągnąć pyszczkiem sutki nawet kosztem
otarć ich ze strony ostrych jak igły ząbków u szczeniąt. Co dalej? Dalej
szczenię trafia do nowego domu.


Wreszcie nadszedł ten dzień. Jako nowi właściciele mamy upragnionego szczeniaka
w domu. Jak postępować? Warto wypytać hodowcę czym szczeniaki były karmione i w
jaki sposób jedzenie im było podawane. Z doświadczenia wiem, że z tym jest
bardzo różnie. Niektórzy hodowcy bardzo szybko wprowadzają suchą karmę i
przyzwyczajają pieski do gryzienia, inni podają w okresie przejściowym mleko w
proszku lub kaszkę dla psów, a w dalszej kolejności rozmoczoną na papkę suchą
karmę i nie spieszą się z wprowadzaniem stałego pokarmu.

W zależności od tego jak pieski były karmione, tak i my powinniśmy stosować
odpowiedni rodzaj jedzenia. W przypadku, kiedy szczeniaki już gryzły suche
chrupki, nie krępujmy się i podajmy suchą, kaloryczną karmę dla szczeniąt,
najlepiej drobną w pierwszym okresie. Kiedy zobaczymy, że radzą sobie doskonale,
możemy przejść na grubsze chrupki. Chodzi o to, aby nauczyć psa gryzienia. Nie
cieszmy się jeśli szczeniak łyka pokarm jak odkurzacz. Takie jedzenie nie jest
zbyt zdrowe - po pierwsze drażni śluzówkę, po drugie w przyszłości, kiedy wyjdą
zęby stałe, pies nie będzie ścierał tworzącego się kamienia.

W przypadku kiedy szczeniak miał jedzenie moczone, możemy zastosować fazę
przejściową również mocząc posiłek. Wtedy najlepiej zastosować odpowiednią karmę
przeznaczona do tego. Chodzi o to, aby nie zrobić z chrupek całkowitej papki,
tylko aby je delikatnie zwilżyć, a obok chrupek utworzyć coś w rodzaju sosu.
Szczeniak mimo mokrego jedzenia powinien się troszkę namęczyć rozgryzając część
twardą. W ciągu najbliższych dni powinniśmy stosować coraz mniej wody, aby po
czasie przejść całkowicie na suche jedzenie i analogicznie jak w pierwszym
przypadku zmuszać psa do gryzienia. Doskonałym przyrządem do nawilżania, ale nie
przemaczania karmy, jest zraszacz do kwiatków w postaci butelki z pompką.
Oczywiście nowy i najlepiej wcześniej wyparzony.

Gdy nasz szczeniak zacznie zajadać chrupki i będzie je rozgryzał, wtedy możemy
zastanowić się czy i jakie witaminy mu podawać. Może powiem to wbrew niektórym
opiniom, ale moim zdaniem nie ma potrzeby dodawania do karmy żadnych witamin o
ile stosujemy karmę dobrej jakości oraz pies nie wykazuje swoim zachowaniem
żadnych nietypowych objawów. Czasem spotykam się ze szczeniakami, które mimo
podawania dobrej lub bardzo dobrej karmy, faszerowane są na potęgę witaminami i
suplementami - wapniem, biotyną, glukozaminą, kompletem witamin (multi), itp. Są
podawane te dodatki mimo, że nie było wcześniej ze strony psów żadnych objawów,
aby organizmowi brakowało czegokolwiek, a badania krwi wykazywały normę w każdym
aspekcie. Mimo wszystko właściciele sądzą, że robią dobrze. Moim zdaniem nie do
końca, ale po kolei:

- Glukozamina i chondroityna stosowana powinna być u ras obciążonych genetycznie
lub u ras dużych i olbrzymich. Zazwyczaj w karmach dobrej jakości ten składnik
się znajduje. Podawanie go w postaci suplementu nic nie da, bo nadmiar i tak
pies wydali. Podawanie szczeniakom ras małych i średnich również nie będzie
miało żadnego znaczenia, nawet profilaktycznego. Jeśli nie jesteśmy pewni
zrostów chrząstek i ew. Dysplazji, wystarczy zrobić prześwietlenie i obserwować
psa.

- Biotyna stosowana profilaktycznie u psów ze zdrową pokrywą włosową nie ma za
bardzo sensu, gdyż pies odpowiednią dawkę tego składnika dostaje wraz z normalną
porcją jedzenia. Szczególnie, że naukowcy nie są w stanie podać ile jej
faktycznie pies powinien dziennie dostawać.

- Z wapniem to dopiero trzeba uważać, szczególnie w okresie szczenięcym, do
siódmego miesiąca. Przyswajalność tego składnika jest tak wielka, że można
bardzo szybko przedobrzyć i zrobić ogromna krzywdę psu, który nie objawia
niedoboru. Może dojść do złamań, zapalenia kości lub deformacji. Wszystko to z
powodu zbyt dużej ilości fosforu w organizmie. Pies, który ma wapnia zbyt mało,
pokaże nam to liżąc tynk lub wylizując fugi :) Wtedy dopiero podajmy ten
suplement.

- To samo można powiedzieć o witaminach typu multi. Nie dość, że ich
przyswajalność jest bardzo problematyczna i jedne witaminy mogą powodować gorszą
przyswajalność innych stosowanych w tych samych tabletkach, to przedawkowanie
szczególnie witaminy A, D oraz E też bardzo łatwo spowodować. Wtedy może dojść
do poważnego zatrucia organizmu.

Podstawowa zasada powinna być taka - co za dużo, to niezdrowo! Tego się
trzymajcie, a będzie dobrze. Większość niedoborów pies nam pokaże swoim
zachowaniem. Dla pewności i spokoju ducha można robić badania krwi co jakiś
czas. Można powtarzać jak mantrę - nie ma sensu podawać witamin czy suplementów
jeśli pies otrzymuje odpowiednio dobraną karmę. Podajemy wtedy, gdy widać
niedobór lub gdy pies jest karmiony naturalnie. Dla nadgorliwych właścicieli
szczeniąt, którzy bardzo upierają się, aby podać witaminy oprócz suchego
jedzenia, stosujmy dawkowanie czwartej części tego zalecanego przez producenta.
To dotyczy szczeniąt. Z wiekiem, kiedy psy zaczynają pracować i zmienia się ich
przemiana materii oraz przyswajanie witamin i mikroelementów, wtedy dawkowanie
powinno być indywidualnie stosowane i może być stosowane większe.

Jak poznamy po zachowaniu psa niedobory witamin i mikroelementów? Zmiany na
skórze, nadmierne drapanie, apatyczne zachowanie, lizanie ścian i podłóg,
zjadanie odchodów swoich i cudzych, nadmierne gryzienie trawy. Niektóre z tych
objawów mogą być tożsame z alergiami pokarmowymi, ale dobry specjalista szybko
rozpozna co faktyczną jest przyczyną nietypowego zachowania psa.

Wróćmy zatem do tezy, że witaminy zawarte w suchej karmie wystarczą do zdrowego
rozwoju. To jest fakt, ale wystarczą tylko wtedy, kiedy karma będzie odpowiednio
przechowywana. Witaminy rozpuszczane są w wodzie i tłuszczach. Jedne
zdecydowanie szybciej ulatniają się z karmy podczas utleniania i parowania od
drugich (karma musi mieć swoja wilgotność dla zapewnienia swojej analizy i
składu). Otwarty worek suchej karmy nie powinien być stosowany dłużej niż
miesiąc czasu. Aby mógł służyć dłużej, karmę należy przesypać do specjalnych,
szczelnych pojemników, albo stosować worki zamykane na zamek lub system
strunowy. Tylko w taki sposób przechowywania karmy, będziemy pewni, że nie
podajemy jedzenia wyjałowionego i utlenionego.

Bardzo ważne jest też, aby podawać odpowiednią karmę pod kątem kaloryczności
(białko/tłuszcz). Karma dla ras miniaturowych powinna być bardzo kaloryczna,
gdyż psy rozwijają się niesamowicie szybko i często stają się dorosłe już po
jedenastu miesiącach życia. W przypadku ras średnich można podawać niemal
wszystkie karmy. Problem pojawia się w przypadku ras dużych i olbrzymich. Te
szczeniaki bardzo długo dojrzewają. Do tego w wieku kilku miesięcy następuje
nagły przyrost masy i nie zawsze kości są odpowiednio twarde i zbudowane, aby
tej masie podołać. Warto pilnować, aby psy duże miały karmę niskokaloryczną.
Niech nie rosną zbyt szybko, niech dają się organizmowi przyzwyczaić do swojej
dużej masy i do nagłego przyrostu. Dawka białka nie powinna przekroczyć 26%, a w
szczególnych przypadkach nawet 24%, podczas kiedy rasy małe mogą z powodzeniem
zajadać karmę z ilością białka nawet 30%.

Mamy odpowiednią karmę, dobrze ja przechowujemy, nie podajemy dodatkowo witamin,
albo podajemy tylko te potrzebne, co zatem możemy podać szczeniakowi do
jedzenia, by urozmaicić mu dietę?

Warto od czasu do czasu podać jogurt naturalny. Pamiętajcie jednak, aby nie
przesadzić, bo może spowodować silne rozwolnienie. Jogurt pomaga w
ustabilizowaniu flory bakteryjnej jelit. Gdy podacie go zbyt dużo, to biegunka
przyniesie nam odwrotny skutek i budowanie flory trzeba będzie zacząć od nowa :)

Marchewka to doskonały dodatek i gryzak. Jest świetnym nośnikiem witaminy E, a
do tego wzbudza w szczeniaku nawyk gryzienia, co jest bardzo ważne i pożądane u
każdego psa. W niektórych przypadkach marchewka posiada działanie
hypoalergiczne, więc nie ma się co zastanawiać i można ją stosować często.

