Od kiedy same w domu?

medea Data ostatniej zmiany: 2011-10-24 00:42:42

Od kiedy same w domu?

2011-10-17 09:22:23 - medea

Zainspirowana wątkiem o naszym wspaniałym dzieciństwie, chciałam zapytać
- od kiedy Wasze dzieci zaczęły zostawać same w domu? I na jak długo?
Przepisy chyba mówią coś o tym, że dzieci do 12 rż. nie powinny same w
domu zostawać, a jaka jest praktyka?

Ewa



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 09:26:18 - medea

W dniu 2011-10-17 09:22, medea pisze:
> Zainspirowana wątkiem o naszym wspaniałym dzieciństwie, chciałam
> zapytać - od kiedy Wasze dzieci zaczęły zostawać same w domu? I na jak
> długo?
> Przepisy chyba mówią coś o tym, że dzieci do 12 rż. nie powinny same w
> domu zostawać, a jaka jest praktyka?

Aha, chyba powinnam zacząć. ;) Moja córka zostaje od mniej więcej 8 rż.
sama, ale jak dotąd maksymalnie na 2 godziny.

Ewa



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 09:56:44 - Nixe

medea napisał

> Zainspirowana wątkiem o naszym wspaniałym dzieciństwie, chciałam zapytać -
> od kiedy Wasze dzieci zaczęły zostawać same w domu? I na jak długo?
> Przepisy chyba mówią coś o tym, że dzieci do 12 rż. nie powinny same w
> domu zostawać, a jaka jest praktyka?

Ale to chyba w USA ;-)
Moje ok. 6 lat, ale góra na pół godziny i tylko w sytuacjach naprawdę
podbramkowych.

A pamiętacie może wątek (chyba ze 100 lat temu), gdzie jakaś laska pisała,
jak to wieczorem usypiają z mężem niemowlę i potem idą do kina? ;-) Ale
wtedy była burza.

N.




Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 10:50:53 - Qrczak

Dnia dzisiejszego niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
>
>
> A pamiętacie może wątek (chyba ze 100 lat temu), gdzie jakaś laska pisała,
> jak to wieczorem usypiają z mężem niemowlę i potem idą do kina? ;-) Ale
> wtedy była burza.

Pamiętamy...
Ale z niemowlakiem to sprawa prosta, z łóżka nie zwieje. Jak Młody zaczął
wędrówki ludów uprawiać nocami, to i mnie się skończyły całonocne posiadówy.

Qra




Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 14:33:25 - Ikselka

Dnia Mon, 17 Oct 2011 10:50:53 +0200, Qrczak napisał(a):

> Ale z niemowlakiem to sprawa prosta, z łóżka nie zwieje.

Jasne, najwyżej się zakrztusi i udusi.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka z
PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 17:51:15 - Qrczak

Dnia 2011-10-17 14:33, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Mon, 17 Oct 2011 10:50:53 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Ale z niemowlakiem to sprawa prosta, z łóżka nie zwieje.
>
> Jasne, najwyżej się zakrztusi i udusi.

Dziadek emeryt też się może zakrztusić.

Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 11:47:30 - Dźwiedź

Nixe napisał(a):

> medea napisał
> > Przepisy chyba mówią coś o tym, że dzieci do 12 rż. nie powinny same w
> > domu zostawać, a jaka jest praktyka?
>
> Ale to chyba w USA ;-

Witam.

Ten limit wieku to chyba w Wielkiej Brytfani...ale jakie mogą się dziać cuda
gdy praworządny rodzic rzeczywiście po raz pierwszy zostawi w domu takiego 12-
to latka...

U nas z racji posiadania dziadków na miejscu problem się rozwiązuje
sam.Inna sprawa dzieci a... dzieci.Co innego sama dziewczynka a co innego
dwóch budrysów....tu trzeba (na ogół ! ) stosować zupełnie inne standardy
bezpieczeństwa.Nasi 12 i 10 od jakiegoś czasu zostają sami,na kilka godzin,ale
pracujemy na tyle blisko,że pół godziny maks i jesteśmy w domu.
Inna sprawa,że młodszy złamał rękę na naszych oczach z resztą rok później
nogę w podobnych okolicznościach...i o .


