Związek Firm Public Relations wraz z Polskim Stowarzyszeniem Public Relations powołały nową Radę Etyki PR na trzyletnią kadencję obejmującą lata 2019-2022. ZFPR delegował do Rady dwóch reprezentantów agencji członkowskich – Hannę Waśko i Przemysława Mitraszewskiego oraz dr. Łukasza Przybysza. PSPR powołał zaś Wojciecha Dąbrówkę oraz Adama Łaszyna.

Rada Etyki Public Relations stwierdziła, że nie zajmie się zgłoszeniem dotyczącym książki o Mateuszu Morawieckim napisanej m.in. przez byłego rzecznika BZ WBK Piotra Gajdzińskiego, ponieważ „nie dysponuje faktograficzną wiedzą pozwalającą na wydanie opinii”. Jednocześnie zaapelowała o przestrzeganie istniejących w naszym kraju zapisów kodeksów etycznych public relations.

Rada Etyki Public Relations wystosowała apel do środowisk zajmujących się profesjonalną komunikacją oraz do wydawców o zwracanie większej uwagi na znaczenie i przestrzeganie standardów etycznych komunikacji w internecie.

Marcin M. Drews, bloger Antyweb.pl, pisze o opinii wydanej przez Radę Etyki PR, w której Rada wytknęła mu, iż w jednym ze swoich tekstów złamał kodeksy etyczne łącząc pracę dziennikarza i PR Managera.

Rada Etyki Public Relations ostro skrytykowała Marcina M. Drewsa, blogera Antyweb.pl. Zdaniem Rady, blog ten jest portalem dziennikarskim, a Drews - nie jako bloger, lecz jako dziennikarz - w jednym z tekstów złamał obowiązujące kodeksy łącząc pracę dziennikarza i PR Managera.

Rada Etyki PR oceniła, że warunki przetargu na kampanię public relations, który ogłosił Instytut Badań Edukacyjnych, są niezgodne z branżowymi zasadami etycznymi. W ofercie uzależniono bowiem wynagrodzenie od liczby publikacji w mediach.

Przetarg ogłoszony przez Główny Inspektorat Pracy narusza kodeks public relations – oceniła Rada Etyki PR. Wśród warunków stawianych agencjom znalazło się zapewnienia określonej liczby publikacji w mediach.

Powołano nowy skład Rady Etyki Public Relations. Znaleźli się niej m.in. Jerzy Ciszewski, Dariusz Tworzydło i Bogdan Biniszewski.

Rada Etyki PR oceniła, że Paweł Bilangowski splagiatował w swoim artykule o etyce public relations podobne teksty Ewy Hope. Autor nieuczciwej publikacji przeprosił za te zapożyczenia.