Oleje różnego rodzaju. Głównie warto się skupić na oleju z oliwek jako panaceum
na niemal wszystko - nośnik nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega-3. Podobnie
dobry jest też tran czy olej rzepakowy (który wcale nie jest gorszy od tranu i
słusznie nazwany oliwą północy), a pozwala utrzymać sierść w doskonałej
kondycji. W sprzedaży są też specjalne oleje z łososia, wyciskane na zimno!
Nienasycone kwasy Omega-6 to świetne uzupełnienie diety. Codziennie wystarczy
kila kropel dla szczeniąt. Dodajcie do jedzenia, lub do zlizania z dłoni, nie do
wody.


Doskonałym uzupełnieniem diety jest tez twarożek. Pamiętajcie, aby nie zawierał
soli. Nie bójcie się stosować też jajek, jako naturalnego nośnika witamin i
mikroelementów (żółtko) oraz najlepszej jakości białka. Nic innego na świecie
nie przyswaja się tak dobrze jak jaja. Lepiej podawać je osobno, bo sucha karma
zbyt łatwo zostanie rozmoczona, a przecież nie o taki efekt chodzi.

Warto podawać psu ziemniaki. Wystarczy plasterek na kilka dni. Należy
przestrzegać zasady, aby były gotowane bez soli i podawane świeże. Nie można
schłodzić ich do temperatury poniżej 10 stopni Celsjusza, gdyż wtedy włókna
ziemniaków zmieniają strukturę i pies przestaje je trawić. Ziemniaki pomagają
również w utrzymaniu odpowiedniej flory bakteryjnej w końcowym odcinku jelit.

No dobrze, a co z mięsem? Z mięsem jest tak, że jeśli podjemy dobrą karmę, to
można przedobrzyć nawet z tym (wspomniana wcześniej dawka fosforu i problem z
kośćcem). Patrzmy zatem na składy karm i jeśli tylko mięsa jest powyżej 20% w
postaci mączki lub powyżej 50% w postaci świeżej, wtedy nie dawajmy psu za dużo
gotowanego lub surowego mięska. Co innego jeśli karma jest gorsza, wtedy mięso
będzie doskonałym uzupełnieniem, a wręcz nieodzownym, aby pies dobrze nam się
rozwijał.

Jakie mięsko jest dla psa najlepsze? Młody szczeniak powinien mieć mięsko dobrze
przyswajalne i bez nadmiernej ilości chemii. Odpada wieprzowina, bo jest źle
trawiona. Dobrym mięskiem jest wołowina, jagnięcina i drób o ile pies nie ma na
nie alergii czy nietolerancji. Najlepszym mięsem jest ryba, królik oraz
dziczyzna (dzika kaczka, zając lub sarna).

Przejdźmy powoli do tematu smakołyków oraz gryzaków. Nowo upieczony właściciel
szczenięcia, chce dla niego jak najlepiej. Bardzo często kupuje wtedy dziesiątki
różnych gryzaków i setki przysmaków czy nagród. Warto przed zakupem się
zastanowić, gdyż często produkty stosowane powszechnie w sprzedaży są marnej
jakości, głównie przez zastosowanie substancji sztucznych. U małego szczenięcia
układ pokarmowy dopiero dojrzewa. W tym okresie pies nie powinien być
faszerowany niczym, co nie będzie łagodne i naturalne. Dlatego moim zdaniem
lepiej bazować na gryzakach naturalnych. Doskonałym wyjściem są tchawice wołowe
lub jagnięce, które są wędzone i suszone. Ważne aby miały one naturalny,
brązowo-szary kolor. Unikajcie proszę wszystkiego co jest białe. Dlaczego? Gdyż
pod przykrywką tego koloru, który przez sprzedawców nazywany jest wapniem,
kryje się sztuczny wybielacz lub utleniacz. Wydaje się nam, że dajemy psu
gryzaki wapniowe, a szprycujemy go chemią.

Gdy juz jesteśmy przy kościach. Nie podawajmy psu kości drobiowych. Potrafią się
rozszczepiać na bardzo cienkie igiełki, których słaby jeszcze kwas w żołądku nie
jest w stanie strawić do końca. Wtedy niebezpieczeństwo tragedii w przypadku
kiedy taka igiełka pokaleczy jelita, jest już blisko. Jeśli podajecie kostki, to
raczej te duże. Takie, aby pies mógł tylko je ogryzać, a nie nimi się odżywiać.
Nie gotujcie ich, podawajcie wędzone lub surowe. Im większe tym lepiej :) Niech
się szczeniak męczy i uczy gryźć. W momencie kiedy gryzie wydziela się w mózgu
psa hormon szczęścia, co go uspokaja i nastraja pozytywnie.

Przysmaki i nagrody to też spore wyzwanie. Na rynku jest wiele dziwnych
produktów, których skład nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z
produktem sztucznie wzbogaconym. Ale w zalewie dziadostwa można trafić na
ciekawe smakołyki. Nie będę wymieniał marek, bo nie o to tutaj chodzi, ale są
smakołyki na bazie ziemniaków i dziczyzny, łososia czy jagnięciny. Inne firmy
wędzą kawałki mięsa i kroją na paseczki, by można było je łatwo rozdzielać i
dawkować jako nagrody. Są też suszone, w 100% oparte o naturalne ryby produkty.
Są wręcz chipsy z prażonej papki łososiowej, gdzie zawartość mięsa szacuje się
na poziomie 80%. Są tak intensywne w zapachu, że wystarczy odrobina i już
szczeniak wariuje na ich punkcie i wykonuje wszystkie nasze polecenia :)

Tyle jeśli chodzi o to co podawać. Zastanówmy się teraz jak podawać jedzenie i
dlaczego w ten właśnie sposób.

Pamiętajcie, że szczenięta mają mały żołądek. Nam powinno zależeć, aby zbytnio
go nie rozpychać. W tym celu powinniśmy skupić się na sposobie podawania
jedzenia małymi porcjami, ale często. Im częściej tym lepiej. U małego
szczeniaka ilość dziennych posiłków to minimum trzy! To jest minimum, ale jeśli
szczenię dostanie ich cztery lub pięć, to tylko lepiej dla niego. W ten sposób
żołądek nie zostanie rozciągnięty, a kalorie będą uwalniały się stopniowo i pies
nie będzie czuł nadmiernej sytości, ani też głodu. Pamiętajcie, że sucha karma
powiększa swoją objętość po namoczeniu w żołądku nawet o 250%. Jeśli damy się
napchać szczeniakowi do oporu i faktycznie zje tyle ile zmieści, to samo
jedzenie powiększy mu żołądek w ciągu kolejnej godziny prawie dwukrotnie. Może
to spowodować, szczególnie u dużych i olbrzymich ras skręty jelit, które mogą
skończyć się tragicznie. Po tak obfitym jedzeniu pies będzie bardzo ociężały,
tym samym zaburzy spalanie kalorii. Zasada głosi - często, małymi porcjami.

Drugie zalecenie dotyczy pór karmienia. Nie warto ostatniej porcji podawać przed
sama nocą, bo pies powinien mieć przynajmniej 2 godziny na przetrawienie i
wypróżnienie się. W przypadku podawania porcji posiłków o stałych godzinach,
zaczyna odpowiednio reagować psychika u psa. Po niedługim czasie szczenię będzie
jadło ochoczo i bez oporów. Zainteresowanych odsyłam do oddzielnego tekstu na
temat psów niejadków. Jeden z czynników sprawiających, że psy zaczynają jeść
chętniej, to regularność w podawaniu posiłków i przestrzeganie godzin karmienia.

Trzecim zaleceniem jest takie, aby nie trzymać miski z jedzeniem stale na
podłodze, a już karygodnym błędem jest trzymanie pełnej miski. Karmić powinniśmy
tak, że napełniamy miskę na wysokości, tam gdzie pies nie ma możliwości
ingerencji i nie uczestniczy w tej czynności bezpośrednio. Po napełnieniu jej
jedzeniem stawiamy miskę na podłogę i odchodzimy dając szczeniakowi spokój
otoczenia, po czym po 15-20 minutach zabieramy miskę w miejsce, gdzie jej nie
widzi. Zabieramy ją niezależnie od tego czy została opróżniona, czy nadal w niej
zostało jedzenie. Ma to oczywiście wpływ głównie na psychikę psa, ale to temat
na szerszą rozmowę i nie czuję się na siłach podjąć go, gdyż powinien wypowiadać
się raczej psi behawiorysta.

Natomiast stać powinna zawsze dostępna miska ze świeżą wodą. Nie obawiajmy się
jej wymieniać często. Oczywiście może być to woda z kranu. Nie musi być
przegotowana, ani mineralna, sklepowa. Niektórzy podają psu mleko, czego nie
powinni robić. Mleko zawiera laktozę i jest ciężkostrawne. Często powoduje
rozwolnienia, czy nawet biegunki. Jeśli już musimy je podać, to zabielmy wodę
tylko odrobiną mleka. Szczeniak nie pozna, a będzie to bezpieczne.

Kolejna rada tyczy się temperatury posiłku. Nie powinna być wyższa niż pokojowa.
Bezpieczniej podać jest jedzenie zimne, niż nazbyt ciepłe, więc jeśli nie macie
pewności, że już ostygło, to lepiej odczekajcie jeszcze kilkanaście minut, dla
pewności. To bardzo ważne, bo skręty jelit i żołądka są bardzo przykre i
niebezpieczne.

