SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Dziennikarze, związkowcy i ludzie kultury bronią szefa związku zawodowego Agory

Agora zwróciła się do działającego w spółce związku zawodowego z wnioskiem o wyrażenie zgody na rozwiązanie umowy z szefem NSZZ "Solidarność" Agory i Inforadia Wojciechem Orlińskim. Negatywnie o działaniach spółki wypowiada się drugi, działający przy spółce związek zawodowy, a w jego obronie list do zarządu podpisali dziennikarze i ludzie kultury. - Wstyd, jeśli firma tak bogata i mająca tak duże przychody jak Agora, chce robić oszczędności kosztem pracowników - uważa dr Jolanta Hajdasz, szefowa CMWP SDP.

Siedziba Agory, fot. materiały prasoweSiedziba Agory, fot. materiały prasowe

W dokumencie, który opisywaliśmy jako pierwsi w poniedziałek, kierownik działu kadr i płac Adam Węgierski w imieniu Agory zwrócił się do związku zawodowego działającego w spółce NSZZ "Solidarność" Agory i InfoRadia z wnioskiem o rozwiązanie umowy o pracę Wojciecha Orlińskiego bez okresu wypowiedzenia.

Powodem chęci pożegnania się z szefem związkowców ma być m.in. "nadużycie sprawowanej funkcji w związku zawodowym”, kolportowanie w newsletterze do członków związku "obraźliwych i wykluczających komentarzy" pod adresem Ewy Zając, dyrektor ds. pracowniczych "jeszcze zanim obie strony usiadły do rozmów" czy "straszenie pracowników rzekomymi zwolnieniami grupowymi, które miałyby nastąpić w październiku lub listopadzie 2020 roku, pomimo że nie posiadał on żadnych rzetelnych informacji dotyczących planów kadrowych pracodawcy".

Kolejnym argumentem miało być użycie w newsletterze do członków związku sformułowania "będzie masakryczna rzeź" w odniesieniu do potencjalnych zwolnień, a w wypowiedziach dla portalu m.in. Wirtualnemedia.pl sformułowań "o wielkiej czystce" rozumianej jako "największe w historii zwolnienia grupowe" (więcej o samym liście piszemy tutaj).

Krytyka działań spółki

Informacja podana przez nas oburzyła nie tylko pracowników Agory. Głos w tej sprawie zabrał m.in. Michał Danielewski, redaktor Oko.Press, który stwierdził: - Jako jedna z kilku osób zakładających 9 lat temu związek zawodowy w Agorze, znajduje to gorzko zabawnym, że spółka postanowiła rozprawić się z szefem związku W. Orlińskim dokładnie wg schematu PiS: robiąc mu zarzut z wzorowego wykonywania funkcji szefa związku. Zwyczajnie wstyd - napisał na Twitterze.

Tomasz Walczak, dziennikarz „Super Expressu” ocenił, udostępniając naszego newsa: - Niby mamy XXI w. a o funkcjonowanie związków zawodowych trzeba się bić jak w wieku XIX. Metody walki z nimi zresztą niewiele się zmieniły. Wstyd i hańba.

Aktywista Jan Śpiewak skomentował: Gazeta Wyborcza: sukces zawdzięcza związkowi i logo Solidarności, założyciele uwłaszczyli się na majątku publicznym, rozdali sobie akcje i zostali milionerami, wywalili połowę pracowników na śmieciówki. zwalnia szefa Solidarności za ostrzeżenie przed zwolnieniami.

CMWP SDP: Wstyd, oszczędności kosztem pracowników

Dr Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP przekazała nam, że sprawę zna na razie jedynie z opisu na naszym portalu, ale "wygląda ona na bardzo poważną". - Groźba  rozwiązania umowy o pracę dla szefa związków zawodowych bez okresu wypowiedzenia to drastyczne naruszenia praw pracowniczych, w oczywisty sposób ma prewencyjnie uciszyć dziennikarzy, którzy ośmieliliby się ujawnić mechanizm zwolnień z pracy prowadzonych w "Gazecie" w taki sposób, by uniknąć zwolnień grupowych - uważa szefowa CMWP SDP.

Według niej to bardzo niepokojące zjawisko - Wszyscy wiemy, jak trudno o stałe zatrudnienie i zabezpieczenie socjalne w dziennikarstwie, więc tym bardziej konieczne jest przestrzeganie wszelkich procedur przy zwalnianiu z pracy, by jak najbardziej złagodzić jego negatywne skutki. Wstyd, jeśli firma tak bogata i mająca tak duże przychody jak Agora, chce robić oszczędności kosztem pracowników. To dobrze świadczy o red. Orlińskim, że starał się pomóc pracownikom swojej redakcji, by z dnia na dzień nie znaleźli się bez środków do życia. Próba jego zwolnienia pokazuje także, że miał rację, że faktycznie ujawnił prawdziwe zamiary pracodawcy. Oczywiście, że CMWP SDP będzie protestować, gdyby doszło do jego zwolnienia z pracy z opisanych przez Państwa portal powodów - mówi nam dr Jolanta Hajdasz.

