SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

UOKiK zarzuca OLX wprowadzanie użytkowników w błąd

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów postawił platformie ogłoszeniowej OLX zarzuty dotyczące wprowadzającego konsumentów w błąd sortowania ofert oraz iluzorycznej ochrony kupujących w ramach „Pakietu ochronnego”. Platforma zapowiedziała już współpracę z regulatorem w kwestii prowadzonego postępowania.

Dołącz do dyskusji: UOKiK zarzuca OLX wprowadzanie użytkowników w błąd

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
wacekkkkkkk
Lepiej niech się zajmą Viaplayem oszukującym ludzi na miliony, a nie sortowaniem pomijającym 3 zł.
Kupuję 100 rzeczy miesięcznie. Na każdej tracę 3 złote. Gdzieś mam viasreje dla frajerów.
0 0
odpowiedź
User
Użyszkodnik-były
OLX od początku kojarzył się z platformą na której trzeba 3x się zastanowić zanim się coś kupi, w moim przypadku na kilka transakcji ponad połowa nie doszła do skutku, przesyłki OLX to jedna wielka porażka, zakupiłem przedmiot, który przyszedł uszkodzony, zgłosiłem sprawę w ramach pakietu ochronnego będąc w przekonaniu, że jako kupujący jestem bezpieczny, po około tygodniu odrzucili moje roszczenia więc zostałem z bezwartościowym złomem i bez pieniędzy. Zlikwidowałem konto i już nigdy nie skorzystam z OLX.
1 0
odpowiedź
User
Handlara z olx
olx służy do zakupów lokalnych.
Idziesz, oglądasz, płacisz, zabierasz.


Rzadko możesz znaleźć to, czego szukasz, na sąsiednim osiedlu, szczególnie jak mieszkasz na jakimś zadupiu. OLX to w 90% używane graty z szafy. Średnia cena przedmiotu = 15zł. I dopóki można było wysłać niewielkie ubranie listem za 3zł, to się kręciło, ale podwyżki na poczcie kompletnie ubiły ten interes, bo kto zapłaci 12zł za przesyłkę przedmiotu, który kosztował 15. Akurat wprowadzenie przesyłek olx, które w promocjach kosztują 1zł przywróciło życie takim wyprzedażom z szafy i dobrze, bo to ekologiczne i ekonomiczne. Ale ochrona kupujących faktycznie nie działa, więc nigdy bym nie kupiła tam nic wartościowego. I jeszcze dochodzi kwestia, że w pewnym momencie żądają skanu dowodu pod groźbą niewypłacenia zarobionej kasy. To jakieś grubym nićmi szyte.
0 0
odpowiedź