Podpowiem jeszcze na sam koniec odnośnie dawek jedzenia. O ile w przypadku karm
suchych można łatwo je odczytać z opakowania, o tyle w przypadku jedzenia
mokrego czy naturalnego jest to bardziej kłopotliwe. Karmy suche w znaczniej
większości przypadków posiadają na opakowaniach tabelę z której wyczytamy
dawkowanie. Wystarczy znać wiek szczeniaka oraz wagę (czasem wagę szczeniaka,
czasem psa dorosłego). Odczytaną dawkę należy podzielić na równe porcje i tak
podawać. Pomocna będzie dodawana, firmowa miarka. Bywa i tak, że producent
podaje przedział wagowy (np 300-380g). Dla bezpieczeństwa lepiej podać tę
mniejszą ilość zgodnie z zasadą lepiej niedokarmić psa, niż przekarmić. Jeśli
nie ma tabeli na worku, to można przyjąć, że dzienna dawka jedzenia to około 2%
wagi szczeniaka. W przypadku jedzenia naturalnego gdzie ilość mięsa w stosunku
do węglowodanów prostych + owoców i warzyw wynosi mniej więcej 50/50, dzienna
dawka to 800g tegoż na każde 10kg psa. Przykładowo szczenię 20kg powinno zjeść
dziennie 1600g. To dawka dla szczeniaka. Dla dorosłego psa wynosi ona zaledwie
połowę.

Dobrnęliśmy powoli do końca. Mam nadzieję, że te podstawy pomogą Wam zrozumieć
jak i czym warto żywić nowo nabyte szczenię. Pamiętajmy, że dobre żywienie i
stosowanie się do zaleceń dietetyków, pozwoli oszczędzić nam licznych kłopotów,
stresów i kosztów finansowych. Zasada Zdrowe Żywienie - Zdrowy Pies obowiązuje
nadal. Nauka gna do przodu, a wraz z nią i dietetyka dla czworonogów. Tym
optymistycznym akcentem pozdrawiam wszystkich serdecznie i zapraszam do
nadsyłania pytań oraz opisywania swoich problemów z psami. Adres mailowy to
salon@dogspassion.pl. Do widzenia.

--
Kacper Potocki
salon@dogspassion.pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2011-12-30 23:01:54 - XL

Dnia Fri, 30 Dec 2011 11:22:44 +0100, Potocki Passion & Adventure
napisał(a):

> Nie bójcie się stosować też jajek, jako naturalnego nośnika witamin i
> mikroelementów (żółtko) oraz najlepszej jakości białka.

Zdaje się, że surowego białka jaja nie wolno podawac psom, nawet dorosłym.
--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2011-12-31 08:37:53 - Potocki Passion & Adventure

XL wrote:
> Dnia Fri, 30 Dec 2011 11:22:44 +0100, Potocki Passion & Adventure
> napisał(a):
>
>> Nie bójcie się stosować też jajek, jako naturalnego nośnika witamin i
>> mikroelementów (żółtko) oraz najlepszej jakości białka.
>
> Zdaje się, że surowego białka jaja nie wolno podawac psom, nawet
> dorosłym.

:) Jakieś argumenty na potwierdzenie tej tezy?

--
Kacper Potocki
salon@dogspassion.pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2011-12-31 13:00:39 - XL

Dnia Sat, 31 Dec 2011 08:37:53 +0100, Potocki Passion & Adventure
napisał(a):

> XL wrote:
>> Dnia Fri, 30 Dec 2011 11:22:44 +0100, Potocki Passion & Adventure
>> napisał(a):
>>
>>> Nie bójcie się stosować też jajek, jako naturalnego nośnika witamin i
>>> mikroelementów (żółtko) oraz najlepszej jakości białka.
>>
>> Zdaje się, że surowego białka jaja nie wolno podawac psom, nawet
>> dorosłym.
>
> :) Jakieś argumenty na potwierdzenie tej tezy?

Najlepszy wet w Kielcach oraz:
tiny.pl/hjcp6
--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2011-12-31 13:38:52 - Potocki Passion & Adventure

XL wrote:
> Dnia Sat, 31 Dec 2011 08:37:53 +0100, Potocki Passion & Adventure
> napisał(a):
>
>> XL wrote:
>>> Dnia Fri, 30 Dec 2011 11:22:44 +0100, Potocki Passion & Adventure
>>> napisał(a):
>>>
>>>> Nie bójcie się stosować też jajek, jako naturalnego nośnika
>>>> witamin i mikroelementów (żółtko) oraz najlepszej jakości białka.
>>>
>>> Zdaje się, że surowego białka jaja nie wolno podawac psom, nawet
>>> dorosłym.
>>
>> :) Jakieś argumenty na potwierdzenie tej tezy?
>
> Najlepszy wet w Kielcach oraz:
> tiny.pl/hjcp6

Dziękuję. Udało mi się skonsultować problem i faktycznie lepiej jest ugotować
białko jajka. Natomiast nie jest tak, że nie można go podawać, bo szkodzi tylko
w nadmiarze. Jest bezpieczne w ilości nie przekraczającej 1 jaja na 10kg psa
dziennie.

--
Kacper Potocki
salon@dogspassion.pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2011-12-31 19:53:18 - EwA

W dniu 2011-12-31 13:38, Potocki Passion & Adventure pisze:
> XL wrote:

>>>> Zdaje się, że surowego białka jaja nie wolno podawac psom, nawet
>>>> dorosłym.
>>>
>>> :) Jakieś argumenty na potwierdzenie tej tezy?
>>
>> Najlepszy wet w Kielcach oraz:
>> tiny.pl/hjcp6
>
> Dziękuję. Udało mi się skonsultować problem i faktycznie lepiej jest
> ugotować białko jajka. Natomiast nie jest tak, że nie można go podawać,
> bo szkodzi tylko w nadmiarze. Jest bezpieczne w ilości nie
> przekraczającej 1 jaja na 10kg psa dziennie.
>
Może jedno białko zbytnio nie zaszkodzi, ale zwiąże cała biotynę zawartą
w żółtku i jeszcze trochę.

A który to wet jest najlepszy w Kielcach?
Pozdr.
EwA



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-01 18:05:21 - XL

Dnia Sat, 31 Dec 2011 19:53:18 +0100, EwA napisał(a):

> W dniu 2011-12-31 13:38, Potocki Passion & Adventure pisze:
>> XL wrote:
>
>>>>> Zdaje się, że surowego białka jaja nie wolno podawac psom, nawet
>>>>> dorosłym.
>>>>
>>>> :) Jakieś argumenty na potwierdzenie tej tezy?
>>>
>>> Najlepszy wet w Kielcach oraz:
>>> tiny.pl/hjcp6
>>
>> Dziękuję. Udało mi się skonsultować problem i faktycznie lepiej jest
>> ugotować białko jajka. Natomiast nie jest tak, że nie można go podawać,
>> bo szkodzi tylko w nadmiarze. Jest bezpieczne w ilości nie
>> przekraczającej 1 jaja na 10kg psa dziennie.
>>
> Może jedno białko zbytnio nie zaszkodzi, ale zwiąże cała biotynę zawartą
> w żółtku i jeszcze trochę.
>
> A który to wet jest najlepszy w Kielcach?

Dr Kwieciński i syn :-)


--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-03 04:19:15 - EwA

W dniu 2012-01-01 18:05, XL pisze:
> Dnia Sat, 31 Dec 2011 19:53:18 +0100, EwA napisał(a):

>> A który to wet jest najlepszy w Kielcach?
>
> Dr Kwieciński i syn :-)
>

Dzięki,ja się spotykałam z opinia, że tylko ojciec :-)
pozdr.
EwA



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-03 22:48:12 - XL

Dnia Tue, 03 Jan 2012 04:19:15 +0100, EwA napisał(a):

> W dniu 2012-01-01 18:05, XL pisze:
>> Dnia Sat, 31 Dec 2011 19:53:18 +0100, EwA napisał(a):
>
>>> A który to wet jest najlepszy w Kielcach?
>>
>> Dr Kwieciński i syn :-)
>>
>
> Dzięki,ja się spotykałam z opinia, że tylko ojciec :-)

Znam obu lekarzy z autopsji i moja opinia o obu jest bardzo dobra - leczymy
psy u nich od 30 lat, tj najpierw iuojca, potem u syna odkąd ojciec nie
przyjmuje. Oczywiście syn nie dorównuje jeszcze ojcu, no ale ojciec jest
świetny, a syn po prostu bardzo dobry. Póki co - są najlepsi w Kielcach,
bezdyskusyjnie.


--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-01 21:48:49 - Stokrotka


> Zdaje się, że surowego białka jaja nie wolno podawac psom, nawet dorosłym.

To nie prawda.
Pamiętam z dzieciństwa dużego psa na wsi, za plecami dorosłyh spuszczanego z
łańcuha.
Ten natyhmiast zabierał się za robotę:
wyszukiwał miejsca gdzie niosły się kury i wyżerał z lubością surowe jaja.

Gdy okoo 10lat potem żywiłam swego psa dowiedziałm się pszy okazji,
że surowe jaja są lżej strwne od gotowanyh.



--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
reforma.ortografi.w.interia.pl/




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-01 22:25:22 - XL

Dnia Sun, 1 Jan 2012 21:48:49 +0100, Stokrotka napisał(a):

> To nie prawda.
> Pamiętam z dzieciństwa dużego psa na wsi, za plecami dorosłyh spuszczanego z
> łańcuha.
> Ten natyhmiast zabierał się za robotę:
> wyszukiwał miejsca gdzie niosły się kury i wyżerał z lubością surowe jaja.

Długo zapewne nie pożył.

> Gdy okoo 10lat potem żywiłam swego psa dowiedziałm się pszy okazji,
> że surowe jaja są lżej strwne od gotowanyh.

Nie, nie są. Jajka na miękko są.
--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-01 22:31:30 - Stokrotka

>> To nie prawda.
>> Pamiętam z dzieciństwa dużego psa na wsi, za plecami dorosłyh
>> spuszczanego z
>> łańcuha.
>> Ten natyhmiast zabierał się za robotę:
>> wyszukiwał miejsca gdzie niosły się kury i wyżerał z lubością surowe
>> jaja.
>
> Długo zapewne nie pożył.

