SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Paweł Szefernaker z PiS wyszedł ze „Śniadania w Radiu ZET”. „Nie da się rozmawiać, miało być o liście Tuska”

Poseł PiS Paweł Szefernaker, minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, wyszedł w proteście z programu „Śniadanie w Radiu ZET” emitowanego w Polsat News i Radiu ZET. Narzekał, że jednym z tematów dyskusji miał być niedawny list Donalda Tuska oraz że inni goście przerywali mu wypowiedzi. - Zawsze może pan nie uczestniczyć w dyskusji, może też pan wyjść. Zgodził się pan tutaj przyjść - powiedział do Szefernakera współprowadzący Bartosz Kurek.

Dołącz do dyskusji: Paweł Szefernaker z PiS wyszedł ze „Śniadania w Radiu ZET”. „Nie da się rozmawiać, miało być o liście Tuska”

83 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
RREE5
RADIO ZET MAŁO KTO SŁUCHA I DLATEGO PRZENIESLI SIE DO TELEWIZJI .JEDZENIEM SZCZUJA POSŁOW .NAJGORSZA STACJA PROGRAM NIEKOMPETENTNY DZIENNIKARZE NIEDOUCZENI JEDNYM SŁOWEM KLAPA POSEŁ PSL BOI SIE ,ŻE STRACA RZADY W SAMORZADACH I TAK SFAŁSZOWANE !!!!!!!!!
odpowiedź
User
dość propagandy
Prowadzący audycje, powinien zachować pozory obiektywnej stacji, za jaką do tej pory uchodziła Polsat News.

Ale z drugiej strony ile można słuchać jak jeden z drugim z Pis opowiada jakieś androny? to już ten obiektywizm jest postrzegany jak naiwność. Brawo prowadzący. Podobnie powinna postępować red.Monika Olejnik w swojej "kropce nad i" kiedy posłanka Kempa czy poseł Sasin rozwalają jej program.
odpowiedź
User
PełOwcy i wasze usłużne media szatan jest z was dumny !!!
Główną nieprawdziwą informacją jest to, że rząd polski odmówił przyjęcia dzieci z Aleppo, jest to informacja nieprawdziwa. Rząd polski nie podjął żadnej decyzji w tej sprawie, żadna decyzja w tej sprawie nie zapadła, a pismo które zostało wystosowane w odpowiedzi na pismo pana prezydenta Sopotu Karnowskiego było pismem, które wskazywało na obiektywne trudności związane z przeprowadzeniem tego typu działań
Przy okazji okazało się, że prezydent Sopotu nie wspominał nigdzie w swoim piśmie o „10 sierotach”, tylko o „osiedleniu osieroconych dzieci i ich rodzin”! W dokumencie nie ma mowy ani o dziesiątce małych uchodźców, ani o szczegółach dotyczących wieku i liczby uchodźców, jakich chciałby przyjąć Karnowski. Przekaz jednak powędrował w świat.
odpowiedź