Grupa RAS Polska wyprzedziła Facebooka. Mocno w górę TVN, Gazeta.pl i Polska Press (Gemius/PBI z października)

Jak tam sprzedaż śrub 13-tek w porównaniu do sprzedaży mleka pełnotłustego?

No spadki popularności aplikacji mobilnych mocno pikują w dół. Facebook - 6 miejsce - różnica internautów względem poprzedniego miesiąca w zaokrągleniu ~`2 250 000( szok!), Instagram -13 miejsce różnica ~ 830 000( też bardzo duży ubytek). Ja myślę, że ludzie coraz bardziej zdają sobie sprawę, że komórka powinna być tylko komórką, jak było pierwotnie - tylko do dzwonienia i od czasu do czasu wysłania sms-a i to właśnie jest wolność i tak powinno być. Internet i aplikacje zostają jak trzeba w komputerach. Rozdział świata wirtualnego od realnego to coś co powinno zostać zachowane. Nie przymuszajmy się byśmy się stali niewolnikami cyfrowo-technologicznych udziwnień naszej rzeczywistości, bo to uzależnia( nie ma drugiego tak silnie uzależniającego urządzenia jakim jest smartfon, pojawiły się one tylko dlatego, że ludzie chcieli spłycić kontakty i usilnie sprawić by komputerem stał się telefon, to mamy co chcieliśmy i nie dziwmy się jak widzimy na korytarzach budynków użyteczności publicznej, albo dworcach, poczekalniach, przychodniach, szkołach czy w autobusie ludzi pochłoniętych do reszty tymi urządzeniami). To jest plaga, jedni uważają to za normalne i twierdzą, że to postęp(sic!) inni zaś( w tym osoby starsze) sądzą że to choroba, że to jakieś nieporozumienie, że to bardzo niezdrowe zjawisko. My się często śmiejemy ze starszych, ale pod tym względem mają rację, oni potrafią rozmawiać ze sobą i cieszą się z każdego spotkania twarzą w twarz, my zaś chcemy tych spotkań się pozbawiać, uważając, że mamy kontakt w mediach społecznościowych, że wszystko można uprościć drogą cyfrowo-technologiczną. Sami na własne życzenie postawimy sobie cyfrowe ogrodzenie, swoisty mur, który skutecznie nas od siebie odgraniczy, ucierpi na tym także nasza rodzinność, zaniedbamy relacje rodzinne, święta spędzane razem nie będą miały tego uroku co dawniej. Żyjmy obecnym życiem, tym prawdziwym, a nie na pokaz, by wszystko dokumentować w sieci, obnażać się na każdym kroku ze swojej prywatności. Zakupić sobie opasłe albumy, jak się ma przyjemność cyknąć parę zdjęć, wywołać i je w nich umieszczać, tylko dla siebie, przyjaciół najbliższych i rodziny. Kto to widział, żeby tak świecić tyłkiem w mediach społecznościowych? To tak jakby w latach 90 spotkać jakiegoś cudaka, który chodzi z albumem rodzinnym i opowiada innym wokoło czego to on nie robił i z kim nie przebywał i gdzie - to jest dokładnie taka sama zasada, ale w obecnych czasach to normalka, to przecież postępowe, bo jak to? Nie podzielisz się sobą ze znajomymi( nie ważne że nie widziałeś ich od dobrych kilku lat)?. Bujda na resorach, oszustwo i obrzydzenie. Media społecznościowe są do obrabiania sobie nawzajem tyłka, plotkowania, hejtowania, szerzenia fake newsów i sycenia wzroku jak co która osoba bardziej ciekawska. I tak ludzie sobie by bez nich poradzili( bez mediów społecznościowych), radzili sobie jak ich nie było i wcale nie narzekali, a niektórzy nawet z łezką w oku wspominają czasy, gdy nie było smartfonów i Facebooka tudzież Instagrama, bo życie wtedy było życiem, a nie jakimś reality-show, festiwalem chwalenia się i gwiazdorzenia, na pokaz, ku uciesze lokalnej gawiedzi. Żeby życie znowu było życiem, normalnym jak dawniej tego właśnie każdemu życzę, nie pogwałconym żadnymi smartfonami i mediami społecznościowymi. Respect to privacy! :) .

Tekst w artykule jest o tym, jakie są liczby w tabelkach. Ani jednego wniosku, nawet najgłupszego. Lipa :(