Ze siedem lat, jak na wiejskiego burka to całkiem nieźle.
Słynny był też ze znoszenia nocą misek kradzionych wszystkim psom we wsi.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
reforma.ortografi.w.interia.pl/




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-01 22:44:50 - XL

Dnia Sun, 1 Jan 2012 22:31:30 +0100, Stokrotka napisał(a):

>>> To nie prawda.
>>> Pamiętam z dzieciństwa dużego psa na wsi, za plecami dorosłyh
>>> spuszczanego z
>>> łańcuha.
>>> Ten natyhmiast zabierał się za robotę:
>>> wyszukiwał miejsca gdzie niosły się kury i wyżerał z lubością surowe
>>> jaja.
>>
>> Długo zapewne nie pożył.
>
> Ze siedem lat, jak na wiejskiego burka to całkiem nieźle.
> Słynny był też ze znoszenia nocą misek kradzionych wszystkim psom we wsi.

Siedem lat? - to raczej mało. Ciekawe, z jakiego powodu zdechł.
U mnie psy żyją gruuuubo ponad 10 lat - 15,17 itp. Nie są wydelikacone,
trzymane są na podwórku.
--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-02 09:05:12 - Stokrotka

>>>> To nie prawda.
>>>> Pamiętam z dzieciństwa dużego psa na wsi, za plecami dorosłyh
>>>> spuszczanego z
>>>> łańcuha.
>>>> Ten natyhmiast zabierał się za robotę:
>>>> wyszukiwał miejsca gdzie niosły się kury i wyżerał z lubością surowe
>>>> jaja.
>>>
>>> Długo zapewne nie pożył.
>>
>> Ze siedem lat, jak na wiejskiego burka to całkiem nieźle.
>> Słynny był też ze znoszenia nocą misek kradzionych wszystkim psom we wsi.
>
> Siedem lat? - to raczej mało. Ciekawe, z jakiego powodu zdechł.
> U mnie psy żyją gruuuubo ponad 10 lat - 15,17 itp. Nie są wydelikacone,
> trzymane są na podwórku.

Teraz sa inne czasy.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
reforma.ortografi.w.interia.pl/




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-02 09:21:01 - Potocki Passion & Adventure

Stokrotka wrote:

>>> Ze siedem lat, jak na wiejskiego burka to całkiem nieźle.
>>> Słynny był też ze znoszenia nocą misek kradzionych wszystkim psom
>>> we wsi.
>>
>> Siedem lat? - to raczej mało. Ciekawe, z jakiego powodu zdechł.
>> U mnie psy żyją gruuuubo ponad 10 lat - 15,17 itp. Nie są
>> wydelikacone, trzymane są na podwórku.
>
> Teraz sa inne czasy.

Teraz psy zdecydowanie lepiej jedzą. Głównie jesli chodzi o witaminy i
mikroelementy. Pamiętam jak to było: Koniec lat 80-tych. Co się podawało psom?
Gotowana kaszę z warzywami i odrobiną wkładki w postaci mięsa. Chleb przysmażany
z tłuszczem i resztkami z obiadu w rondelku. Wszystko to co spadło ze stołu.
Witaminy? Dobrej jakosci karma? Mięso? To wszystko przyszło później. Jak ludzie
zaczęli się bogacić, to i psy zaczęły mieć lepiej.

--
Kacper Potocki
salon@dogspassion.pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-02 12:56:06 - XL

Dnia Mon, 2 Jan 2012 09:21:01 +0100, Potocki Passion & Adventure
napisał(a):

> Teraz psy zdecydowanie lepiej jedzą. Głównie jesli chodzi o witaminy i
> mikroelementy. Pamiętam jak to było: Koniec lat 80-tych. Co się podawało psom?
> Gotowana kaszę z warzywami i odrobiną wkładki w postaci mięsa. Chleb przysmażany
> z tłuszczem i resztkami z obiadu w rondelku. Wszystko to co spadło ze stołu.
> Witaminy? Dobrej jakosci karma? Mięso? To wszystko przyszło później. Jak ludzie
> zaczęli się bogacić, to i psy zaczęły mieć lepiej.

Nie u mnie. Psy u mnie zawsze miały dobrze. Od 30 lat.
--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-02 13:18:23 - Potocki Passion & Adventure

XL wrote:
> Dnia Mon, 2 Jan 2012 09:21:01 +0100, Potocki Passion & Adventure
> napisał(a):
>
>> Teraz psy zdecydowanie lepiej jedzą. Głównie jesli chodzi o witaminy
>> i mikroelementy. Pamiętam jak to było: Koniec lat 80-tych. Co się
>> podawało psom? Gotowana kaszę z warzywami i odrobiną wkładki w
>> postaci mięsa. Chleb przysmażany z tłuszczem i resztkami z obiadu w
>> rondelku. Wszystko to co spadło ze stołu. Witaminy? Dobrej jakosci
>> karma? Mięso? To wszystko przyszło później. Jak ludzie zaczęli się
>> bogacić, to i psy zaczęły mieć lepiej.
>
> Nie u mnie. Psy u mnie zawsze miały dobrze. Od 30 lat.

To się bardzo chwali, ale nie było tak w zdecydowanej większości przypadków.

--
Kacper Potocki
salon@dogspassion.pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-02 14:39:51 - XL

Dnia Mon, 2 Jan 2012 13:18:23 +0100, Potocki Passion & Adventure
napisał(a):

> XL wrote:
>> Dnia Mon, 2 Jan 2012 09:21:01 +0100, Potocki Passion & Adventure
>> napisał(a):
>>
>>> Teraz psy zdecydowanie lepiej jedzą. Głównie jesli chodzi o witaminy
>>> i mikroelementy. Pamiętam jak to było: Koniec lat 80-tych. Co się
>>> podawało psom? Gotowana kaszę z warzywami i odrobiną wkładki w
>>> postaci mięsa. Chleb przysmażany z tłuszczem i resztkami z obiadu w
>>> rondelku. Wszystko to co spadło ze stołu. Witaminy? Dobrej jakosci
>>> karma? Mięso? To wszystko przyszło później. Jak ludzie zaczęli się
>>> bogacić, to i psy zaczęły mieć lepiej.
>>
>> Nie u mnie. Psy u mnie zawsze miały dobrze. Od 30 lat.
>
> To się bardzo chwali, ale nie było tak w zdecydowanej większości przypadków.

Toteż mówię - wg mnie 7 lat psiego życia to zdecydowanie mało i wynika ze
złego traktowania. Pies w dobrej kondycji powinien żyć kilkanaście lat.
Nasze psy nie były wychuchane, ot, podwórkowe życie - ciepłe budy, pełna
miska, zero łańcucha (mają kojec, ale i tak całą dobę biegają po terenie
ogrodzonym, marny hektarek tylko dla nich, kojec służy tylko w razie
przyjazdu gości lub w razie konieczności unieruchomienia psów np z powodu
naszego wyjazdu na rowery, bo wtedy psy sterczałyby przy bramie), lekarz
oczywiscie na bieżąco, w razie potrzeby, bez żałowania kasy.
Generalna zasada u nas: pies je najpierw, gospodarz potem.
--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-02 12:55:26 - XL

Dnia Mon, 2 Jan 2012 09:05:12 +0100, Stokrotka napisał(a):

>>>>> To nie prawda.
>>>>> Pamiętam z dzieciństwa dużego psa na wsi, za plecami dorosłyh
>>>>> spuszczanego z
>>>>> łańcuha.
>>>>> Ten natyhmiast zabierał się za robotę:
>>>>> wyszukiwał miejsca gdzie niosły się kury i wyżerał z lubością surowe
>>>>> jaja.
>>>>
>>>> Długo zapewne nie pożył.
>>>
>>> Ze siedem lat, jak na wiejskiego burka to całkiem nieźle.
>>> Słynny był też ze znoszenia nocą misek kradzionych wszystkim psom we wsi.
>>
>> Siedem lat? - to raczej mało. Ciekawe, z jakiego powodu zdechł.
>> U mnie psy żyją gruuuubo ponad 10 lat - 15,17 itp. Nie są wydelikacone,
>> trzymane są na podwórku.
>
> Teraz sa inne czasy.

Niby że co w czasach takiego innego?
Co Ty pleciesz, psy mam od 30 lat.
--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-05 10:48:59 - Potocki Passion & Adventure

Potocki Passion & Adventure wrote:
> Wiem, że na tej grupie siedzą ludzie raczej świadomi i obeznani w
> temacie, ale może akurat znajdzie się ktoś, kto dopiero kupił
> szczeniaka i zastanawia się co robić, aby psiak żył i rozwijał się
> zdrowo. Dla nich powstał malutki poradnik. Całość mozna przeczytać
> tutaj: www.dogspassion.pl/pl/news-id49.html

Jeszcze jedno :) Te rady nie nadają się dla psów, które są żywione lub mają być
lada chwila żywione Barfem. Filozofia Barfa i w ogóle samo żywienie tym sposobem
przestawia organizm o 180 stopni. Trawienie wtedy wygląda zupełnie inaczej.
Treśc żoładkowa i jelitowa zachowuje się inaczej. Kosmki jelitowe również,
podobnie jak działanie watroby jest w innym okresie absorbowane. Barf to inna
bajka :)

--
Kacper Potocki
salon@dogspassion.pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-05 17:35:46 - XL

Dnia Thu, 5 Jan 2012 10:48:59 +0100, Potocki Passion & Adventure
napisał(a):

> Potocki Passion & Adventure wrote:
>> Wiem, że na tej grupie siedzą ludzie raczej świadomi i obeznani w
>> temacie, ale może akurat znajdzie się ktoś, kto dopiero kupił
>> szczeniaka i zastanawia się co robić, aby psiak żył i rozwijał się
>> zdrowo. Dla nich powstał malutki poradnik. Całość mozna przeczytać
>> tutaj: www.dogspassion.pl/pl/news-id49.html
>
> Jeszcze jedno :) Te rady nie nadają się dla psów, które są żywione lub mają być
> lada chwila żywione Barfem. Filozofia Barfa i w ogóle samo żywienie tym sposobem
> przestawia organizm o 180 stopni. Trawienie wtedy wygląda zupełnie inaczej.
> Treśc żoładkowa i jelitowa zachowuje się inaczej. Kosmki jelitowe również,
> podobnie jak działanie watroby jest w innym okresie absorbowane. Barf to inna
> bajka :)

Nie przesadzasz? BARF to po prostu surowe żarcie. Moze i dobre, jak
kot/pies zdrowy jak rydz, no ale różne bzdury przy bopisach tej diety
spotykam, np:
Pamiętajmy, aby surowe mięso uprzednio przemrozić w celu pozbycia się
wszelkich zarazków.
Owszem, gdyby w domu była możliwość liofilizacji (czyli pozbycia się wody
przez sublimację z produktu zamrożonego w superniskiej temperaturze), to
owszem, ale przecież nie ma takiej możliwości w domowej zamrażarce!
--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-05 19:38:31 - Potocki Passion & Adventure

XL wrote:

> Nie przesadzasz?

