Reportażystka Hanna Bogoryja-Zakrzewska po ponad 30 latach pracy odchodzi z Polskiego Radia

Droga pani reportażystko. Szkoda że nie zauważyła pani że w portalach nie ma miejsca na takie reportaże i tam to dopiero jest gonitwa za newsem..jestem pewien że po kilku miesiącach , może po roku portal pani podziękuje bo nie będzie klikalności. Świat się zmienił i robienie10 min reportażu raz na kwartał nikomu się nie opłaca. Jak zwykle życie zweryfikuje

Droga pani reportażystko. Szkoda że nie zauważyła pani że w portalach nie ma miejsca na takie reportaże i tam to dopiero jest gonitwa za newsem..jestem pewien że po kilku miesiącach , może po roku portal pani podziękuje bo nie będzie klikalności. Świat się zmienił i robienie10 min reportażu raz na kwartał nikomu się nie opłaca. Jak zwykle życie zweryfikuje

Najbardziej to drogiemu Rogalowi opłacało się branie udziału w konferencji dot. LP3. Układność i d...lizanie się dzisiaj najbardziej opłaca. Jak zwykle jednak życie zweryfikuje.

Droga pani reportażystko. Szkoda że nie zauważyła pani że w portalach nie ma miejsca na takie reportaże i tam to dopiero jest gonitwa za newsem..jestem pewien że po kilku miesiącach , może po roku portal pani podziękuje bo nie będzie klikalności. Świat się zmienił i robienie10 min reportażu raz na kwartał nikomu się nie opłaca. Jak zwykle życie zweryfikuje

Drogi panie. Ludzie słuchają wielogodzinnych podcastów. Posłuchają też klilkudziesięciomintowego reportażu. Gonitwa za newsem jest wszędzie, w Studiu Reportażu jej już nie potrzeba.