Zapewnia również, że CMWP SDP udziela nieodpłatnej pomocy prawnej wszystkim dziennikarzom, którzy zwrócą się do organizacji z prośbą o pomoc bez względu na przynależność do Stowarzyszenia.

- Jeśli w tej sytuacji skontaktują się z nami dziennikarze zagrożeni zwolnieniami, będziemy ich wspierać. Nie kwestionuję oczywiście prawa każdego pracodawcy do prowadzenia własnej polityki kadrowej, ale musi się to odbywać z poszanowaniem prawa i zabezpieczeniem socjalnym dla zwalnianych z pracy dziennikarzy - zaznacza.

Związki zawodowe negatywnie o liście Agory

Bartosz Józefiak, dziennikarz i reportażysta, zasiadający w zarządzie Komisji Zakładowej OZZ Inicjatywa Pracownicza przy Agorze powiedział nam, że organizacja przekaże swoje stanowisko w obronie Wojciecha Orlińskiego zarządowi spółki. - Oczywiście sprzeciwiamy się takiemu działaniu i mamy nadzieję, że to się nie stanie. Zwalnianie szefa związkowców to łamanie prawa - skomentował w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.

We wtorek taki list miał otrzymać zarząd, w jego treści czytamy: "Z niedowierzaniem i oburzeniem przyjęliśmy zapowiedź zwolnienia szefa największego związku zawodowego w Agorze, Wojciecha Orlińskiego. Byłoby to działanie bez precedensu, które odbieramy jako atak na sam związek, naruszenie praw związkowych i wyraz pogardy wobec dziesiątek naszych koleżanek i kolegów, którzy wybrali Orlińskiego na swojego reprezentanta" - napisali Maciej Orłowski i Bartosz Józefiak w imieniu prezydium komisji zakładowej.

Według związku "Gazeta Wyborcza", gdzie zatrudniony jest Orliński, wielokrotnie występowała w obronie praw pracowniczych i wolności słowa, a jej historia związana jest z dziedzictwem i etosem pierwszej „Solidarności”. - Zgodnie z tym etosem konflikty rozwiązuje się za pomocą dialogu, a nie gróźb. Zwolnienie szefa związku za wypowiadanie niepochlebnych opinii o szefowej HR-u, nawet jeśli ją uraziły, byłoby jawnym zaprzeczeniem tych zasad i prawdziwym działaniem na szkodę spółki. Sprawa już jest szeroko komentowana, i to nie tylko przez nieprzychylne „Gazecie Wyborczej” prorządowe portale. Argument, jakoby szef agorowej „Solidarności” zasługiwał na zwolnienie za „straszenie” zwolnieniami grupowymi uważamy za absurdalny w kontekście groźby samego zwolnienia. Co jednak dużo ważniejsze, zwolnienie byłoby złamaniem prawa, jako że na podstawie ustawy o związkach zawodowych ich szefowie podlegają w Polsce ochronie. Liczymy, że kierownictwo spółki zrozumie swój błąd i wycofa się z tej niefortunnej decyzji, która na trwale popsułaby relacje również z Inicjatywą Pracowniczą. Gdyby jednak stało się inaczej, użyjemy wszelkich środków, by bronić naszego redakcyjnego kolegi - zaznaczyła Komisja Zakładowa OZZ Inicjatywy Pracowniczej.

List w obronie Orlińskiego

We wtorek wieczorem na Facebooku związku zawodowego Agory i Inforadia opublikowano list do zarządu Agory pod którym podpisała się niemal setka dziennikarzy, publicystek, reżyserów, ludzi kultury, polityków i związkowców, w tym tych z lat 80. Podpisali się pod nim m.in. Mariusz Szczygieł, Jacek Dukaj czy Jacek Dehnel. Zaapelowali oni do zarządu o wycofanie zamiaru zwolnienia Wojciecha Orlińskiego.

Otrzymaliśmy dzisiaj bezprecedensowe wsparcie. Blisko sto osób - dziennikarzy, publicystek, reżyserów, ludzi kultury,...

