Prezeska fabryki rajstop Adrian pisze list otwarty do Władimira Putina
Małgorzata Rosołowska-Pomorska, właścicielka Adrian Fabryki Rajstop, za pośrednictwem mediów zwróciła się prezydenta Rosji Władimira Putina z prośbą o zażegnanie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. "W trosce o mój kraj Polskę, zaniepokojona niebezpieczną sytuacją, zwracam się do Pana, Panie Prezydencie Władimirze Władimirowiczu Putin z uprzejmą prośbą, aby przekonał Pan stronę białoruską, by wycofała emigrantów z granicy objętej kryzysem, by tak, jak przez wiele długich lat była ona bezpieczna, bez żadnych, niepotrzebnych nikomu incydentów" - apeluje przedsiębiorczyni.
W informacji przekazanej portalowi Wirtualnemedia.pl Małgorzata Rosołowska-Pomorska tłumaczy swoje pobudki: "Widząc, co dzieje się na granicy Polski z Białorusią postanowiłam napisać list otwarty do Prezydenta Rosji Władimira Władimirowa Putina. Być może ten list przyczyni się do tego, że konflikt zostanie zażegnany".
List otwarty do Władimira Putina
Poniżej publikujemy pełną treść listu Małgorzaty Rosołowskiej-Pomorskiej do prezydenta Rosji Władimira Putina (podkreślenia pochodzą od redakcji).
Szanowny Panie Prezydencie,
Jest Pan niewątpliwie jedną z najważniejszych postaci w światowej polityce XXI wieku. Zostając Prezydentem w 1999 roku, uczynił Pan z Rosji mocarstwo, z którym obecnie liczy się cały Świat. Z małej firmy Gazprom zbudował Pan potęgę. Jest Pan przywódcą, który często milczy, z twarzą, na której rzadko można dostrzec jakiekolwiek emocje. Skupiając w swoich rękach tak potężną władzę ma Pan ogromny wpływ na kształtowanie międzynarodowej sytuacji na polu polityki, gospodarki i działań militarnych.
Byłam w Rosji kilka razy. Szczególnie pokochałam Syberię. Piękna krajobrazów i życzliwości ludzi nie da się opisać żadnymi słowami. Ale żeby móc zwiedzać i współpracować, potrzebny jest spokój którego tak ostatnio brakuje.
Podpisane nie tak dawno porozumienie między Rosją i Białorusią dotyczące różnych obszarów współpracy sprawia, że mógłby Pan Panie Prezydencie z pewnością wpłynąć na zakończenie wojny określanej mianem hybrydowej, mającej miejsce od kilku miesięcy na granicy Polski z Białorusią. Dlatego w trosce o mój kraj Polskę, zaniepokojona niebezpieczną sytuacją, zwracam się do Pana, Panie Prezydencie Władimirze Władimirowiczu Putin z uprzejmą prośbą, aby przekonał Pan stronę białoruską, by wycofała emigrantów z granicy objętej kryzysem, by tak, jak przez wiele długich lat była ona bezpieczna, bez żadnych, niepotrzebnych nikomu incydentów. Na granicy stoją żołnierze, o życie których każdego dnia drżą matki, ojcowie, żony, dzieci, siostry i bracia. Tak niewiele potrzeba, by ginęli ludzie. Rodzą się zatem pytania: czy jest to konieczne? Czy należy narażać czyjeś życie? Czy warto zachwiać pokojem, który był okupiony tak wieloma milionami ofiar w czasie drugiej wojny światowej. Polscy żołnierze, jak wszyscy pragną pokoju, ciepła rodzinnego domu, radosnych dzieci, do których chcą się przytulić, a które często nie mają świadomości powagi sytuacji.
Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok 2022. Z tej okazji, pragnę jeszcze raz Pana, Panie Prezydencie Władimirze Władimirowiczu Putin poprosić by doprowadził Pan do zaniechania działań na granicy. Będzie to najlepszy prezent, jaki otrzyma pod choinkę Polska. Nikomu niepotrzebna jest wojna, lecz współpraca i wzajemna życzliwość. Dlatego ufam, że weźmie Pan moją prośbę głęboko do serca i położy kres tej wojnie.
Szefowa fabryki Adrian: list jest tylko prośbą
- Mój list w żaden sposób nie eskaluje napięć społecznych, sytuacji, która ma miejsce na granicy, nie wyszukuje winnych. Jest jedynie prośbą osoby z Polski, której dotyczy kryzys, a któremu z pewnością może położyć kres Prezydent Putin - komentuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Małgorzata Rosołowska-Pomorska.
W ocenie właścicielki fabryki rajstop Adrian list został napisany "w dobrym, wręcz dyplomatycznym tonie".
- Jest, jak podkreśliłam wcześniej, niczym innym jak tylko prośbą. Więc czy można jej zakazać? Żyjemy w wolnym, demokratycznym państwie, które zapewnia nam swobodę wypowiedzi i korespondencji.Myślę, ze, jeśli treść tego listu dotrze do polskich władz, moim zdaniem powinien spotkać się z przychylnością - uważa Małgorzata Rosołowska-Pomorska.
Kontrowersyjne reklamy Adrian Fabryki Rajstop
Marka rajstop Adrian znana jest głównie z szokujących kampanii reklamowych. Często odwołują się do aktualnych, szeroko komentowanych wydarzeń społecznych. W czasie pandemii w ubiegłym roku firma na swoim facebookowym profilu koronkową maseczkę antybakteryjną.
W tym roku, tuż przed świętami wielkanocnymi, Fabryka Rajstop Adrian na plakacie reklamowym pokazywała kobietę z twarzą przykrytą włosami leży obok kałuży krwi przy wysuniętej ręce - w domyśle ma za sobą próbę samobójczą bądź padła ofiarą przemocy. Podpis na plakacie głosi "Wszyscy słyszeli, ale nikt nie wysłuchał". Firma tłumaczyła, że to kampania dotykająca problemu samobójstw i prób samobójczych.
W listopadzie ub.r. firma prowadziła kampanię reklamową wykorzystując wizerunek Karoliny Piaseckiej, byłej żony radnego Prawa i Sprawiedliwości, który został skazany za znęcanie się nad nią. Jesienią 2018 roku firma promowała się hasłem „Numer 1 na wszystkich listach”, nawiązując do wyborów samorządowych. W 2016 roku bohaterką plakatów była Anna Grodzka, a kampanii towarzyszyło hasło „Każdy ma prawo być sobą”.
Pomysłodawczynią wielu kampanii marki jest właścicielka firmy Adrian Fabryka Rajstop - Małgorzata Rosołowska-Pomorska.
Dołącz do dyskusji: Prezeska fabryki rajstop Adrian pisze list otwarty do Władimira Putina