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 11:53:26 - Dźwiedź

Nixe napisał(a):


> A pamiętacie może wątek (chyba ze 100 lat temu), gdzie jakaś laska pisała,
> jak to wieczorem usypiają z mężem niemowlę i potem idą do kina? ;-) Ale
> wtedy była burza.
>
> N.
>

Witam.
Nie wiem jaka była burza.
W tej kwestii , jak dla mnie ,sprawa jest prosta.Zostawianie niemowlaka samego
w domu to po prostu .... skrajna nieodpowiedzialność.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 14:35:26 - Ikselka

Dnia Mon, 17 Oct 2011 09:53:26 +0000 (UTC), Dźwiedź napisał(a):

> Nixe napisał(a):
>
>
>> A pamiętacie może wątek (chyba ze 100 lat temu), gdzie jakaś laska pisała,
>> jak to wieczorem usypiają z mężem niemowlę i potem idą do kina? ;-) Ale
>> wtedy była burza.
>>
>> N.
>>
>
> Witam.
> Nie wiem jaka była burza.
> W tej kwestii , jak dla mnie ,sprawa jest prosta.Zostawianie niemowlaka samego
> w domu to po prostu .... skrajna nieodpowiedzialność.

Wg mnie powinna być ona karalna.
--
XL
Bronisław Komorowski określający się jako konserwatywny, wierzący otworzył
drzwi do sporu o miejsce krzyża w sferze publicznej. Nic dziwnego, że
środowiska lewicowo-liberalne podjęły rękawicę i weszły w ten atrakcyjny
dla siebie polityczno-cywilizacyjny spór z chrześcijaństwem.
* Źródło: Barbara Fedyszak-Radziejowska - Walka z krzyżem to powtórka z
PRL, naszdziennik.pl, 11 sierpnia 2010



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 15:44:46 - medea

W dniu 2011-10-17 14:35, Ikselka pisze:
>
> Wg mnie powinna być ona karalna.

A najlepiej karać za to zabraniem dziecka. ;-P

Ewa



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 21:16:39 - Dźwiedź

medea napisał(a):

> W dniu 2011-10-17 14:35, Ikselka pisze:
> >
> > Wg mnie powinna być ona karalna.
>
> A najlepiej karać za to zabraniem dziecka. ;-P
>
> Ewa


Uprzedźcie jak będziecie miały rządzić naszym krajem,odpowiednio wcześniej,
aby był czas na emigrację.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 21:18:14 - Aicha

W dniu 2011-10-17 21:16, Dźwiedź pisze:

>>> Wg mnie powinna być ona karalna.
>>
>> A najlepiej karać za to zabraniem dziecka. ;-P
>
> Uprzedźcie jak będziecie miały rządzić naszym krajem,odpowiednio wcześniej,
> aby był czas na emigrację.

Do Szwecji? :P

--
Pozdrawiam - Aicha

wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku




Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-18 08:11:02 - Dźwiedź

Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-10-17 21:16, Dźwiedź pisze:
>
> >>> Wg mnie powinna być ona karalna.
> >>
> >> A najlepiej karać za to zabraniem dziecka. ;-P
> >
> > Uprzedźcie jak będziecie miały rządzić naszym krajem,odpowiednio
wcześniej,
> > aby był czas na emigrację.
>
> Do Szwecji? :P

Taaa , albo do Szwajcarii ,tyż świetny mają system.
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 10:49:01 - Qrczak

Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Zainspirowana wątkiem o naszym wspaniałym dzieciństwie, chciałam zapytać -
> od kiedy Wasze dzieci zaczęły zostawać same w domu? I na jak długo?
> Przepisy chyba mówią coś o tym, że dzieci do 12 rż. nie powinny same w
> domu zostawać, a jaka jest praktyka?


