Na dostęp do informacji publicznej narzekają dziennikarze i organizacje pozarządowe. "Nie działa"
Nawet dwuipółroczne opóźnienia w odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej, pozostawienie wniosków bez odpowiedzi czy niepełne informacje w Biuletynie Informacji Publicznej - to naruszenia wykazane w raporcie Najwyższej Izby Kontroli na temat wywiązywania się z obowiązku udzielania informacji publicznych przez urzędy centralne. Suchej nitki na publikacji nie pozostawia dziennikarz Wirtualnej Polski Szymon Jadczak. - Raport NIK to kpina. Najwyższa Izba Kontroli sama nie wywiązuje się z przepisów dotyczących informacji publicznej - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl autor wielu śledztw dziennikarskich.
Dołącz do dyskusji: Na dostęp do informacji publicznej narzekają dziennikarze i organizacje pozarządowe. "Nie działa"