Witam

Spożywanie których wypieków z mąki _pszennej_ (nie na zakwasie!) jest
mniej korzystne dla zdrowia i dlaczego: z mąki białej czy z pełnego
przemiału?

Pozdrawiam
pw

Pseudo reklama ?

> Spożywanie których wypieków z mąki _pszennej_ (nie na zakwasie!) jest
> mniej korzystne dla zdrowia i dlaczego: z mąki białej czy z pełnego
> przemiału?

To zależy co ci dolega.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
reforma.ortografi.w.interia.pl/

W dniu 13.12.2011 22:21, Stokrotka pisze:
> To zależy co ci dolega.

Nic mi nie dolega. Myślałem, że jest na tej grupie jakiś lekarz albo
żywieniowiec, który na to pytanie, które dla niego musi być banalne
odpowie. Przeliczyłem się.

Natknąłem się w sieci na informacje o tzw. czynnikach antyżywieniowych w
zbożu i o uzdatnianiu mąki przy wypieku chleba - w domu zwykły zakwas,
w piekarniach bardziej kombinują (jakaś obróbka termiczna mąki,
dodawanie dodatkowej fitazy). Na mniej wiarygodnych stronach można
doszukać się informacji o wręcz szkodliwych substancjach zawartych w
okrywie (zwłaszcza żyta). Dlatego zaciekawiło mnie, czy mąka pszenicy z
pełnego przemiału może być gorsza od mąki białej w wypiekach, które nie
powstają na zakwasie. Nie wiem, czy tylko pożyteczne składniki będą
nieprzyswajalne, czy jeszcze dodatkowo może coś szkodzić.

Pozdrawiam
pw

>...zaciekawiło mnie, czy mąka pszenicy z pełnego przemiału może być gorsza
>od mąki białej w wypiekach, które nie powstają na zakwasie.
Tak. Dla kogoś kto ma kłopoty z trawieniem (np. rozdyma go po byle czym)
mąka z pełnego pszemiału jest gorsza.
Zauważ też, że każdemu po zatruciu pokarmowym zalecana jest lekka dieta,
czyli bułeczka z masełkiem i szyneczką:) , a nie kromka zdrowego smacznego
kwaskowatego ciemnego pieczywa.

Mąka z pełnego pszemiału ma więcej mikroelementuw i podobno błonnika -
niestrawialnego wypełniacza. Błonnik to bardzo nieprecyzyjne określenie i
błonnik np. z jabłka to nie to samo co z pszenicy. Ten niestrawialny
wypełniacz rozcieńcza jedzenie i umożliwia dokładniejsze trawienie, lepsze
spożytkowanie tego co obok błonnika; pszez zwiększenie objętości trawionej
masy zmusza część pszewodu pokarmowego do pracy - co czasem może być
pszekleństwem, czasem błogosławieństwem; czasem też np. ma pozytywny wpływ
na trawienie wyklętego holesterolu.

A biała bułeczka?
Ta składa się prawie z samego środka nasionka- ziarna. Jest tam dużo skrobi
, białka , także białka zwanego glutenem - co nie całkiem jest prawdą.
Faktycznie gluten to nie białko - to zawiesina wodna .
Czyli jak włożę mąkę do wody, to po dokładnym wymieszaniu otszymam gluten, a
w mące jak rozumiem definicję glutenu nie ma ani grama glutenu.

W każdej mące mągą być szkodliwe substancje : bakterie , gżyby inne robale i
ih wytwory. Mieliśmy mokry rok, czyli pieczywo i mąka będą złej jakości.
Zwłaszcza za 2- 3 miesiące.
Pewne popularne zarazki często zanieczyszczające mąkę giną w środowisku
kwaśnym i w wysokiej temperaturce, dlatego można dodawać do rozczynu np 1
do kilku łyżeczek octu i należy mocno wypiekać, a jeść świeży - formy
pszetrwalnikowe mnożą się od nowa po upieczeniu.

>...Na mniej wiarygodnych stronach można doszukać się informacji o wręcz
>szkodliwych substancjach zawartych w okrywie (zwłaszcza żyta).

Tak: otręby żytnie są dużo bardziej rozdymające niż pszenne, to całkiem co
innego (pszy kupnie należy uważać), a w spszedaży widziałam jeszcze inne
wynalazki: owsiane, zarodki i inne cuda niewidy.