Zarówno Starsza jak i Młody mniej więcej tyle samo - ze sześć i pół roku
miało każde, jak zaczęło zostawać na około pół godziny (szybkie zakupy). A
palca Młody i tak straciłby, kiedy trzy dorosłe osoby w domu były.

Qra




Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 11:01:54 - medea

W dniu 2011-10-17 10:49, Qrczak pisze:
>
>
> Zarówno Starsza jak i Młody mniej więcej tyle samo - ze sześć i pół
> roku miało każde, jak zaczęło zostawać na około pół godziny (szybkie
> zakupy).

No tak, szybkich zakupów nie brałam pod uwagę. Faktycznie zdarzało mi
się wychodzić do sklepu na osiedlu, jak córa miała i 6 lat. Ale to
zwykle nie trwało nawet pół godziny.

> A palca Młody i tak straciłby, kiedy trzy dorosłe osoby w domu były.

No przecież to logiczne! Nie musiał się wtedy sam pilnować. ;)

Ewa



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 11:38:07 - krys

Qrczak wrote:

A
> palca Młody i tak straciłby, kiedy trzy dorosłe osoby w domu były.

Mój najgroźniejszy wypadek też miał pod okiem czujnej babci, która stała
obok;-). Od tamtej pory babci skończyła się płyta jak ty go pilnujesz.
J.



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 17:58:35 - Qrczak

Dnia 2011-10-17 11:38, niebożę krys wylazło do ludzi i marudzi:
> Qrczak wrote:
>> A
>> palca Młody i tak straciłby, kiedy trzy dorosłe osoby w domu były.
>
> Mój najgroźniejszy wypadek też miał pod okiem czujnej babci, która stała
> obok;-). Od tamtej pory babci skończyła się płyta jak ty go pilnujesz.

Właśnie. Inny przypadek: wszyscy patrzyliśmy jak zaczarowani, kiedy
Młody przytulił twarz do otwartej szuflady. Fakt, uprzedzając kolejne
spostrzeżenie Iwon(k)i, obecność dorosłych przyspieszyła akcję
ratowniczą głównie polegającą na oglądzie, czy oczy oba są, a następnie
zakneblowaniu drącej się japy. A jeszcze indziej osobisty ojciec
wyrzucił dzieciaka z wózka.
Myślę, że jak się dziecko chce pozbawić zdrowia, to znajdzie sposób i w
obecności tabunów zaabsorbowanych nim dorosłych, nawet tych, co to życie
dali.

Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 21:02:00 - w_e

Dnia Mon, 17 Oct 2011 17:58:35 +0200, Qrczak napisał(a):

> Właśnie. Inny przypadek: wszyscy patrzyliśmy jak zaczarowani, kiedy
> Młody przytulił twarz do otwartej szuflady.

Moja wyobraźnia poległa, czym groziła ta szuflada?
--
w_e



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 21:58:02 - Qrczak

Dnia 2011-10-17 21:02, niebożę w_e wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Mon, 17 Oct 2011 17:58:35 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Właśnie. Inny przypadek: wszyscy patrzyliśmy jak zaczarowani, kiedy
>> Młody przytulił twarz do otwartej szuflady.
>
> Moja wyobraźnia poległa, czym groziła ta szuflada?

Kantem groziła. A mówić nieco mniej poetycko, po prostu przyrżnął
przednią częścią głowy w kant otwartej szuflady w drewnianej komodzie.

Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-18 00:30:37 - w_e

Dnia Mon, 17 Oct 2011 21:58:02 +0200, Qrczak napisał(a):

> A mówić nieco mniej poetycko, po prostu przyrżnął
> przednią częścią głowy w kant otwartej szuflady w drewnianej komodzie.

