74 proc. Polaków ogląda wideo na telewizorach, Cda.pl najpopularniejszą marką sieciową

Polacy do oglądania materiałów wideo i treści telewizyjnych wciąż najchętniej wykorzystują telewizory. Czyni tak 74 proc. ankietowanych. Polacy w ten sposób oglądają nie tylko linearną telewizję, ale również materiał dostępne w sieci, ponieważ większość sprzedawanych w Polsce telewizorów ma już dostęp do internetu.

Drugim urządzeniem, na którym najczęściej oglądamy treści wideo jest komputer lub laptop - korzysta z nich 56 proc. Polaków. Na podium znalazł się również smartfon z 32-proc. udziałem wśród widzów materiałów wideo. Na tabletach treści wideo lub telewizyjne ogląda 19 proc. ankietowanych.

Urządzeniem, które najczęściej jest wykorzystywane przez Polaków w charakterze drugiego ekranu jest zdecydowanie smartfon - 32 proc. osób, które oglądają materiały wideo przede wszystkim na telewizorze wskazały smartfon jako urządzenie drugiego wyboru, a  w przypadku osób wykorzystujących do konsumpcji treści wideo komputery odsetek ten wyniósł 33 proc.

Autorzy raportu wskazują, że jedną z największych bolączek rynku wideo jest brak standardu badania współoglądalności materiałów wideo online i w tradycyjnej telewizji. - Dane o oglądalności wideo w internecie i na telewizorach są jeszcze wciąż bardzo mało porównywalne, zwłaszcza dane dostępne publicznie - stwierdzają.

Próbując porównać zasięgi telewizji i wideo internetowego, IRCenter zestawiło dane na temat oglądalności linearnej telewizji dostarczanej przez badanie Nielsen Audience Measurement z liczbą odtworzeń filmów na YouTubie i Facebooku. Wynika z nich, że zasięgi materiałów wideo w telewizji i online można uznać za porównywalne.

Kanałem z materiałami telewizyjnymi na YouTubie, który odnotował największą liczbę wyświetleń w trzecim tygodniu maja był kanał itvp Telewizji Polskiej. Na YouTubie materiały z tego kanały wyświetlono ponad 2,5 mln razy, natomiast zasięg TVP1 w tym samym okresie wyniósł nieco ponad 560 tys. widzów. Na Facebooku materiały udostępnione przez telewizyjną Jedynkę odnotowały ponad 134 tys. odtworzeń. Kanał serialetvp na YouTubie miał natomiast ponad 540 tys. wyświetleń.

Podobne proporcje widać w wypadku innych stacji telewizyjnych. Dla TVN było to odpowiednio 1,1 mln odtworzeń na YouTubie, ponad 878 tys. wyświetleń na Facebooku, a zasięg wśród telewidzów wyniósł prawe 631 tys. widzów.

Najpopularniejsze strony z materiałami telewizyjnymi to cda.pl, tvn24.pl i tvp.pl, przy czym należy podkreślić, że cda.pl zdystansowało konkurentów z wynikiem ponad 73,4 mln wizyt w maju  br. Jedynym, poza cda.pl, serwisem VoD, który znalazł się w top 5 stron www z materiałami telewizyjnymi jest Ipla.tv. należąca do Cyfrowego Polsatu.

Serwis cda.pl jest także najpopularniejszą polską marką udostępniającą materiały telewizyjne pod względem wyszukiwań w Google. Znów znacząco wyprzedził konkurentów.

- Wysoka pozycja cda.pl wśród najczęściej wskazywanych marek telewizyjnych tak naprawdę nie jest wielkim zaskoczeniem. W końcu to między innymi dzięki świetnemu pozycjonowaniu w Google ten mało znany serwis VoD w ostatnich latach wyrósł na prawdziwego potentata wideo w sieci. Dziś to cda.pl a nie Netflix, Ipla czy Player, czyli teoretycznie duzi, ważni gracze, rządzi wyobraźnią i gustami poszukujących rozrywki internautów. I to pomimo tego, że przecież ten serwis, co nie jest tajemnicą, mógł odnieść tak duży sukces, bo korzysta z treści pirackich. Oczywiście oficjalnie to tylko jego użytkownicy takie treści tam wrzucają. Ale efekt jest taki, że nie ma filmu czy serialu, którego wyszukiwanie w Google nie prowadziłoby w pierwszej kolejności do tego portalu z Wrocławia. Owszem, w ostatnich tygodniach widoczne są próby przechodzenia cda.pl do mainstreamu - zaczęto wprowadzać konta płatne, podobno też jeszcze pilniej niż uprzednio reagują na zgłoszenia o złamaniu praw autorskich - ale to wciąż jest portal, którego legalność kwestionuje wielu rynkowych graczy. Co ważne, wciąż większość, czasem bardzo ekskluzywnych treści, jest na nim dostępna za darmo, a to największy wabik na internautów. - komentuje w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Sylwia Czubkowska, dziennikarka Dziennika Gazety Prawnej.