W Trójce przypomniano żarty Manna, Stelmacha i Andrusa. Audycja przerwana, bo „zadzwonił dyrektor”
W środę wieczorem Michał Margański w radiowej Trójce puścił zabawne wypowiedzi jej wieloletnich dziennikarzy, którzy pożegnali się z stacją w ostatnich latach. Nagranie zostało nagle przerwane, według Margańskiego na polecenie dyrektora rozgłośni. - Chciałem powiedzieć, że tak jak w stanie wojennym usuwano, zwalniano ludzi z pracy, tak moi znajomi zostali przez te osiem lat wyrzuceni albo po prostu sami odeszli z radia - mówi Margański portalowi Wirtualnemedia.pl.
Dołącz do dyskusji: W Trójce przypomniano żarty Manna, Stelmacha i Andrusa. Audycja przerwana, bo „zadzwonił dyrektor”
Był, byłem w studiu jako wydawca poprzedniej audycji czyli wieczoru w trójce i po północy wydawałem TPK i Dyrektor dzwonił do mnie bym poszedł do Realizatora żeby przestał puszczać ten materiał
A obok studia w tym czasie przechodził Rafał Tomański i jadł ptysia i spiewał: ....idą święta, a Magda jethon z manem w tym czasie grali w statki....
A Prezes PiS-u co robił w tym czasie ?