Szef Trójki: piosenka Kazika wg głosów powinna być na czwartym miejscu Listy Przebojów, Niedźwiecki przesunął ją na pierwsze
Dyrektor Radiowej Trójki Tomasz Kowalczewski stwierdził, że władze stacji są przekonane, że ręcznie zmanipulowano ostatnie wydanie Listy Przebojów. - Według głosów słuchaczy Kazik powinien być na miejscu czwartym. Z naszych ustaleń wynika, że to prowadzący tego dnia audycję zdecydował o przestawieniu piosenki „Twój ból jest większy niż mój” na miejsce pierwsze - napisał.
Dołącz do dyskusji: Szef Trójki: piosenka Kazika wg głosów powinna być na czwartym miejscu Listy Przebojów, Niedźwiecki przesunął ją na pierwsze
Krzysztof Panek:
"Od początku istnienia Listy PT słuchacze mogą głosować WYŁACZNIE na utwory ,które są w tzw. Propozycjach do listy przebojów. Te propozycje są układane od (1982 kwiecień stan wojenny) przez Niedźwieckiego (od kilku lat razem z Baronem).Słuchacze nie mieli NIGDY możliwości wpływać na ich kształt. Są to WYŁĄCZNIE decyzje prowadzących ,którzy przy ich układaniu kierowali się swoimi nietransparentnymi kryteriami i motywami ,a przecież powinno to przejrzyste skoro obecność na liście Trójki to potężna PROMOCJA dla artystów i ich wydawców!!
Piosenka Kazika nie była podana w propozycjach do ostatniej listy ,ale jednak okazało się wygrała całe notowanie. To pierwszy taki przypadek w dziejach tej audycji. Jako że jest ona poddana pełnej kontroli Niedźwieckiego nie stało się to przypadkiem ,że złamał on ustalony przez siebie regulamin. Oznacza to że prawdopodobnie że podjął decyzje o odejściu z Trójki i chce to zrobić w nimbie męczeństwa. Bo przecież wiadomo ,że taka zagrywka nie zdarzyłaby się z piosenka Zenka i chodziło tylko o zadymę antykaczyńską. Podobnie zachował się się na antenie Mann przed odejściem z tej stacji. Wyraźnie trzeba podkreślić ,że od kiedy wszedł system internetowego głosowania ,nawet technicznie nie było możliwe głosować na piosenkę której nie było w tzw. Propozycjach, a tego numeru
Kazika tam nie było, dlatego o tym że znalazła się w notowaniu na pewno nie zadecydowali słuchacze"