W całej Polsce teraz czas różnego rodzaju Pikników Nauki, więc i UZ
stanął na wysokości zadania:

www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100613/POWIAT16/401697688

Jako ojciec aktywista stwierdziłem, że czas najwyższy żeby dzieci
wybrały sobie już konkretne kierunki studiów, bo czas jak to czas nie
stoi w miejscu i jak się ma cztery lata, to czas już najwyższy
zdecydować o swojej przyszłości, bo później nie będzie kiedy...

Uzbrojony więc w żonę oraz dwójkę dzieci ruszyłem na podbój świata
nauki... Wprawdzie ostatecznie nie udało się wybrać ni wydziału ni
kierunku, bo się okazało, że w zasadzie dzieci na chwilę obecną pragną
studiować wszystko na raz, niemniej udało się ustalić empirycznie i
doświadczalnie kilka naukowych faktów:

1. Tata potrafi wygenerować dźwięk o natężeniu dwa razy większym (119
dB) niż mama i cztery razy większym niż dzieci. Znaczy tata krzyczy
najgłośniej i lepiej go nie denerwować...

2. Antek potrafi pokonać większy ciężar niż tata (1000 N do 890 N)...
jeśli mu się dobrze wielokrążki dopasuje :-)

3. W podczerwieni wygląda się inaczej niż w paśmie widzialnym, Hani
zmarzł nos, a mama ma stan podgorączkowy w okolicach uszu (37,1 stopni
Celsjusza)

4. W kuli plazmowej mieszka prąd...

5. Tata wygląda całkiem, całkiem w zbroi i z mieczem, a tarczę musi mu
nieść dwóch giermków (ale muszą mieć na głowach otwarte hełmy, bo w
przyłbicy nic nie widzą)...

6. Kiedyś nie było tokarek sterowanych numerycznie, tylko takie
ręczno-nożne i trzeba było się narobić, żeby coś obrobić...

7. Tata mógł przydybać mamę w dybach :-)

8. No i wprawdzie numer na pogotowie to 999, ale lepiej jeśli przy
resuscytacji krążeniowo-oddechowej to tata uciska 30 razy klatkę
piersiową, a córka robi 2 wdechy, niż na odwrót...

9. Na zrozumienie tajników fizyki kwantowej trzeba jeszcze poczekać,
bo się okazało, że w laserze wcale nie mieszka kot Schroedingera...

Stalker, kto jeszcze zdąży w swoim mieście, niech biegnie :-)

Stalker pisze:
> W całej Polsce teraz czas różnego rodzaju Pikników Nauki, więc i UZ
> stanął na wysokości zadania:
>
> www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100613/POWIAT16/401697688
>
> Stalker, kto jeszcze zdąży w swoim mieście, niech biegnie :-)

Ech... zazdroszczę.
Nie wiem, jak tam bedzie u nas, niedawno odpalili stałą interaktywną
ekspozycję na Fortach. Oczywiście wybraliśmy się z dziećmi, większą
nawet gromadą, jako że wakacyjnie nas Xena z dziećmi nawiedziła.
Przyznam, że była porażka - połowa eksponatów nie działała a to co
działało specjalnie fascynujące nie było.

Ale dobrze, że napisałeś - będę miała na uwadze jakies obiazdowe imprezy
tego typu - podejmę kolejną próbę :)

E.

W dniu 2010-06-13 17:35, Stalker pisze:
> Uzbrojony więc w żonę oraz dwójkę dzieci ruszyłem na podbój świata
> nauki... Wprawdzie ostatecznie nie udało się wybrać ni wydziału ni
> kierunku, bo się okazało, że w zasadzie dzieci na chwilę obecną pragną
> studiować wszystko na raz, niemniej udało się ustalić empirycznie i
> doświadczalnie kilka naukowych faktów:
To ja przynajmniej już wiem, że będę miał w rodzinie pilotów śmigłowców,
odrzutowców, szybowców. Skakać na spadochronach zaczną, gdy tylko
wyrosną im pierwsze stałe zęby.

--
Pozdrawiam
Maciek, po pikniku w Góraszce

Maciek wrote:

> W dniu 2010-06-13 17:35, Stalker pisze:
>> Uzbrojony więc w żonę oraz dwójkę dzieci ruszyłem na podbój świata
>> nauki... Wprawdzie ostatecznie nie udało się wybrać ni wydziału ni
>> kierunku, bo się okazało, że w zasadzie dzieci na chwilę obecną pragną
>> studiować wszystko na raz, niemniej udało się ustalić empirycznie i
>> doświadczalnie kilka naukowych faktów:
> To ja przynajmniej już wiem, że będę miał w rodzinie pilotów śmigłowców,
> odrzutowców, szybowców. Skakać na spadochronach zaczną, gdy tylko
> wyrosną im pierwsze stałe zęby.

