2018 rok na rynkach telekomów i telewizji pod znakiem konsolidacji, ostrej konkurencji i przejęcia praw do Ligi Mistrzów przez Cyfrowy Polsat
W 2018 roku duże znaczenie dla sektora telekomunikacji i telewizji kablowej będą miały skutki przejęcia Netii przez Cyfrowy Polsat, które może spowodować dalsze fuzje i przejęcia, szczególnie wśród operatorów infrastrukturalnych i telewizyjnych – przewidują analitycy Haitong Bank. Ponadto wśród kluczowych trendów dla telekomów możliwa jest intensyfikacja konkurencji na rynku oraz zakup przez Cyfrowy Polsat praw do UEFA Champions League.
Analitycy Haitong Bank zajmujący się segmentem telekomunikacji i nowych technologii w swojej prognozie na 2018 r. wyznaczyli kilka trendów, które staną się istotne dla polskiego rynku w nadchodzących miesiącach. Jednym z najbardziej istotnych zmian będą te związane z zakupem Netii przez Cyfrowy Polsat (CP).
- Przejęcie Netii to kolejny krok pozwalający Cyfrowemu Polsatowi wejść na obecnie bardzo słabo spenetrowany przez niego rynek dużych i średnich miast – ocenia Konrad Księżopolski, szef działu analiz Haitong Bank. - Jest on aktualnie zdominowany przez telewizję kablową w segmencie płatnej telewizji, w telefonii stacjonarnej przez Orange Polska, a w telefonii komórkowej przez T-Mobile, Orange i Play.
Eksperci przypominają, że wezwanie do wykupu do 66 proc. akcji Netii (a w przyszłości zapewne na 100 proc.) musi uzyskać zgodę organów antymonopolowych. Prezentując transakcję z Netią Cyfrowy Polsat poinformował, że planuje przedstawić aktualizację celów średnioterminowych w pierwszym kwartale 2018 r., a wezwanie obowiązuje do 5 marca 2018 r. Oznacza to, że firma spodziewa się bardzo szybkiej decyzji ze strony Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta (UOKiK).
W ocenie analityków to podejście jest nieco zbyt optymistyczne biorąc pod uwagę sprawy, które są i będą rozpatrywane przez UOKiK. W październiku 2016 r. UPC podpisało warunkową umowę o przejęciu 100-procentowego pakietu w Multimedia Polska (MMP). Do dziś UOKiK wciąż nie wydał decyzji w tej sprawie. Transakcja pomiędzy UPC i MMP dotyczyła operatorów kablowych, którzy działają w tej samej technologii, a ich sieci nakładają się na siebie w wielu obszarach. Oprócz transakcji UPC/MMP, UOKiK pracuje obecnie nad przejęciem Mili przez Eurocash, niebawem zajmie się transakcją Cyfrowy Polsat/Netia i będzie się również musiał wypowiedzieć w kwestii transakcji Macquarie/INEA.
W ocenie ekspertów przejęcie Netii przez Cyfrowy Polsat jest dla urzędu antymonopolowego łatwiejsze do przeanalizowania niż UPC/MMP. Głównie dlatego, że działalność Cyfrowego Polsatu i Netii nie zazębia się. Jedynym punktem budzącym wątpliwości może być rynek płatnej telewizji, w którym Cyfrowy Polsat już ma blisko 34-procentowy udział. Netia ze swoimi około 180 tys. klientów telewizji IP ma około dwuprocentowy udział w rynku. Razem daje to prawie 36-procentowy udział w segmencie płatnej telewizji, a to oznacza koncentrację na rynku. Może to skłonić UOKiK do uważniejszego przeanalizowania tej transakcji i odłożenia w czasie ostatecznej decyzji.
Grupa Cyfrowy Polsat w III kwartale br. zanotowała 2,39 mld zł przychodów i spadek zysku netto o 13 proc. do 234,9 mln zł. Na koniec września firma miała sprzedanych 16,41 mln jednostkowych usług, liczba abonentów zmalała o 1,2 proc. do 5,79 mln.