Zależy o którą przesadę chodzi, ale raczej nie :) Pierwsza przesada mogła
dotyczyc tego - Podczas stosowania BARF organizm psa zupełnie inaczej trawi niż
podczas podawania posiłków suchych czy nawet naturalnego z dodatkiem zbóż. Nie
przesadzam bo to prawda. Wcale też nie przesadzam, że te rady nie powinny być
stosowane w przypadku BARF, bo wtedy podaje się raczej małą ilość posiłków i tak
jest lepiej dla psa z uwagi na powolne trawienie białka.

> BARF to po prostu surowe żarcie. Moze i dobre, jak
> kot/pies zdrowy jak rydz, no ale różne bzdury przy bopisach tej diety
> spotykam, np:

Ale nie chciałem poruszac tematu czy BARF jest zły czy że BARF jest dobry.
Pisałem tylko aby nie stosować tych porad jeśli pies karmiony jest BARFEM, bo
wtedy organizm zupełnie inaczej trawi. Wtedy polecam stosować duże posiłki w
małych ilościach, najlepiej jeden na dobę. Natomiast każde inne jedzenie,
łacznie z naturalnym z dodatkeim zbóż, lepiej jak jest ich więcej i są mniejsze.

--
Kacper Potocki
salon@dogspassion.pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-05 19:46:15 - XL

Dnia Thu, 5 Jan 2012 19:38:31 +0100, Potocki Passion & Adventure
napisał(a):

> Pisałem tylko aby nie stosować tych porad jeśli pies karmiony jest BARFEM, bo
> wtedy organizm zupełnie inaczej trawi. Wtedy polecam stosować duże posiłki w
> małych ilościach, najlepiej jeden na dobę.

Aleś Amerykę odkrył - przecież własnie w naturze zwierzęta psowate jedzą
surowiznę, najwyżej raz dziennie, ale do syta - z natury rzeczy nie mają
szansy co rusz upolować sobie nowego posiłku, ponieważ polują raz dziennie
lub raz na parę dni, np wilki. I jedzą do oporu, bo nie wiadomo, kiedy się
trafi następna okazja.
--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-05 19:54:47 - Potocki Passion & Adventure

XL wrote:
> Dnia Thu, 5 Jan 2012 19:38:31 +0100, Potocki Passion & Adventure
> napisał(a):
>
>> Pisałem tylko aby nie stosować tych porad jeśli pies karmiony jest
>> BARFEM, bo wtedy organizm zupełnie inaczej trawi. Wtedy polecam
>> stosować duże posiłki w małych ilościach, najlepiej jeden na dobę.
>
> Aleś Amerykę odkrył - przecież własnie w naturze zwierzęta psowate
> jedzą surowiznę, najwyżej raz dziennie, ale do syta - z natury rzeczy
> nie mają szansy co rusz upolować sobie nowego posiłku, ponieważ
> polują raz dziennie lub raz na parę dni, np wilki. I jedzą do oporu,
> bo nie wiadomo, kiedy się trafi następna okazja.

Ameryki nie, bo dla mnie to było oczywiste, ale dostałem pytanie od Pani, która
karmi Barfem. Chciała stosować te metody przy Barfie. Wtedy do mnie dotarło, że
trzeba zrobić dopisek, bo nie wszyscy mogą wiedzieć jak powinno się przy Barfie
karmić.

--
Kacper Potocki
salon@dogspassion.pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-05 19:36:46 - EwA

W dniu 2012-01-05 10:48, Potocki Passion & Adventure pisze:
> Potocki Passion & Adventure wrote:
>> Wiem, że na tej grupie siedzą ludzie raczej świadomi i obeznani w
>> temacie, ale może akurat znajdzie się ktoś, kto dopiero kupił
>> szczeniaka i zastanawia się co robić, aby psiak żył i rozwijał się
>> zdrowo. Dla nich powstał malutki poradnik. Całość mozna przeczytać
>> tutaj: www.dogspassion.pl/pl/news-id49.html
>
> Jeszcze jedno :) Te rady nie nadają się dla psów, które są żywione lub
> mają być lada chwila żywione Barfem. Filozofia Barfa i w ogóle samo
> żywienie tym sposobem przestawia organizm o 180 stopni. Trawienie wtedy
> wygląda zupełnie inaczej. Treśc żoładkowa i jelitowa zachowuje się
> inaczej. Kosmki jelitowe również, podobnie jak działanie watroby jest w
> innym okresie absorbowane. Barf to inna bajka :)
>
Te rady najbardziej nadają się do reklamy Twojego biznesu.
BARF to nie żadna filozofia, to normalne żywienie, najbardziej zbliżone
do naturalnego i w każdej chwili można przejść z każdego innego sposobu
żywienia na BARF; albo z dnia na dzień, albo (w przypadku wrażliwych
psów, z wyjałowionym przewodem pokarmowym) stopniowo.
Można go też mieszać z innymi sposobami karmienia, dowolnie.
Wiem, że potrafisz pięknie i w białych rękawiczkach manipulować,
ustawiając ewentualnych konsumentów pod potrzeby Twojego interesu
handlowego, ale nie wciskaj ciemnoty.
Pozdr.
EwA




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-05 19:43:54 - Potocki Passion & Adventure

EwA wrote:

> BARF to nie żadna filozofia, to normalne żywienie, najbardziej
> zbliżone do naturalnego i w każdej chwili można przejść z każdego
> innego sposobu żywienia na BARF; albo z dnia na dzień, albo (w
> przypadku wrażliwych psów, z wyjałowionym przewodem pokarmowym)
> stopniowo.

Ale ja się z tym całkowicie zgadzam. Barf to świetna alternatywa, tylko nie dla
kazdego psa i nie dla każdego własciciela, bo karmienie Barfem musi łączyć się z
wiedzą.

> Wiem, że potrafisz pięknie i w białych rękawiczkach manipulować,
> ustawiając ewentualnych konsumentów pod potrzeby Twojego interesu
> handlowego, ale nie wciskaj ciemnoty.

Ale co konkretnie wciskałem? Napisałem tylko, że te rady nie powinno się
stosowac przy Barfie. Przy Barfie karmienie szczeniąt powinno się odbywać nie
częściej niż 2 razy dziennie, a już w wieku kilku miesięcy powinno się karmić
raz dziennie.

--
Kacper Potocki
salon@dogspassion.pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-05 19:46:58 - XL

Dnia Thu, 5 Jan 2012 19:43:54 +0100, Potocki Passion & Adventure
napisał(a):

> Ale ja się z tym całkowicie zgadzam. Barf to świetna alternatywa, tylko nie dla
> kazdego psa i nie dla każdego własciciela, bo karmienie Barfem musi łączyć się z
> wiedzą.

Tam zaraz wiedzą. Podstawowe wiadomości o zyciu zwierząt trzeba mieć i
tyle.
--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-05 19:48:12 - XL

Dnia Thu, 5 Jan 2012 19:46:58 +0100, XL napisał(a):

> Dnia Thu, 5 Jan 2012 19:43:54 +0100, Potocki Passion & Adventure
> napisał(a):
>
>> Ale ja się z tym całkowicie zgadzam. Barf to świetna alternatywa, tylko nie dla
>> kazdego psa i nie dla każdego własciciela, bo karmienie Barfem musi łączyć się z
>> wiedzą.
>
> Tam zaraz wiedzą. Podstawowe wiadomości o zyciu

DZIKICH

> zwierząt trzeba mieć i
> tyle.

j.p.

--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-05 19:58:15 - Potocki Passion & Adventure

XL wrote:
> Dnia Thu, 5 Jan 2012 19:43:54 +0100, Potocki Passion & Adventure
> napisał(a):
>
>> Ale ja się z tym całkowicie zgadzam. Barf to świetna alternatywa,
>> tylko nie dla kazdego psa i nie dla każdego własciciela, bo
>> karmienie Barfem musi łączyć się z wiedzą.
>
> Tam zaraz wiedzą. Podstawowe wiadomości o zyciu zwierząt trzeba mieć i
> tyle.