--
Nie jestem medykiem. (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub
sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
reforma.ortografi.w.interia.pl/

> Nic mi nie dolega. Myślałem, że jest na tej grupie jakiś lekarz
> albo żywieniowiec, który na to pytanie, które dla niego musi
> być banalne odpowie. Przeliczyłem się.

po pierwsze żadel lekarz nie ma o tym zielonego pojęcia bo ich na studiach o
żywności nie uczą, głównie dlatego że przyczyna większości chorób leży w
odżywianiu, a lekarz nie ma żadnego interesu w wyleczeniu kogokolwiek.


> Natknąłem się w sieci na informacje o tzw. czynnikach antyżywieniowych
> w zbożu i o uzdatnianiu mąki przy wypieku chleba - w domu zwykły
> zakwas, w piekarniach bardziej kombinują (jakaś obróbka termiczna
> mąki, dodawanie dodatkowej fitazy). Na mniej wiarygodnych stronach
> można doszukać się informacji o wręcz szkodliwych substancjach
> zawartych w okrywie (zwłaszcza żyta).


tylko pieczywo pełnoziarniste nie szkodzi człowiekowi, a w łupinie zboża
zawarta jest większość najcenniejszych składników odżywczych dla człowieka,
kiedyś ludzie jedli razowe pieczywo i nie chorowali jak dzisiaj, przy
produkcji mąki celowo usuwa się otręby żeby uczynić mąkę (żywność)
praktycznie bezwartościowym odżywczo surowcem (jak ktoś nie wierzy to niech
wie że wyprodukowanie mąki razowej jest kilkakrotnie tańsze niż białej, bo
to oczyszczenie kosztuje), dzisiaj nawet nie ma możliwości kupienia razowej
mąki (ciekawe dlaczego?), a ta sprzedawana jako razowa razową jest tylko z
nazwy, no i oczywiście jest od białej droższa (też ciekawe dlaczego?)

jak już tak szukasz to zainteresuj się tematem kodeks żywności

Użytkownik gienek napisał w wiadomości
news:4eea4d3c$0$1212$65785112@news.neostrada.pl...
>> Nic mi nie dolega. Myślałem, że jest na tej grupie jakiś lekarz
>> albo żywieniowiec, który na to pytanie, które dla niego musi
>> być banalne odpowie. Przeliczyłem się.
>
> po pierwsze żadel lekarz nie ma o tym zielonego pojęcia bo ich na studiach
> o żywności nie uczą, głównie dlatego że przyczyna większości chorób leży w
> odżywianiu, a lekarz nie ma żadnego interesu w wyleczeniu kogokolwiek.
>
>
>> Natknąłem się w sieci na informacje o tzw. czynnikach antyżywieniowych
>> w zbożu i o uzdatnianiu mąki przy wypieku chleba - w domu zwykły
>> zakwas, w piekarniach bardziej kombinują (jakaś obróbka termiczna
>> mąki, dodawanie dodatkowej fitazy). Na mniej wiarygodnych stronach
>> można doszukać się informacji o wręcz szkodliwych substancjach
>> zawartych w okrywie (zwłaszcza żyta).
>
>
> tylko pieczywo pełnoziarniste nie szkodzi człowiekowi, a w łupinie zboża
> zawarta jest większość najcenniejszych składników odżywczych dla
> człowieka, kiedyś ludzie jedli razowe pieczywo i nie chorowali jak dzisiaj

Kiedys ludzie jedli nie pieczywo tylko pieczone drozdze i/lub alkohol.

Najpierw zboze bylo zjadane przez drozdze a potem czlowiek piekl te
drozdze.
Piwo to chleb w plynie.

, przy
> produkcji mąki celowo usuwa się otręby żeby uczynić mąkę (żywność)
> praktycznie bezwartościowym odżywczo surowcem (jak ktoś nie wierzy to
> niech wie że wyprodukowanie mąki razowej jest kilkakrotnie tańsze niż
> białej, bo to oczyszczenie kosztuje), dzisiaj nawet nie ma możliwości
> kupienia razowej mąki (ciekawe dlaczego?), a ta sprzedawana jako razowa
> razową jest tylko z nazwy, no i oczywiście jest od białej droższa (też
> ciekawe dlaczego?)
>
> jak już tak szukasz to zainteresuj się tematem kodeks żywności

Czlowiek nie trawi surowej skrobii. Zatem gotowana (bez otrab czy bez) jest
tylko kiepskim zastepnikiem produktow zwierzecych.

