SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Dominika Wielowieyska tłumaczy tekst o wpływach PiS-u w marketingu PKO BP, krytykują ją Mazurek i Pereira

Tydzień temu Dominika Wielowieyska opisała w „Gazecie Wyborczej”, że obecny szef marketingu PKO BP Michał Kuczmierowski jako harcerz bronił krzyża na Krakowskim Przedmieściu, a obsługująca bank od niedawna Agencja Warszawa pod poprzednią nazwą przygotowywała reklamy wyborcze dla PiS-u i Andrzeja Dudy. W nowym „Do Rzeczy” Piotr Gociek i Cezary Gmyz wytknęli Wielowieyskiej, że za rządów PO jej brat był w kierownictwie Orlenu, na Twitterze artykuł dziennikarki skrytykowali Samuel Pereira, Kataryna i Robert Mazurek. - W przypadku PiS poglądy mają decydujące znaczenie przy podejmowaniu decyzji personalnych - tłumaczy Wielowieyska swój tekst.

Dołącz do dyskusji: Dominika Wielowieyska tłumaczy tekst o wpływach PiS-u w marketingu PKO BP, krytykują ją Mazurek i Pereira

25 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
czytelnik
To, że w PISie wszyttko leci z klucza partyjnego, to nic nowego. Twitterowicze udający, że nie wiedzą o co chodzi tylko się ośmieszają. Doktrynę "bierny, mierny ale wierny" określił z resztą kilka tygodni temu w jakimś wywiadzie sam J. Kaczyński jako powszechnie obowiązującą.
odpowiedź
User
widz54
To, że czyjś brat jest gdzieś to jeszcze nic nie znaczy. Nie można wyciągać wniosków z pojedynczych przypadków. Żeby móc oskarżać trzeba mieć szereg dowodów układających się w cały proceder, a ten właśnie się dzieje na naszych oczach. GW i Gazeta Prawna wyliczyły dziś na okładkach, jak to #Misiewicze się mnożą. Całe jedynki gazet pokryte spółkami publicznymi i nazwiska - ludzi często z przypadku.
odpowiedź
User
refleksja
Niestety - nastąpiła grabież spółek publicznych przez ludzi kłamiących prosto w twarz, że idzie "dobre". I pomyśleć, że jeszcze w 1997 roku sam Kaczyński oburzał się na doktrynę TKM (Teraz K... My), a dziś sam ją stosuje.
odpowiedź