A po co im zęby do skakania, w dodatku stałe, które nie odrastają?;-)
J.

W dniu 2010-06-14 21:37, krys pisze:
> A po co im zęby do skakania, w dodatku stałe, które nie odrastają?;-)
Żeby mogli w razie czego przegryźć linki od głównego i lądować na
zapasowym :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Użytkownik Stalker napisał w wiadomości
news:hv2tnb$kk4$1@news.dialog.net.pl...
>W całej Polsce teraz czas różnego rodzaju Pikników Nauki, więc i UZ stanął
>na wysokości zadania:
(...)
> Stalker, kto jeszcze zdąży w swoim mieście, niech biegnie :-)

Zachęceni zachetą Stalkera.... no nie serio to jeszcze przed jego postem
bylismy na Pikniku Naukowym.

Najfajniejsze były:

1. baloniki
2. roboty Lego
3. te glutki żółte (rodzaj mazi)
4. cola (promująca: się i recycling)
5. biała maź (czyli mieszanina 1:1 mąki ziemniaczanej z wodą, która sie
pięknie miętosi w rękach). Z mazią eksperymentowali nazajutrz w domu (świeżo
po sprzątaniu i w związku z tym świeżo przed kolejnym sprzątaniem, nie
uwierzycie jaki jest zasięg mazi).

A wieczorem w domu okazało sie że zwiedzilismy zaledwie 20% pikniku, reszta
była w drugą stronę i juz nie dotarliśmy :-(((

Nadrobimy za rok, bo pojedziemy na pewno.

:-) Monika

Dnia Sun, 13 Jun 2010 17:35:33 +0200, Stalker napisał(a):

> W całej Polsce teraz czas różnego rodzaju Pikników Nauki, więc i UZ
> stanął na wysokości zadania:
>
> www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100613/POWIAT16/401697688
>
> Jako ojciec aktywista stwierdziłem, że czas najwyższy żeby dzieci
> wybrały sobie już konkretne kierunki studiów, bo czas jak to czas nie
> stoi w miejscu i jak się ma cztery lata, to czas już najwyższy
> zdecydować o swojej przyszłości, bo później nie będzie kiedy...
>
> Uzbrojony więc w żonę oraz dwójkę dzieci ruszyłem na podbój świata
> nauki... Wprawdzie ostatecznie nie udało się wybrać ni wydziału ni
> kierunku, bo się okazało, że w zasadzie dzieci na chwilę obecną pragną
> studiować wszystko na raz, niemniej udało się ustalić empirycznie i
> doświadczalnie kilka naukowych faktów:


A żywej piany nie pokazywali??? - eee, to się nie liczy.
www.youtube.com/watch?v=7GiX0wTchGk
Tudzież linki obok po prawej. Można samemu dzieciakom zrobić Dzień
Gargamela :-)

> A żywej piany nie pokazywali??? - eee, to się nie liczy.
> www.youtube.com/watch?v=7GiX0wTchGk
> Tudzież linki obok po prawej. Można samemu dzieciakom zrobić Dzień
> Gargamela :-)

no fajne ale czy to jest bezpieczne?
wszyscy w rękawiczkach a nie wiem czy dzieci wytrzymaja żeby nie dotknac??
pzdr
GL

Dnia Thu, 17 Jun 2010 09:20:51 +0200, glang napisał(a):

>> A żywej piany nie pokazywali??? - eee, to się nie liczy.
>> www.youtube.com/watch?v=7GiX0wTchGk
>> Tudzież linki obok po prawej. Można samemu dzieciakom zrobić Dzień
>> Gargamela :-)
>
> no fajne ale czy to jest bezpieczne?
> wszyscy w rękawiczkach a nie wiem czy dzieci wytrzymaja żeby nie dotknac??
> pzdr
> GL

Nie wiem, ale można im dać rękawiczki jednorazowe i pilnować oczu.

> Stalker, kto jeszcze zdąży w swoim mieście, niech biegnie :-)


Się wybieraliśmy (w końcu córka kończy 3 klasę SP ,czasy wybrać ścieżkę
kariery ;) i nie doszliśmy ,najpierw ważne było wyspać się ,potem
robienie pizzy a potem to były mecze piłkarskie,Kubica i żużel :D
p.