No cóż wcześniejszą wypowiedź odebrałam dosłownie, a przytulanie się nie
brzmiało groźnie.
W mieszkaniu rodziców były metalowe futryny. Wujek, który u nas czasem
pomieszkiwał robił sobie w łazience pranie. Ja do tej łazienki wbiegałam,
wujek na niby mnie straszył więc ja z łazienki wybiegałam i taka zabawa się
odbywała. W końcu źle wyliczyłam odwrót i trafiłam głową prosto w futrynę.
Gdy za jakiś czas zaczęłam wymiotować skończyło się obserwacją w szpital.
--
w_e



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-18 08:56:26 - Maciek

W dniu 2011-10-18 00:30, w_e pisze:
> W mieszkaniu rodziców były metalowe futryny.
[ ... ]
> odbywała. W końcu źle wyliczyłam odwrót i trafiłam głową prosto w futrynę.
> Gdy za jakiś czas zaczęłam wymiotować skończyło się obserwacją w szpital.
Sugerujesz, że drewniana zamortyzowałaby uderzenie? :->

--
Pozdrawiam
Maciek



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-18 09:08:54 - Szpilka


Użytkownik w_e napisał w wiadomości
news:1rdmxhqwpjj6k.1dn22ph5iop2w$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 17 Oct 2011 21:58:02 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> A mówić nieco mniej poetycko, po prostu przyrżnął
>> przednią częścią głowy w kant otwartej szuflady w drewnianej komodzie.
>
> No cóż wcześniejszą wypowiedź odebrałam dosłownie, a przytulanie się nie
> brzmiało groźnie.
> W mieszkaniu rodziców były metalowe futryny. Wujek, który u nas czasem
> pomieszkiwał robił sobie w łazience pranie. Ja do tej łazienki wbiegałam,
> wujek na niby mnie straszył więc ja z łazienki wybiegałam i taka zabawa
> się
> odbywała. W końcu źle wyliczyłam odwrót i trafiłam głową prosto w futrynę.
> Gdy za jakiś czas zaczęłam wymiotować skończyło się obserwacją w szpital.

Moja siostra w wieku ~6 lat źle wymierzyła wychodzenie z pokoiku. Szła do
wyjścia z odwróconą głową gadając coś do mnie i walnęła w ścianę. Chyba
trafiła na jakąś żyłkę bo krew sikała z czoła jak nie wiem co. Ale żyje :-)

Sylwia




Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 14:54:01 - Iwon(K)a

Qrczak wrote in message
news:4e9bec2d$0$8457$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Zainspirowana wątkiem o naszym wspaniałym dzieciństwie, chciałam
>> zapytać - od kiedy Wasze dzieci zaczęły zostawać same w domu? I na jak
>> długo?
>> Przepisy chyba mówią coś o tym, że dzieci do 12 rż. nie powinny same w
>> domu zostawać, a jaka jest praktyka?
>
>
> Zarówno Starsza jak i Młody mniej więcej tyle samo - ze sześć i pół roku
> miało każde, jak zaczęło zostawać na około pół godziny (szybkie zakupy). A
> palca Młody i tak straciłby, kiedy trzy dorosłe osoby w domu były.

tyle tylko, ze gdyby byl sam skonczyloby sie to inaczej niz gdyby osoby
dorosle byly....

i.





Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 17:53:43 - Qrczak

Dnia 2011-10-17 14:54, niebożę Iwon(K)a wylazło do ludzi i marudzi:
> Qrczak wrote in message
> news:4e9bec2d$0$8457$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Zainspirowana wątkiem o naszym wspaniałym dzieciństwie, chciałam
>>> zapytać - od kiedy Wasze dzieci zaczęły zostawać same w domu? I na
>>> jak długo?
>>> Przepisy chyba mówią coś o tym, że dzieci do 12 rż. nie powinny same
>>> w domu zostawać, a jaka jest praktyka?
>>
>>
>> Zarówno Starsza jak i Młody mniej więcej tyle samo - ze sześć i pół
>> roku miało każde, jak zaczęło zostawać na około pół godziny (szybkie
>> zakupy). A palca Młody i tak straciłby, kiedy trzy dorosłe osoby w
>> domu były.
>
> tyle tylko, ze gdyby byl sam skonczyloby sie to inaczej niz gdyby osoby
> dorosle byly....