S*

> Kiedys ludzie jedli nie pieczywo tylko pieczone drozdze i/lub alkohol.
> Najpierw zboze bylo zjadane przez drozdze a potem czlowiek piekl
> te drozdze. Piwo to chleb w plynie.
>
> Czlowiek nie trawi surowej skrobii. Zatem gotowana (bez otrab czy bez)
> jest tylko kiepskim zastepnikiem produktow zwierzecych.

- piwa nie robi się z mąki, lecz ze słodu,
- człowiek surowej skrobi nie trawi, ale gotowaną owszem,
- chleb to nie gotowana skrobia, prawdziwy chleb powstaje przy udziale
odpowiednich drożdży.

Użytkownik gienek napisał w wiadomości
news:4eeb7f89$0$1208$65785112@news.neostrada.pl...
>> Kiedys ludzie jedli nie pieczywo tylko pieczone drozdze i/lub alkohol.
>> Najpierw zboze bylo zjadane przez drozdze a potem czlowiek piekl
>> te drozdze. Piwo to chleb w plynie.
>>
>> Czlowiek nie trawi surowej skrobii. Zatem gotowana (bez otrab czy bez)
>> jest tylko kiepskim zastepnikiem produktow zwierzecych.
>
> - piwa nie robi się z mąki, lecz ze słodu,
> - człowiek surowej skrobi nie trawi, ale gotowaną owszem,
> - chleb to nie gotowana skrobia, prawdziwy chleb powstaje przy udziale
> odpowiednich drożdży.

Pw pytal: Spożywanie których wypieków z mąki _pszennej_ (nie na zakwasie!)
jest
mniej korzystne dla zdrowia i dlaczego: z mąki białej czy z pełnego
przemiału?

Odpowiedziales: chleb to nie gotowana skrobia, prawdziwy chleb powstaje
przy udziale
> odpowiednich drożdży.

Dzisiejsze wypieki nie sa chlebem prawdziwym.
Nawet te drozdzowe. Dzisiaj dodaje sie drozdzy aby powstala odrobinka CO2
i pecherzyki. Fermentacja trwa 1 godzine.
W 'prawdziwym chlebie drozdze pracowaly 24 godziny.

Zatem dzisiejsze wypieki to gotowana skrobia.
S*

pw wrote in message
news:4ee8f8f5$0$1225$65785112@news.neostrada.pl...
> Natknąłem się w sieci na informacje o tzw. czynnikach antyżywieniowych w
natknąłeś się zatem na jedno z wielu przestępstw przeciwko ludzkości


> zbożu i o uzdatnianiu mąki przy wypieku chleba - w domu zwykły zakwas, w
> piekarniach bardziej kombinują (jakaś obróbka termiczna mąki, dodawanie
> dodatkowej fitazy). Na mniej wiarygodnych stronach można doszukać się
> informacji o wręcz szkodliwych substancjach zawartych w okrywie (zwłaszcza
> żyta). Dlatego zaciekawiło mnie, czy mąka pszenicy z pełnego przemiału
> może być gorsza od mąki białej

nie bedzie gorsza - będzie Cię truła inaczej.
Co chcesz usyszeć - czy krokodyl jest bardziej dłygi czy bardziej zielony?
- Myśleć! (samo pytanie jest niegłupie).


jeśli jest jak piszesz, to trauma (a pewnie jest). A jak nie jest (chociaż
jest) to będzie.
pozostaje prócz własnego wypieku - własny wysiew (pod warunkiem, że uchowasz
i utrzymasz niezmodyfikowane nasiona).

Takie szkodliwe sudtancje to np. nawozy chyba .. . Ale tu pewnie chodzi o
nowsze wynalazki. Normale następstwo braku odpowiednich
uregulowań -cwaniactwo, cwaniactwo na większą skalę, zysk, zysk na większą
skalę, itp.

Z pewnością zależy w jak bardzo uprzemysłowionym miejscu meiszkasz;
czy są to wielkie zakłady, czy też małe przetwórstwa.
W mieście raczej jesteśmy milczącymi ofiarami.
A może i wszędzie już.