Witam

Szukam, szukam w archiwum .. ale cos nie widze. Sytuacja nastepujaca:
Zapisalismy Bartka (3lata) do przedszkola prywatnego we Wroclawiu
(wiedzielismy, ze sie nie dostaniemy do panstwowego). Po rozmowie z
Pania Dyrektor dostalismy informacje, ze kwota 650zl/miesiac i
wpisowe 400zl (bezzwrotne). Przelalismy wpisowe .. umowy nie
podpisalismy .. nie bylo kiedy. Po ogloszeniu wynikow naboru do
przedszkoli panstwowych znajoma nam mowi, ze dzwonili do niej z
przedszkola i ze podwyzszaja kwote na 900zl (cos kolo tego). Do nas
rowniez byla proba kontaktu, niestety nie dalismy rady odebrac
telefonu .. sami tez nie oddzwanialismy na nieznany nam numer.
Obecnie rezygnujemy z przedszkola w obawie, ze z uwagi na brak miejsc
w przedszkolach we Wroclawiu oraz duze zainteresowanie pozostalymi
wolnymi miejscami za miesiac/dwa Pani Dyrektor znow podniesie kwote.
W pierwszej kolejnosci byl tel do przedszkola w sprawie zwrotu
wplaconego wpisowego. Mila Pani nas zbyla tekstem prosze wyslac
maila, pieniadze powinny byc zwrocone. Mail poszedl. Drugi telefon
po kilku dniach, kolejny tekst prezes cos tam podpisal, zwrotu nie
bedzie. Poczytalem troche na necie i okazuje sie, ze wpisowe bez
zwrotne naruszaja interes konsumenta (wg. rportu Urzedu Ochorny
Konkurencji i Konsumentow Raport kontroli wzorców umownych
stosowanych przez przedszkola niepubliczne z maja 2008roku).

Jutro jade osobiscie do przedszkola porozmawiac sobie z Pania
Dyrektor. Mozecie cos doradzic? Czy ktos przerabial podobne
sytuacje?

Pozdrawiam

--
tyran
Bartek (3 latka)
Kamila (1 roczek)