Zwolnienia w Agorze. "Szefowie Gazety Wyborczej opowiadali nam bajki"
- Wszyscy byliśmy w szoku, bo nic nie zapowiadało tych zwolnień. Nic i nikt na nie nas nie przygotował. Jarosław Kurski na spotkaniach z dziennikarzami „Wyborczej” wręcz obiecywał, że póki on jest naczelnym nie będzie zwolnień – opowiada w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Bartosz Józefiak, reporter i członek związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza. I dodaje: Jeśli reszta pensji pozostanie na tym samym poziomie, to właśnie obserwujemy pogrzeb „Wyborczej”
Dołącz do dyskusji: Zwolnienia w Agorze. "Szefowie Gazety Wyborczej opowiadali nam bajki"
to ciekawe jak chcesz robić interesujacą gazetę, którą będą kupowali czytelnicy (w postaci subskrypcji czy egzemplarzy papierowych), nie mając mocnego zespołu redakcyjnego? podcinanie gałęzi, na której siedzisz.
zresztą widać, że te zeszłoroczne spadki są następstwem złej sytuacji kadrowej, braków redakcyjnych itd.
Jasne, wtedy zarząd sam będzie pisał teksty... Dziennikarstwo to nie przetwórstwo owocowo-warzywne. Na MBA nie uczą, że największa wartość firmy to ludzie?