Ostatnio pytamy Młodego:

- Kogo byś wolał mieć? Brata czy siostrę?
- Kanarka - bez wahania stwierdził przyszły starszy brat

No i słowo sie rzekło: kobyłka... znaczy kanarek u płota :-)

I muszę powiedzieć, że mi zakup bardzo przypadł do gustu.
Dzieńdoberek taki jakiś fajny, ciepły klimat tymi swoimi trelami
wprowadza do domu w te zimne jesienno-zimowe dni.

I jakoś tak raźniej się wstaje o siódmej do pracy, jak budzi kanarek, a
nie budzik ;-)

Stalker

Stalker wrote:

> Ostatnio pytamy Młodego:
>
> - Kogo byś wolał mieć? Brata czy siostrę?
> - Kanarka - bez wahania stwierdził przyszły starszy brat
>
> No i słowo sie rzekło: kobyłka... znaczy kanarek u płota :-)
13 lat temu na takie pytanie usłyszałam odpowiedź: Murzynka. Urodził się
braciszek o ciemnej karnacji ( nieodrodny syn ciemnych rodziców).

> I jakoś tak raźniej się wstaje o siódmej do pracy, jak budzi kanarek, a
> nie budzik ;-)

Poczekamy do wiosny, może zacznie Cię budzić tak, jak dzikie ptaki - o
świcie;-)

(Mamo, weź go wyłącz(koguta))
J.

Dnia 2010-11-28 12:49, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
> Ostatnio pytamy Młodego:
>
> - Kogo byś wolał mieć? Brata czy siostrę?
> - Kanarka - bez wahania stwierdził przyszły starszy brat
>
> No i słowo sie rzekło: kobyłka... znaczy kanarek u płota :-)
>
> I muszę powiedzieć, że mi zakup bardzo przypadł do gustu.
> Dzieńdoberek taki jakiś fajny, ciepły klimat tymi swoimi trelami
> wprowadza do domu w te zimne jesienno-zimowe dni.
>
> I jakoś tak raźniej się wstaje o siódmej do pracy, jak budzi kanarek, a
> nie budzik ;-)

Wstawanie o siódmej do pracy jest samo w sobie wystarczającym luksusem.
Żaden kanarek nie jest potrzebny.

Ale nie przeczę, miłym dość jest to uczucie, kiedy dwie pary oczu śledzą
z ogromną uwagą każdy mój krok po wstaniu z łóżka (da żreć! da żreć? no
kiedy w końcu da żreć?!?)

Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem

Dnia Sun, 28 Nov 2010 12:49:23 +0100, Stalker napisał(a):

> Ostatnio pytamy Młodego:
>
> - Kogo byś wolał mieć? Brata czy siostrę?
> - Kanarka - bez wahania stwierdził przyszły starszy brat
>
> No i słowo sie rzekło: kobyłka... znaczy kanarek u płota :-)
>
> I muszę powiedzieć, że mi zakup bardzo przypadł do gustu.
> Dzieńdoberek taki jakiś fajny, ciepły klimat tymi swoimi trelami
> wprowadza do domu w te zimne jesienno-zimowe dni.
>
> I jakoś tak raźniej się wstaje o siódmej do pracy, jak budzi kanarek, a
> nie budzik ;-)
>
> Stalker

Te kanarki to jakąś chorobę przenoszą... Przy noworodkach niekoniecznie
konieczną...