Z kolei przychody Netii w III kwartale br. wyniosły 356 mln zł i były o 1 proc. niższe niż kwartał wcześniej. Po 9 miesiącach osiągnęły zaś kwotę 1,08 mld zł - o 6 proc. mniej niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Na nowe inwestycje spółka przeznaczyła 185 mln zł, z czego większość w segmencie B2C. O 2 tys.osób powiększyła się analizowanym okresie baza abonentów usług telewizyjnych, a o 7 tys. - mobilnych.
Czego się spodziewać na rynku po zakupie Netii?
Analitycy Haitong Bank zwracają uwagę na fakt, że po przejęciu Netii przez Cyfrowy Polsat Play (na koniec września br. miał 14,89 mln klientów, o 1,7 proc. więcej niż rok wcześniej, liczba abonentów wzrosła o 15,1 proc.) wraz z T-Mobile (we wrześniu br. 10,3 mln klientów, o 924 tys. mniej niż przed rokiem) pozostaną w 100 proc. mobilnymi i nie w pełni konwergentnymi operatorami telekomunikacyjnymi w Polsce. Ważne pytanie brzmi jak może to wpłynąć na nich, na cały rynek i jakie inne ruchy może wywołać.
- Jeżeli chodzi o Play i T-Mobile, to pierwszy z tych operatorów był i najprawdopodobniej będzie znacznie bardziej wydajny niż T-Mobile – przewiduje Konrad Księżopolski. - Dodatkowo transakcja Cyfrowego Polsatu i Netii z definicji jest obliczona na rynek stacjonarny w gęsto zamieszkałych regionach, zdominowanych dotąd przez operatorów kablowych, które teraz próbuje odzyskać Orange. Na rynku telewizji kablowej może zatem dojść do dalszych transakcji i zmian.
Play ostatnio podpisał umowę o współpracy z UPC, której celem jest wspólna sprzedaż usług. Przejęcie Netii może jedynie przyspieszyć ten proces. Zdaniem analityków biorąc pod uwagę, że UPC jest skupiony na transakcji z Multimedia Polska, przejęcie Play przez UPC jest mało prawdopodobne. Inni operatorzy kablowi, tacy jak Vectra i Toya są w gorszej pozycji konkurencyjnej, bo nie mają podpisanego strategicznego partnerstwa z żadnym operatorem komórkowym.
Konkurencja nadal mocna
Ostra konkurencja przez wiele lat była kluczowym powodem, dla którego wartość polskiego rynku telekomunikacyjnego spadała. Mimo rosnącej bazy klientów i nasycenia wartość rynku obniżyła się do około 39,5 mld zł w 2016 r. z 43 mld zł w roku 2008. Za ostrą konkurencję odpowiadał przede wszystkim Play, który startował od zera w 2007 r., by stać się drugim graczem na rynku z 15 mln klientów.
Od kilku kwartałów operatorzy telekomunikacyjni sygnalizują, że konkurencja na rynku komórkowym ustabilizowała się i złagodniała, co było również widoczne w niewielkim wzroście liczby klientów abonamentowych Orange Polska i Plus (Cyfrowy Polsat). Wcześniej na ich bazę numerów wpływ miała agresywna oferta handlowa Play. Według prognoz te stopniowo stabilizujące się warunki konkurencyjne w segmencie mobilnym były również widoczne w statystykach MNP (Mobile Number Portability). W nich Play stopniowo wyhamowywał tempo wzrostu netto i brutto na rzecz innych graczy rynkowych, w tym zarówno operatorów infrastrukturalnych (Orange Polska, Plus, T-Mobile), jak i wirtualnych (takich jak Virgin czy Premium Mobile).
- Czynnikiem który złagodził konkurencję rynkową mogła być bardzo kosztowna aukcja LTE warta łącznie 9,4 mld zł – ocenia Księżopolski. - To znacząco wpłynęło na przepływy finansowe niemal wszystkich operatorów komórkowych (poza Plusem) i ich wskaźniki zadłużenia. Złagodzenie konkurencji rynkowej było spowodowane zmianą w podejściu biznesowym Play. Firma przestała się koncentrować na zdobywaniu udziału w rynku na rzecz czerpania wartości i gotówki z istniejącej bazy klientów.
