"Firma Alter Art zachowuje się bardzo arogancko. Korespondencja z nimi to przejście przez mękę" - żali się w liście do redakcji pan Remi. Ma żal do organizatorów tegorocznego festiwalu Open'er, że nie otrzymał z powrotem kaucji, którą wpłacił, by móc kupić na miejscu napoje. - Zarzuty są nie tylko nieprawdziwe, ale wręcz wyczerpują znamiona pomówienia - odpowiada firma Alter Art, organizująca wydarzenie.