Tomasz Sakiewicz: pracujemy w skrajnych warunkach, kupujcie po dwa egzemplarze

Nędzny pismak na żebrach - mam nadzieję, że skończy z wyciągniętą łapą pod kościołem.

Troche nierozumiecie istoty tego co siedzieje. Wolny rynek tu nie ma nic do rzeczy, bo w Polsce nie ma czegos takiego jak wolnosc slowa. Miał ktoś z Was w rekach ta gazete? Nie wydaje mi sie. Sakiewicz obral dobry kierunek,bo o wiekszosci spraw w tym kraju nie da sie mowic i pisac spokojnie. Musi byc agresywnie. Byc moze przeciagnal strune... Ale jak bardzo odslania brudy i smrody, powiazania, jeśli wstrzymywanie i opoznianie gazety jest centralnie sterowane? Dlaczego nikt nie podskoczy do Axel Springer? Do Agory? Bo nawet jesli pisza o aferach, to tak zeby przypadkiem nie przepilowac galezi na ktorej siedza i z ktorej maja profity.

Szanowny Panie Redaktorze, mój nieżyjący już Ojciec mówił mi, cytuję: "jak nie potrafisz to nie pchaj się na afisz". Dedykuję tę mądrość Panu i życzę sukcesów w innej branży. Ciekawa jest praca w kopalni. To wiem.