Opublikowany przez NSZZ "S" Agora SA i Inforadio sp zoo Wtorek, 6 października 2020

Nieelegancki sposób pożegnania się z liderem związków

Piotr Szumlewicz, przewodniczący związku zawodowego Związkowa Alternatywa, redaktor naczelny magazynu "Fakty". - Takie działanie to samobójstwo wizerunkowe Agory. Zadanie związków zawodowych to patrzenie na ręce pracodawcy i ostrzeganie pracowników przed różnego rodzaju niebezpieczeństwami, w tym przed zwolnieniami. Obowiązkiem związków zawodowych jest uwrażliwianie pracowników na prawo pracy. Obecnie – w sytuacji koronawirusa – związki są bardzo czujne i trudno się dziwić, bo branża dziennikarska bardzo straciła, często pracodawcy wykorzystują ten okres na zwolnienia - stwierdza Szumlewicz w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Według niego wypowiedzi Wojciecha Orlińskiego nie stanowią podstawy do zwolnienia dyscyplinarnego. - Lider związków ma szczególne uprawnienia z racji sprawowanej funkcji i naturalnie konfrontuje się z pracodawcą. Trudno mi zrozumieć, jak spółka, która wydaje gazetę mówiącą o dialogu społecznym, zaawansowanej demokracji, prawach człowieka chce w bardzo nieelegancki sposób pożegnać się z liderem związkowym. Zazwyczaj ma on także ochronę przed zwolnieniem wynikającą z ustawy i jeżeli związek nie wyrazi zgody - zgodnie z zapisami ustawowymi firma nie powinna go zwalniać. Takie praktyki to najgorszy przykład działania rodem ze spółek Skarbu Państwa – uważa.

Jak wynika z naszych informacji, sprawą ma się także zająć Towarzystwo Dziennikarskie na środowym posiedzeniu zarządu.

W drugim kwartale br. przychody sprzedażowe grupy kapitałowej Agora zmalały o 52 proc. do 129,5 mln zł, a przy obcięciu kosztów operacyjnych o 34,4 proc. strata netto pogłębiła się z 6,6 do 41,1 mln zł. W całym półroczu firma miała 88,2 mln zł straty.

W drugim kwartale br. w segmentach prasy i internetu Agory koszty zmalały mocniej od przychodów, dzięki czemu poprawiły się wyniki rentowności. Na epidemii najmocniej ucierpiały kina Helios i spółka reklamy zewnętrznej AMS. „Gazeta Wyborcza” na koniec czerwca miała 243 tys. subskrybentów cyfrowych, a TOK FM - 24,3 tys.

Zwolnienie dyscyplinarne w Polskim Radiu

Przypomnijmy, że pod koniec 2016 roku związany z Trójką Wojciech Dorosz i pracujący w Dwójce Marcin Majchrowski zostali zwolnieni dyscyplinarnie ze względu na działanie, które podejmowali jako kolejni szefowie Związku Zawodowego Dziennikarzy i Pracowników Programu III i II Polskiego Radia. Organizacja wyrażała wtedy sprzeciw wobec oddelegowania dwojga serwisantek Trójki do Informacyjnej Agencji Radiowej oraz zwolnienia Damiana Kwieka.

Krótko przed Doroszem i Majchrowski zwolniony został Paweł Sołtys. Pracownicy interweniowali w tej sprawie u ówczesnego zarządu firmy. We wszystkich trzech przypadkach podano podobne uzasadnienie zwolnienia dyscyplinarnego, zarzucono Sołtysowi, Doroszowi i Majchrowskiemu m.in. „wywieranie presji psychicznej” na zarząd Polskiego Radia, „stosowanie czarnego PR-u” „destabilizację pracy Zarządu PRSA oraz samej Spółki poprzez publiczne nękanie Zarządu” m. in. „żądaniami przystąpienia do mediacji”. Dziennikarze skierowali pozwy do sądu pracy.

W efekcie ugód zawartych z radiem we wrześniu 2017 roku Wojciech Dorosz i Marcin Majchrowski wrócili do pracy w publicznej rozgłośni.

Dołącz do dyskusji: Dziennikarze, związkowcy i ludzie kultury bronią szefa związku zawodowego Agory

29 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Dno ludzkie
W radiu złote przeboje prowadząca rży jak kobyłka co zdanie to wycwiczony sztuczny śmiech
odpowiedź
User
Barbarzyńca
Bardzo dobrze, że go zwalniają! Broniący chyba nie widzą, że to Orliński nie chce dialogu z Agorą wprowadzając niepotrzebną panikę wśród pracowników. Od kilku miesięcy mówi o wielkich zwolnieniach podając coraz to nowe daty. Są to przewidywania, jak o końcu świata - jakoś nie następują. Agora jest spółką giełdową i gdyby chciała robić zwolnienia grupowe już byłoby o tym wiadomo, bo musiałaby o tym poinformować z dużym wyprzedzeniem.
odpowiedź
User
SłuchaczX
Akolici Agory bronią Orlińskiego wyłącznie z powodu strat wizerunkowych tejże Agory. Inne powody społeczne, czy dobro Orlińskiego, pracowników Agory nie mają znaczenia, ponieważ PIS......
odpowiedź