SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Poseł PiS o większej dotacji dla TVP i Polskiego Radia: Niemcy wydają na media publiczne 8,5 mld euro, Francja - 4 mld

Polska wydaje ok. 800 mln euro na media publiczne, tymczasem, Niemcy wydają - 8,5 mld euro na media publiczne; Francja wydaje - 4 mld euro; Wielka Brytania wydaje 6 mld 200 mln euro - powiedział w środę przewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych, poseł PiS Andrzej Kosztowniak. Według zgłoszonej przez niego poprawki do ustawy budżetowej dotacja z publicznej kasy dla Telewizji Polskiej i Polskiego Radia ma zostać zwiększona z 2 do 2,7 mld zł.

Dołącz do dyskusji: Poseł PiS o większej dotacji dla TVP i Polskiego Radia: Niemcy wydają na media publiczne 8,5 mld euro, Francja - 4 mld

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
m
Mieszkam od paru lat w Niemczech i akurat tam w internecie coraz częściej pojawiają się spory o to, czy te 8 milliardów euro są tego warte. Ichnie ARD, ZDF i kanały regionalne są zalewane powtórkami powtórek, tandetnimi operami mydlanymi typu "Burza uczuć" (to chyba nawet w Polsce nadawano), paradami trzeciorzędnych szlagierów i raczej średniej jakości rozrywką i serialami w primetime. W jednym z nadawców regionalnych była ostatnio niezła afera z prezeską Schlesinger w tle, poszło m. in. o nagrody w wysokości tysięcy euro, zaś kilka miesięcy wcześniej centroprawica próbowała zatrzymać podwyżkę tamtejszej opłaty audiowizualnej właśnie ze względu na nieproporcjonalne zarobki prezesów ARD i ZDF.

Także ten. Rewelacyjny model dla polskich mediów publicznych, nie ma co.
0 0
odpowiedź
User
mm
Mieszkam od paru lat w Niemczech i akurat tam w internecie coraz częściej pojawiają się spory o to, czy te 8 milliardów euro są tego warte. Ichnie ARD, ZDF i kanały regionalne są zalewane powtórkami powtórek, tandetnimi operami mydlanymi typu "Burza uczuć" (to chyba nawet w Polsce nadawano), paradami trzeciorzędnych szlagierów i raczej średniej jakości rozrywką i serialami w primetime. W jednym z nadawców regionalnych była ostatnio niezła afera z prezeską Schlesinger w tle, poszło m. in. o nagrody w wysokości tysięcy euro, zaś kilka miesięcy wcześniej centroprawica próbowała zatrzymać podwyżkę tamtejszej opłaty audiowizualnej właśnie ze względu na nieproporcjonalne zarobki prezesów ARD i ZDF.

Także ten. Rewelacyjny model dla polskich mediów publicznych, nie ma co.

No dla PiSowców to najlepszy model żeby doić, doić doić i doić.
0 0
odpowiedź