Otóż się skończyło tak, jakby ich nie było. Tyle że wszyscy mocno
zostali zaskoczeni wrzaskiem i wyciem.

Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 19:41:21 - Iwon(K)a

Qrczak wrote in message news:j7hj27$b91$3@news.onet.pl...
> Dnia 2011-10-17 14:54, niebożę Iwon(K)a wylazło do ludzi i marudzi:
>> Qrczak wrote in message
>> news:4e9bec2d$0$8457$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> Zainspirowana wątkiem o naszym wspaniałym dzieciństwie, chciałam
>>>> zapytać - od kiedy Wasze dzieci zaczęły zostawać same w domu? I na
>>>> jak długo?
>>>> Przepisy chyba mówią coś o tym, że dzieci do 12 rż. nie powinny same
>>>> w domu zostawać, a jaka jest praktyka?
>>>
>>>
>>> Zarówno Starsza jak i Młody mniej więcej tyle samo - ze sześć i pół
>>> roku miało każde, jak zaczęło zostawać na około pół godziny (szybkie
>>> zakupy). A palca Młody i tak straciłby, kiedy trzy dorosłe osoby w
>>> domu były.
>>
>> tyle tylko, ze gdyby byl sam skonczyloby sie to inaczej niz gdyby osoby
>> dorosle byly....
>
> Otóż się skończyło tak, jakby ich nie było. Tyle że wszyscy mocno zostali
> zaskoczeni wrzaskiem i wyciem.


nie chodzi o to, ze sobie Mlody palec uszkodzil. Ale o to, ze po uszkodzeniu
lepiej jest zeby jednak ktos byl przy dzieciaku a nie sam dzieciak....

i.




Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 12:18:52 - Justyna Vicky S.


Użytkownik medea napisał w wiadomości
news:j7gl3f$nhc$2@news.onet.pl...
> Zainspirowana wątkiem o naszym wspaniałym dzieciństwie, chciałam zapytać -
> od kiedy Wasze dzieci zaczęły zostawać same w domu? I na jak długo?
> Przepisy chyba mówią coś o tym, że dzieci do 12 rż. nie powinny same w
> domu zostawać, a jaka jest praktyka?
>
Alek sam zostawał w domu od ok. 6 roku życia. Ale to były krótkie eskapady
(wyniesienie śmieci, szybkie zakupy). Czasami ciut dłużej kiedy ja musiałam
już wyjść, a męża jeszcze nie było. Albo na odwrót.
Profilaktycznie dostawał wtedy dostęp do komputera albo tv. Miałam większą
pewność, że nic nie wymyślii.
Mając 7 lat zostawał już na dluższy czas, ale max 2h. Z telefonem komórkowym
pod ręka w razie gdyby cos się stało.
Teraz też tak zostaje w domu. Czasami komoprkę zostawiam, czasami nie. Jest
tel stacjonarny to w razie potrzeby zadzwoni do mnie lub męża.
Ale ja to wyrodna matka jestem ;) Dziecię samo chodzi do szkoły, samo z niej
wraca. Jak ma potrzebę to idzie do sklepu po coś czego mi braklo, albo po
coś dla siebie jak ma ochotę ;)
Chociaż może nie aż tak wyrodna jak inne, bo moje dziecię samo nie włóczy
się po osiedlu Zawsze jakiś nadzór dorosłego jest,

Pozdrawiam,

--
Justyna Vicky S.




Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 15:50:28 - medea

W dniu 2011-10-17 12:18, Justyna Vicky S. pisze:
>
> Alek sam zostawał w domu od ok. 6 roku życia. Ale to były krótkie
> eskapady (wyniesienie śmieci, szybkie zakupy). Czasami ciut dłużej
> kiedy ja musiałam już wyjść, a męża jeszcze nie było. Albo na odwrót.
> Profilaktycznie dostawał wtedy dostęp do komputera albo tv. Miałam
> większą pewność, że nic nie wymyślii.