Dla nas mogą wydawac się podstawowe, ale nie dla wszystkich :)

--
Kacper Potocki
salon@dogspassion.pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-05 19:59:15 - XL

Dnia Thu, 5 Jan 2012 19:58:15 +0100, Potocki Passion & Adventure
napisał(a):

> XL wrote:
>> Dnia Thu, 5 Jan 2012 19:43:54 +0100, Potocki Passion & Adventure
>> napisał(a):
>>
>>> Ale ja się z tym całkowicie zgadzam. Barf to świetna alternatywa,
>>> tylko nie dla kazdego psa i nie dla każdego własciciela, bo
>>> karmienie Barfem musi łączyć się z wiedzą.
>>
>> Tam zaraz wiedzą. Podstawowe wiadomości o zyciu zwierząt trzeba mieć i
>> tyle.
>
> Dla nas mogą wydawac się podstawowe, ale nie dla wszystkich :)

Tu mnie masz 3-)
--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-05 20:16:21 - EwA

W dniu 2012-01-05 19:43, Potocki Passion & Adventure pisze:
> EwA wrote:
>
>> BARF to nie żadna filozofia, to normalne żywienie, najbardziej
>> zbliżone do naturalnego i w każdej chwili można przejść z każdego
>> innego sposobu żywienia na BARF; albo z dnia na dzień, albo (w
>> przypadku wrażliwych psów, z wyjałowionym przewodem pokarmowym)
>> stopniowo.
>
> Ale ja się z tym całkowicie zgadzam. Barf to świetna alternatywa, tylko
> nie dla kazdego psa i nie dla każdego własciciela, bo karmienie Barfem
> musi łączyć się z wiedzą.
>
Tak, tak, z jednej strony się zgadzasz, a z drugiej straszysz
początkujących, jakie to trudności ich przy BARF-ie czekają i jak to
organizm psa inaczej (w domyśle ciężej, gorzej) pracuje, kiedy pies nie
je tego, co Ty zalecasz.
Nie potrzeba wielkiej wiedzy, żeby karmić BARF-em. Podstawowa zasada to
karmienie w miarę urozmaicone z ok. 70% udziałem posiłków
mięsno-kostnych + zielenina, czyli owoce, warzywa i jak nazwa wskazuje
przede wszystkim żarcie surowe.

>> Wiem, że potrafisz pięknie i w białych rękawiczkach manipulować,
>> ustawiając ewentualnych konsumentów pod potrzeby Twojego interesu
>> handlowego, ale nie wciskaj ciemnoty.
>
> Ale co konkretnie wciskałem? Napisałem tylko, że te rady nie powinno się
> stosowac przy Barfie. Przy Barfie karmienie szczeniąt powinno się
> odbywać nie częściej niż 2 razy dziennie, a już w wieku kilku miesięcy
> powinno się karmić raz dziennie.
>
Nie ma takiej zasady. Jest mniej więcej określona dawka, zależna od wagi
psa. Można ją dzielić na tyle posiłków ile pies/szczeniak potrzebuje.
Jeden zjada więcej na raz, drugi mniej. I to jest właśnie zaleta BARF-a,
że dostosowuje się go do potrzeb swojego psa.
Pozdr.
EwA



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-05 21:29:41 - XL

Dnia Thu, 05 Jan 2012 20:16:21 +0100, EwA napisał(a):

> Jeden zjada więcej na raz, drugi mniej. I to jest właśnie zaleta BARF-a,
> że dostosowuje się go do potrzeb swojego psa.

A przy karmieniu innymi sposobami to niby do czyich?
333-)
--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-05 21:51:37 - EwA

W dniu 2012-01-05 21:29, XL pisze:
> Dnia Thu, 05 Jan 2012 20:16:21 +0100, EwA napisał(a):
>
>> Jeden zjada więcej na raz, drugi mniej. I to jest właśnie zaleta BARF-a,
>> że dostosowuje się go do potrzeb swojego psa.
>
> A przy karmieniu innymi sposobami to niby do czyich?
> 333-)

Producenta :)



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-05 22:06:11 - XL

Dnia Thu, 05 Jan 2012 21:51:37 +0100, EwA napisał(a):

> W dniu 2012-01-05 21:29, XL pisze:
>> Dnia Thu, 05 Jan 2012 20:16:21 +0100, EwA napisał(a):
>>
>>> Jeden zjada więcej na raz, drugi mniej. I to jest właśnie zaleta BARF-a,
>>> że dostosowuje się go do potrzeb swojego psa.
>>
>> A przy karmieniu innymi sposobami to niby do czyich?
>> 333-)
>
> Producenta :)

Moje koty tak nie uważają 33333-)


PS. A każdą surowiznę też jakiś producent produkuje, bo chyba osoby
stosujace BARF nie porywają się na własną produkcję składników ;-PPP
--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-05 22:27:34 - EwA

W dniu 2012-01-05 22:06, XL pisze:
> Dnia Thu, 05 Jan 2012 21:51:37 +0100, EwA napisał(a):

>>> A przy karmieniu innymi sposobami to niby do czyich?
>>> 333-)
>>
>> Producenta :)
>
> Moje koty tak nie uważają 33333-)
>
>
> PS. A każdą surowiznę też jakiś producent produkuje, bo chyba osoby
> stosujace BARF nie porywają się na własną produkcję składników ;-PPP

He he, składników raczej nie hodujemy, ale w przeciwieństwie do
karmicieli suchym, czy puszkowanym, sami je dobieramy i mamy pewność, że
nie jest to gorsze badziewie, od tego, które sami konsumujemy i że nie
zawiera np. tego:

z-palacu-cesarza.j.com.pl/zywienie/praktyki_przemyslu.htm




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-05 23:17:29 - XL

Dnia Thu, 05 Jan 2012 22:27:34 +0100, EwA napisał(a):

> W dniu 2012-01-05 22:06, XL pisze:
>> Dnia Thu, 05 Jan 2012 21:51:37 +0100, EwA napisał(a):
>
>>>> A przy karmieniu innymi sposobami to niby do czyich?
>>>> 333-)
>>>
>>> Producenta :)
>>
>> Moje koty tak nie uważają 33333-)
>>
>>
>> PS. A każdą surowiznę też jakiś producent produkuje, bo chyba osoby
>> stosujace BARF nie porywają się na własną produkcję składników ;-PPP
>
> He he, składników raczej nie hodujemy, ale w przeciwieństwie do
> karmicieli suchym, czy puszkowanym, sami je dobieramy i mamy pewność, że
> nie jest to gorsze badziewie, od tego, które sami konsumujemy i że nie
> zawiera np. tego:
>
> z-palacu-cesarza.j.com.pl/zywienie/praktyki_przemyslu.htm

Zwłaszcza podgrzane hamburgery TEGO nie zawierają... :-]
--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-06 01:53:45 - EwA

W dniu 2012-01-05 23:17, XL pisze:
> Dnia Thu, 05 Jan 2012 22:27:34 +0100, EwA napisał(a):

>>>
>>> PS. A każdą surowiznę też jakiś producent produkuje, bo chyba osoby
>>> stosujace BARF nie porywają się na własną produkcję składników ;-PPP
>>
>> He he, składników raczej nie hodujemy, ale w przeciwieństwie do
>> karmicieli suchym, czy puszkowanym, sami je dobieramy i mamy pewność, że
>> nie jest to gorsze badziewie, od tego, które sami konsumujemy i że nie
>> zawiera np. tego:
>>
>> z-palacu-cesarza.j.com.pl/zywienie/praktyki_przemyslu.htm
>
> Zwłaszcza podgrzane hamburgery TEGO nie zawierają... :-]

Jak kupuję sobie hamburgera, to trzymam go poza zasięgiem psiny, coby
się niewinne zwierzę nie struło :0)
Pozdr.
EwA



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-06 10:55:21 - Potocki Passion & Adventure

EwA wrote:
> W dniu 2012-01-05 21:29, XL pisze:
>> Dnia Thu, 05 Jan 2012 20:16:21 +0100, EwA napisał(a):
>>
>>> Jeden zjada więcej na raz, drugi mniej. I to jest właśnie zaleta
>>> BARF-a, że dostosowuje się go do potrzeb swojego psa.
>>
>> A przy karmieniu innymi sposobami to niby do czyich?
>> 333-)
>
> Producenta :)

Kolejna paranoja :) Przecież przy Barfie gotowe zestawy też ktoas produkuje.
Ktoś to mięso skupuje, ktoś je oprawia, ktoś je mieli/porcjuje. Ktoś je pakuje.
Myslisz, że robią to tylko z powódek ideologicznych? Skąd, w większości zapewne
robią to aby zarobić. Nawet nie zestawy, ale i mięso u rzeźnika tez jest od
producenta.

--
Kacper Potocki
salon@dogspassion.pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-06 14:24:51 - XL

Dnia Fri, 6 Jan 2012 10:55:21 +0100, Potocki Passion & Adventure
napisał(a):

> EwA wrote:
>> W dniu 2012-01-05 21:29, XL pisze:
>>> Dnia Thu, 05 Jan 2012 20:16:21 +0100, EwA napisał(a):
>>>
>>>> Jeden zjada więcej na raz, drugi mniej. I to jest właśnie zaleta
>>>> BARF-a, że dostosowuje się go do potrzeb swojego psa.
>>>
>>> A przy karmieniu innymi sposobami to niby do czyich?
>>> 333-)
>>
>> Producenta :)
>
> Kolejna paranoja :) Przecież przy Barfie gotowe zestawy też ktoas produkuje.
> Ktoś to mięso skupuje, ktoś je oprawia, ktoś je mieli/porcjuje. Ktoś je pakuje.
> Myslisz, że robią to tylko z powódek ideologicznych? Skąd, w większości zapewne
> robią to aby zarobić. Nawet nie zestawy, ale i mięso u rzeźnika tez jest od
> producenta.

Toż samo napisałam :-)

--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-06 14:48:47 - Potocki Passion & Adventure

XL wrote:

>>> Producenta :)
>>
>> Kolejna paranoja :) Przecież przy Barfie gotowe zestawy też ktoas
>> produkuje. Ktoś to mięso skupuje, ktoś je oprawia, ktoś je
>> mieli/porcjuje. Ktoś je pakuje. Myslisz, że robią to tylko z powódek
>> ideologicznych? Skąd, w większości zapewne robią to aby zarobić.
>> Nawet nie zestawy, ale i mięso u rzeźnika tez jest od producenta.
>
> Toż samo napisałam :-)

Wybacz, ale Outlook sortuje mi jakoś dziwnie te drzewka i twoją odpowiedź
zobaczyłem dopiero poniżej.