Według analityków istotny jest fakt, że wzrost liczby abonamentowych subskrybentów usług głosowych Orange Polska i Plusa odbywał się w ostatnich dwóch latach kosztem dosyć słabej strategii komercyjnej T-Mobile, który dokonał jednak zmian w zarządzie i wprowadził bardziej agresywne podejście komercyjne, ukierunkowane na mobilne usługi szerokopasmowe. Może to stanowić zagrożenie dla bazy ADSL Orange Polska (operator w III kwartale br. zanotował spadek zysku netto o 24,3 proc. rok do roku i niższe o 1,3 proc. przychody). Ta odnowiona strategia komercyjna zaczyna być również widoczna w MNP, gdzie T-Mobile poprawił zarówno wynik brutto, jak i wskaźnik rezygnacji, co skutkuje wyraźnie lepszym wynikiem netto, który przez trzy ostatnie lata był negatywny.
- Nie spodziewałbym się wojny cenowej w segmencie dostępu do szerokopasmowych usług mobilnych na polskim rynku telekomunikacyjnym – podkreśla Księżopolski. - Nie oczekujmy jednak też, by konkurencja rynkowa całkowicie osłabła. Z uwagi na to, że T-Mobile mierzy w segment szerokopasmowych usług mobilnych, najbardziej podatni na jego ofertę mogą być abonenci ADSL. Dla nich LTE jest rozsądną alternatywą jeżeli chodzi o lepszy i szybszy dostęp do internetu.
Znaczenie UEFA Champions League na rynku płatnej telewizji
Przy wysokim stopniu nasycenia rynku płatnej telewizji konkurencja o nielinearny i wysokiej jakości kontent wideo posiadany na wyłączność będzie zyskiwała na znaczeniu jako kluczowy czynnik wyróżniający – oceniają analitycy Haitong Bank. Mimo wysokiej ceny (potencjalnie około 110 mln euro), jaką Cyfrowy Polsat zapłacił za prawa do transmitowania ponad tysiąca meczów UEFA Champions League i UEFA Europa League (Ligi Mistrzów i Ligi Europy) przez 3 kolejne lata (do 2021 r.), jest to decyzja słuszna. Może to przynajmniej nieznacznie zmienić kształt rynku płatnej telewizji, a Cyfrowy Polsat może okazać się zwycięzcą w tej grze.
- Przez wiele lat nc+ budował swoją przewagę konkurencyjną na rynku jako dostawca kontentu sportowego klasy premium – przypomina Księżopolski. - Niektórzy abonenci nc+ mogą poważnie rozważyć rezygnację z obecnie używanych planów taryfowych płatnej telewizji i przerzucić się na Cyfrowy Polsat. Dzięki skonsolidowanej ofercie może on również zmniejszyć ich miesięczne rachunki za telewizję.
Zdaniem analityka istnieje kilka sposobów w jakie Cyfrowy Polsat może i prawdopodobnie wykorzysta umowę z UEFA. Po pierwsze, posiadanie praw telewizyjnych na najważniejsze rozgrywki w piłce nożnej przyciągnie obecnych klientów Cyfrowego Polsatu, co może podnieść ARPU.
- Po drugie klienci nc+ mogą rezygnować z dotychczasowych umów i wybierać Cyfrowy Polsat, ponieważ duża ich część wybiera tę platformę z powodu jej oferty sportowej – prognozuje Księżopolski. - Dodatkowo prawa do UEFA mogą zapobiec odpływowi klientów Cyfrowego Polsatu, szczególnie z segmentu premium i przynieść wzrost przychodów z reklam telewizyjnych kanałów Polsatu. Należy pamiętać również o fakcie, że Cyfrowy Polsat może odsprzedać kontent UEFA innym operatorom płatnej telewizji, pobierając od nich marżę hurtową.
Dołącz do dyskusji: 2018 rok na rynkach telekomów i telewizji pod znakiem konsolidacji, ostrej konkurencji i przejęcia praw do Ligi Mistrzów przez Cyfrowy Polsat