To u nas dokładnie tak samo - też telefon na podorędziu, TV i też w
podobnych okolicznościach tzn. kiedy nie zdążymy się z mężem minąć w
drzwiach.

> Ale ja to wyrodna matka jestem ;) Dziecię samo chodzi do szkoły, samo
> z niej wraca.

Strasznie wyrodna, biorąc pod uwagę, że mieszkacie tuż przy szkole. ;)
Szkoda, że autem Alka nie podwozicie. ;)

> Chociaż może nie aż tak wyrodna jak inne, bo moje dziecię samo nie
> włóczy się po osiedlu Zawsze jakiś nadzór dorosłego jest,

Osiedle osiedlu nierówne. Tam u Was też bym Mai nie zostawiła bez
nadzoru, bo różny element się tam kręci i ruch spory na tych uliczkach.
U nas, jak pewnie wiesz, jest spokój i raczej nikt przypadkowy na nasze
podwórko nie zbłądzi.

Ewa



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 16:56:58 - Justyna Vicky S.


Użytkownik medea napisał w wiadomości
news:j7hbr5$kqq$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-10-17 12:18, Justyna Vicky S. pisze:
>>
>> Alek sam zostawał w domu od ok. 6 roku życia. Ale to były krótkie
>> eskapady (wyniesienie śmieci, szybkie zakupy). Czasami ciut dłużej kiedy
>> ja musiałam już wyjść, a męża jeszcze nie było. Albo na odwrót.
>> Profilaktycznie dostawał wtedy dostęp do komputera albo tv. Miałam
>> większą pewność, że nic nie wymyślii.
>
> To u nas dokładnie tak samo - też telefon na podorędziu, TV i też w
> podobnych okolicznościach tzn. kiedy nie zdążymy się z mężem minąć w
> drzwiach.
>
>> Ale ja to wyrodna matka jestem ;) Dziecię samo chodzi do szkoły, samo z
>> niej wraca.
>
> Strasznie wyrodna, biorąc pod uwagę, że mieszkacie tuż przy szkole. ;)

Zdaniem niektórych naprawdę wyrodna jestem :D Ale akurat zdanie tychże osób
mnie nie rusza :)

> Szkoda, że autem Alka nie podwozicie. ;)

Ja na to nie wpadłam, ale moje dziecko prawie...
Co jakiś czas moje dziecko truje mi że chciałby do szkoly jeździć ...
rowerem...
Normalnie nie dociera do niego, że więcej czasu poświęcimy na wydobycie
rowera z piwnicy i zapięcie go pod szkołą niż na spacer do szkoly :)

Co do auta to chyba też inaczej na to patrzymy, bo nie porzuszamy się na
codzień samochodem. Mąż jeździ do pracy skuterem albo KM. W rynku nie ma
gdzie zaparkować, a płatne parkingi za drogie. Ja głównie po mieście też
poruszam się albo rowerem albo KM.

>> Chociaż może nie aż tak wyrodna jak inne, bo moje dziecię samo nie włóczy
>> się po osiedlu Zawsze jakiś nadzór dorosłego jest,
>
> Osiedle osiedlu nierówne. Tam u Was też bym Mai nie zostawiła bez nadzoru,
> bo różny element się tam kręci i ruch spory na tych uliczkach. U nas, jak
> pewnie wiesz, jest spokój i raczej nikt przypadkowy na nasze podwórko nie
> zbłądzi.

To też prawda. Gdybym mieszkała u Was to też inaczej bym podchodziła do
tego. Wasze osiedle to taka malutka wioska ;) A u nas to czasami jak jest
ciemno to ja się boję wyskoczyć do sklepu.

Ja tutaj dojrzewam do wypuszczenia w samopas na osiedle. W zasadzie tak bez
większego dozoru to Alek bawi się koło bloku z kolegą z klatki. Grają w
piłkę na trawniku albo smarują kredą po chodniku. Ale to chociaż mam z nim
kontakt, że go slyszę i jak wyjrzę z okna to zobaczę. To samo koleżanka -
zerka na nich co jakiś czas.

Pozdrawiam,

--
Justyna Vicky S.





Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 14:59:04 - Szpilka


Użytkownik medea napisał w wiadomości
news:j7gl3f$nhc$2@news.onet.pl...
> Zainspirowana wątkiem o naszym wspaniałym dzieciństwie, chciałam zapytać -
> od kiedy Wasze dzieci zaczęły zostawać same w domu? I na jak długo?
> Przepisy chyba mówią coś o tym, że dzieci do 12 rż. nie powinny same w
> domu zostawać, a jaka jest praktyka?

Starszy - ok 6rż. Dosłownie na chwilę - musiałam wyrzucić śmieci czy po coś
wyskoczyc na szybko.
Potem czas był wydłużany, np musielismy z młodszym wyjść do lekarza.
W tej chwili (11 l) bez problemu nawet ok 2 h.
Młodszy (teraz 6 l) nie zostawał sam w domu. Nie ma opcji bym ich samych
zostawiła, bo nie wiem czy bym poznała chałupę albo ich samych ;-)

--
Sylwia
Piotrek (3-01-2001)
Maciek (30-11-2005)




Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 15:06:36 - Nixe

Szpilka napisał

> Młodszy (teraz 6 l) nie zostawał sam w domu. Nie ma opcji bym ich samych
> zostawiła, bo nie wiem czy bym poznała chałupę albo ich samych ;-)

No więc właśnie - czasem spokojnie można zostawić jednego 6-latka, a czasem
strach dwóch 12-latków ;-)

N.




Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-17 15:03:44 - Szpilka


Użytkownik Nixe napisał w wiadomości
news:j7h91b$91n$1@news.onet.pl...
> Szpilka napisał
>
>> Młodszy (teraz 6 l) nie zostawał sam w domu. Nie ma opcji bym ich samych
>> zostawiła, bo nie wiem czy bym poznała chałupę albo ich samych ;-)
>
> No więc właśnie - czasem spokojnie można zostawić jednego 6-latka, a
> czasem strach dwóch 12-latków ;-)

Bo jeden nie wpadnie na głupi pomysł, a co dwie głowy to nie jedna :-)

Sylwia




Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-18 11:08:12 - Paulinka

medea pisze:
> Zainspirowana wątkiem o naszym wspaniałym dzieciństwie, chciałam zapytać
> - od kiedy Wasze dzieci zaczęły zostawać same w domu? I na jak długo?
> Przepisy chyba mówią coś o tym, że dzieci do 12 rż. nie powinny same w
> domu zostawać, a jaka jest praktyka?

Michałka zostawialiśmy samego w domu czasem na ok. 1-2h od kiedy miał ok
6 lat. Dostawał telefon i 10 przykazań odpowiedzialnego zachowania.
Maćka nigdy.


--

Paulinka



Re: Od kiedy same w domu?

2011-10-24 00:42:42 - Madziara

Moim skromnym zdaniem pozostawianie dziecka samego w domu zależeć powinno
przede wszystkim od tego, czy ono samo tego chce (czy jest w stanie podołać
takiemu wyzwaniu), czy rodzice przygotowali je odpowiednio na samodzielny
pobyt w domu (ew. wizyta osób trzecich,telefony, domofony itp.)i czy rodzice
zapewnili dziecku, w trakcie samodzielnego pobytu, wykonywanie odpowiedniej
czynności, zadania. Porównując moich 2 chłopaków wiem, że każdy z nich w innym
wieku był w stanie pozostać sam. Zaczęli zostawać sami w domu, gdy ruszyli do
szkoły, ale były to krótkie chwile, np. wyjście po zakupy. Starałam się tego
unikać.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/



Tylko na WirtualneMedia.pl

Galeria

PR NEWS