--
Kacper Potocki
salon@dogspassion.pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-06 22:10:57 - EwA

W dniu 2012-01-06 10:55, Potocki Passion & Adventure pisze:
> EwA wrote:
>> W dniu 2012-01-05 21:29, XL pisze:
>>> Dnia Thu, 05 Jan 2012 20:16:21 +0100, EwA napisał(a):
>>>
>>>> Jeden zjada więcej na raz, drugi mniej. I to jest właśnie zaleta
>>>> BARF-a, że dostosowuje się go do potrzeb swojego psa.
>>>
>>> A przy karmieniu innymi sposobami to niby do czyich?
>>> 333-)
>>
>> Producenta :)
>
> Kolejna paranoja :) Przecież przy Barfie gotowe zestawy też ktoas
> produkuje. Ktoś to mięso skupuje, ktoś je oprawia, ktoś je
> mieli/porcjuje. Ktoś je pakuje. Myslisz, że robią to tylko z powódek
> ideologicznych? Skąd, w większości zapewne robią to aby zarobić.
>
Ale te gotowe zestawy to moim i nie tylko moim zdaniem, to tylko nazwę
mają z BARF-a. I nawet mi przez myśl nie przeszło, żeby je tutaj
zachwalać. Ja pisze o diecie BARF, a nie o nazwie komercyjnej karmy.


> Nawet nie zestawy, ale i mięso u rzeźnika tez jest od producenta.

A sarenkę w lesie wyprodukowali myśliwi. A rybki w jeziorze wędkarze. I
tym sposobem wracamy do Katanki i dogspassion :)

Pozdrówka
EwA



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-06 23:03:28 - XL

Dnia Fri, 06 Jan 2012 22:10:57 +0100, EwA napisał(a):

> A sarenkę w lesie wyprodukowali myśliwi. A rybki w jeziorze wędkarze. I
> tym sposobem wracamy do Katanki i dogspassion :)

Kłusujesz?
333-)
--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-08 05:31:12 - EwA

W dniu 2012-01-06 23:03, XL pisze:
> Dnia Fri, 06 Jan 2012 22:10:57 +0100, EwA napisał(a):
>
>> A sarenkę w lesie wyprodukowali myśliwi. A rybki w jeziorze wędkarze. I
>> tym sposobem wracamy do Katanki i dogspassion :)
>
> Kłusujesz?
> 333-)

Eeee tam. Na naszej Szkieletczyżnie to już nie ma co kłusować. Wszystko
prawie wybite. Ostatnio strzelam tylko do psów i kotów ;) Tych ci u nas
dostatek.

Pokot:

i41.tinypic.com/15hwk3.jpg

i43.tinypic.com/2jceqsx.jpg

i43.tinypic.com/6dzkly.jpg

i39.tinypic.com/2mds745.jpg

i41.tinypic.com/on3as.jpg

i40.tinypic.com/dm4irt.jpg

Pozdr.
EwA








Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-08 11:39:35 - Potocki Passion & Adventure

EwA wrote:

>> Nawet nie zestawy, ale i mięso u rzeźnika tez jest od producenta.
>
> A sarenkę w lesie wyprodukowali myśliwi. A rybki w jeziorze wędkarze.
> I tym sposobem wracamy do Katanki i dogspassion :)

Tego zdania nie rozumiem, ale ok. Ciekawi mnie skąd w takim razie pozyskujesz
mięso? Osobiście suchą karmą rano, a naturalnym jedzeniem po południu. Mięso
pozyskuję z 3 źródeł - króliki i drób kupuję u sąsiadów (mieszkam na wsi).
Dziczyznę dostaję od ojca (jest myśliwym), a ryby łowię osobiście, bo mieszkam
kilometr od górskiej rzeki. Uważam, że karmię psa bardzo dobrze. Może to wydać
się dla ciebie dziwne, ale zawsze jeśli ktoś spyta czy lepiej karmić gotową
karmą czy naturalnym jedzeniem, mówie że naturalne jest najzdrowsze i najlepsze.
Nie polecam ślepo Barfa bo nie uważam tego za najlepsze jedzenie dla psów. Zatem
napisz proszę skąd pozyskujesz mięso?

--
Kacper Potocki
salon@dogspassion.pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-06 10:53:15 - Potocki Passion & Adventure

EwA wrote:

> Tak, tak, z jednej strony się zgadzasz, a z drugiej straszysz
> początkujących, jakie to trudności ich przy BARF-ie czekają i jak to
> organizm psa inaczej (w domyśle ciężej, gorzej) pracuje, kiedy pies
> nie je tego, co Ty zalecasz.

Nie znasz mnie widocznie, nie wiesz co głównie robię i bazujesz tylko na tym co
piszę tutaj i na tym co znajdziesz w sklepiku. Oczywiście masz prawo osądzać,
ale ja mam prawo się z tym nie zgadzać. To troszkę bez sensu bo mamy słowo
przeciw słowu i tyle.

To, że sprzedaję karmy, to jest tylko mała część tego co robię. Głównie układam
diety psom sportowym oraz prowadzę psy z problemami. I nie robię tego na bazie
tylko karm, bo wiele z psów które prowadzę nie je żadnych gotowych karm. Bazuję
wtedy na naturalnych składnikach - mięsie, warzywach i owocach, olejach i
zbożach (sic!). Barf w czystej postaci uważam za ciekawą alternatywę, ale nie
jest to moim zdaniem najsłuszniejsza dieta, a już w żadnym wypadku jedyna dobra
jak próbuja ją niektórzy przestawiać. Moim zdaniem o wiele lepszym sposobem
żywienia psów jest podawanie oprócz dużej ilości mięsa, owoców i warzyw mimo
wszystko węglowodany proste, a te najłatwiej znaleść w zbożach. Jak dobrać
dawki? to zalezy od konkretnego psa.

> Nie potrzeba wielkiej wiedzy, żeby karmić BARF-em. Podstawowa zasada
> to karmienie w miarę urozmaicone z ok. 70% udziałem posiłków
> mięsno-kostnych + zielenina, czyli owoce, warzywa i jak nazwa wskazuje
> przede wszystkim żarcie surowe.

Dobrze, ale wtedy podawanie posiłków częstych, a w małych porcjach nie jest
najlepsze dla psa. Podczas takiego żywienia trawienie u psa przebiega głównie w
żoładku, w znacznie mniejszym stopniu w jelitach.

>>> Wiem, że potrafisz pięknie i w białych rękawiczkach manipulować,
>>> ustawiając ewentualnych konsumentów pod potrzeby Twojego interesu
>>> handlowego, ale nie wciskaj ciemnoty.

Czyli co, mam siedzieć cicho i nic nie robić, tylko dlatego że część mojego
życia związana jest ze sprzedażą karm? Gdybym nie miał tego sklepiku, a żył
tylko z układania diet i prowadzenia psów, czyli w sumie z usług, to wtedy
miałbym prawo pisać, czy też nie? To kto w takim razie ma prawo wyrażać swoje
zdanie na forum publicznym? Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie to troszkę
paranoja.

>> Ale co konkretnie wciskałem? Napisałem tylko, że te rady nie powinno
>> się stosowac przy Barfie. Przy Barfie karmienie szczeniąt powinno się
>> odbywać nie częściej niż 2 razy dziennie, a już w wieku kilku
>> miesięcy powinno się karmić raz dziennie.
>>
> Nie ma takiej zasady. Jest mniej więcej określona dawka, zależna od
> wagi psa. Można ją dzielić na tyle posiłków ile pies/szczeniak
> potrzebuje. Jeden zjada więcej na raz, drugi mniej. I to jest właśnie
> zaleta BARF-a, że dostosowuje się go do potrzeb swojego psa.

Ale to głupota straszna. Podczas żywienia Barfem i żoładek inaczej pracuje i
jelita i wątroba jest absorbowana w zupełnie innych momentach niż podczas
jedzenia suchej karmy czy naturalnego jedzenia zawierającego zboża. W takim
razie jeśli ktoś kto żywi tak Barfem faktycznie dzieli posiłki na małe ilósci,
ale częste, to wyrządza swojemu psu szkodę nawet o tym nie wiedząc. Tak samo jak
ktoś kto karmi suchą karmą daje raz dziennie w duzych ilościach. Dlatego właśnie
powinny pojawiać się takie teksty. Niech ktoś kto ogarnia sprawy pisze na forum
publicznym co robić lepiej, czego nie robić. Każdy kto jest w opozycji będzie
miał szansę też się wypowiedzieć i skonfrotnować swoje racje i argumenty (tak
jak w tym przypadku).

--
Kacper Potocki
salon@dogspassion.pl
www.DogsPassion.pl
GG: 3121891




Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-06 22:06:58 - EwA

W dniu 2012-01-06 10:53, Potocki Passion & Adventure pisze:
> EwA wrote:
>
>> Tak, tak, z jednej strony się zgadzasz, a z drugiej straszysz
>> początkujących, jakie to trudności ich przy BARF-ie czekają i jak to
>> organizm psa inaczej (w domyśle ciężej, gorzej) pracuje, kiedy pies
>> nie je tego, co Ty zalecasz.
>
> Nie znasz mnie widocznie, nie wiesz co głównie robię i bazujesz tylko na
> tym co piszę tutaj i na tym co znajdziesz w sklepiku. Oczywiście masz
> prawo osądzać, ale ja mam prawo się z tym nie zgadzać. To troszkę bez
> sensu bo mamy słowo przeciw słowu i tyle.
>

Ale ja nie muszę Cię znać i interesować się tym, co robisz na co dzień.
Oceniam to, co robisz tutaj na grupie dyskusyjnej. Reklama Twojej firmy
w celach komercyjnych jest niezgodna z Netykietą.
Wrzucasz linki do Twojego sklepu i podkastów, które jak dobrze im się
przyjrzeć są jedną wielką reklamą tego, czym handlujesz.
Wprawdzie uwzględniasz jakieś inne sposoby żywienia, ale natychmiast
straszysz ew. ich wyznawców komplikacjami, jakie mogą wystąpić i
piętrzysz przed nimi trudności, jakie napotkają. To samo i w bardzo
podobny sposób czynią w swoich publikacjach o żywieniu zwierząt koncerny
produkujące karmy, sponsorujące sympozja naukowe i uczelnie. Nie
wprost, tylko w białych rękawiczkach, bo jednak ktoś, kto choć trochę
potrafi myśleć samodzielnie nie uwierzy, że świeże mięso z kośćmi jest
szkodliwe dla psów, a sucha karma jest lepsza od naturalnego żarcia. Po
przeczytaniu, czy wysłuchaniu tego, co głosisz ten nowicjusz z Twojego
tytułu nie ma szans. Musi pomyśleć - no nie, nie dam rady karmić
naturalnie. Podam trochę za ciepły posiłek i po szczeniaku - dostanie
skrętu żołądka.
A na marginesie - polecasz podawanie szczeniakom tranu, a nie ostrzegasz
nowicjuszy jak olbrzymie zagrożenie niesie przedawkowanie witaminy D.
Taka jednorazowa dawka uderzeniowa, jaka podawało się niemowlakom
ludzkim może zrobić z psa kalekę, lub doprowadzić do jego śmierci.



> To, że sprzedaję karmy, to jest tylko mała część tego co robię. Głównie
> układam diety psom sportowym oraz prowadzę psy z problemami. I nie robię
> tego na bazie tylko karm, bo wiele z psów które prowadzę nie je żadnych
> gotowych karm. Bazuję wtedy na naturalnych składnikach - mięsie,
> warzywach i owocach, olejach i zbożach (sic!). Barf w czystej postaci
> uważam za ciekawą alternatywę, ale nie jest to moim zdaniem
> najsłuszniejsza dieta, a już w żadnym wypadku jedyna dobra jak próbuja
> ją niektórzy przestawiać. Moim zdaniem o wiele lepszym sposobem żywienia
> psów jest podawanie oprócz dużej ilości mięsa, owoców i warzyw mimo
> wszystko węglowodany proste, a te najłatwiej znaleść w zbożach. Jak
> dobrać dawki? to zalezy od konkretnego psa.
>

No widzisz i znów podstawowy błąd. Zboża, szczególnie te z pełnego
przemiału to przede wszystkim węglowodany złożone. To właśnie one
powodują cukrzyce u psów, wspomagają rozrost nowotworów
węglowodanozależnych, choroby serca i alergie.
Zwierzęta mięsożerne energię czerpią przede wszystkim z tłuszczów,
nie z węglowodanów. I tak jest dla nich najzdrowiej.
Owoce, zielenina stanowią dla nich nie podstawowe źródło energii, tylko
źródło łatwo przyswajalnych witamin, makro i mikroelementów.


>> Nie potrzeba wielkiej wiedzy, żeby karmić BARF-em. Podstawowa zasada
>> to karmienie w miarę urozmaicone z ok. 70% udziałem posiłków
>> mięsno-kostnych + zielenina, czyli owoce, warzywa i jak nazwa wskazuje
>> przede wszystkim żarcie surowe.
>
> Dobrze, ale wtedy podawanie posiłków częstych, a w małych porcjach nie
> jest najlepsze dla psa. Podczas takiego żywienia trawienie u psa
> przebiega głównie w żoładku, w znacznie mniejszym stopniu w jelitach.
>
>>>> Wiem, że potrafisz pięknie i w białych rękawiczkach manipulować,
>>>> ustawiając ewentualnych konsumentów pod potrzeby Twojego interesu
>>>> handlowego, ale nie wciskaj ciemnoty.
>
> Czyli co, mam siedzieć cicho i nic nie robić, tylko dlatego że część
> mojego życia związana jest ze sprzedażą karm? Gdybym nie miał tego
> sklepiku, a żył tylko z układania diet i prowadzenia psów, czyli w sumie
> z usług, to wtedy miałbym prawo pisać, czy też nie? To kto w takim razie
> ma prawo wyrażać swoje zdanie na forum publicznym? Nie wiem jak dla
> innych, ale dla mnie to troszkę paranoja.

Ależ rób sobie, co tylko chcesz, tylko postaraj się nie uprawiać tu
reklamy i zanim zaczniesz układać te diety, to się czegoś więcej dowiedz
na ten temat, żeby nie szkodzić.




>>> Ale co konkretnie wciskałem? Napisałem tylko, że te rady nie powinno
>>> się stosowac przy Barfie. Przy Barfie karmienie szczeniąt powinno się
>>> odbywać nie częściej niż 2 razy dziennie, a już w wieku kilku
>>> miesięcy powinno się karmić raz dziennie.
>>>
>> Nie ma takiej zasady. Jest mniej więcej określona dawka, zależna od
>> wagi psa. Można ją dzielić na tyle posiłków ile pies/szczeniak
>> potrzebuje. Jeden zjada więcej na raz, drugi mniej. I to jest właśnie
>> zaleta BARF-a, że dostosowuje się go do potrzeb swojego psa.
>
> Ale to głupota straszna. Podczas żywienia Barfem i żoładek inaczej
> pracuje i jelita i wątroba jest absorbowana w zupełnie innych momentach
> niż podczas jedzenia suchej karmy czy naturalnego jedzenia zawierającego
> zboża. W takim razie jeśli ktoś kto żywi tak Barfem faktycznie dzieli
> posiłki na małe ilósci, ale częste, to wyrządza swojemu psu szkodę nawet
> o tym nie wiedząc.

A my tu o żywieniu szczeniąt rozmawiamy. Chcesz karmić młodego
szczeniaka raz, czy dwa razy dziennie? BARF to nie same mięsne kości.
Te, szczeniak może dostać na dwa posiłki, a na dwa inne - twaróg, jaja,
zieleninę, jogurty...

W przypadku BARF-a, oraz samodzielnie przyrządzanego pokarmu
mięsno-jarzynowego kosmki jelitowe i wątroba pracują normalnie. W
przypadku suchych karm wystepuje niedobór enzymów, bo kosmki nie pracują
tak jak powinny, a biedna wątroba musi się napracować za trzy, żeby się
pozbyć tych wszystkich toksyn. O nerkach nawet nie wspominam, bo po
przerabianiu takiej ilości soli, jaką wg. ostatniej mody dodaje się do
suchych karm, to co wrażliwszym psom nery wystarczają na pół życia. [A
jakby ktoś nie wiedział, to sól jest po to, żeby pies dużo pił i w ten
sposób płukał organizm z toksyn i chemikaliów zawartych w karmie]
Co to znaczy - naturalne żywienie, zawierające zboża? W naturze
mięsożercy zjadają zbóż tylko tyle, ile w żołądku myszy i wydalają je w
całości.
Pozdr.
EwA



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-06 23:03:02 - XL

Dnia Fri, 06 Jan 2012 22:06:58 +0100, EwA napisał(a):

> Owoce, zielenina stanowią dla nich nie podstawowe źródło energii, tylko
> źródło łatwo przyswajalnych witamin, makro i mikroelementów

Ale P. wcale nie twierdził, że podstawowe.
--
XL



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-08 04:59:01 - EwA

W dniu 2012-01-06 23:03, XL pisze:
> Dnia Fri, 06 Jan 2012 22:06:58 +0100, EwA napisał(a):
>
>> Owoce, zielenina stanowią dla nich nie podstawowe źródło energii, tylko
>> źródło łatwo przyswajalnych witamin, makro i mikroelementów
>
> Ale P. wcale nie twierdził, że podstawowe.

Masz rację :) Twierdził, że to powinny być węglowodany, które najłatwiej
znaleźć w zbożach.

Pozdr.
EwA



Re: Zdrowie żywienie szczeniąt - porady dla nowicjusza

2012-01-06 04:57:08 - EwA

W dniu 2012-01-06 02:18, sonofdog pisze:
> On Thu, 05 Jan 2012 20:16:21 +0100, EwA wrote:
>
>> Podstawowa zasada to
>> karmienie w miarę urozmaicone z ok. 70% udziałem posiłków
>> mięsno-kostnych + zielenina, czyli owoce, warzywa i jak nazwa wskazuje
>> przede wszystkim żarcie surowe.
>
> a jaka zielenine i jakie owoce lub warzywa spozywaja np wilki ?
>
> i czy to na pewno stanowi ~30% ?
>
Pies to nie wilk. Różni się trochę od niego i pod względem sposobu
żywienia i pod względem zachowań. Wprawdzie pozostał mięsożercą, ale
przez tysiące lat w pobliżu człowieka, *co nieco* się przystosował i
zmienił dietę.
Wilki też oprócz mięsa, kości, podrobów jedzą niewielkie ilości
zielonych ziółek i dojrzałych owoców, a poza tym pochłaniają sporo
nadtrawionego pokarmu roślinnego w postaci zawartości żołądków i jelit
zwierząt trawożernych,gryzoni, ptaków.
Aby uczynić pokarm roślinny lepiej strawnym i upodobnić go do tej
nadtrawionej zieleniny z jelit, BARF zaleca podawanie pokarmów
roślinnych najlepiej w postaci pulpy i z dodatkiem np. jogurtu, czy
żwaczy wołowych. Mogą być suszone, ze sklepu od Katanki :)albo mielone i
prasowane w tabletki Rumen tabs - też pewnie ma na składzie :-)
Oprócz mięsa, kości i zieleniny podaje się jeszcze pewne ilości
podrobów, twarogu, jaj, naturalnych jogurtów itp. więc owoce i warzywa w
BARF-ie nie stanowią 30%. A nawet gdyby stanowiły, to jest to o niebo
mniej niż procent dodatków niemięsnych w suchych karmach.
Pozdr.
EwA



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS