Akcja z wykupieniem praw do "Last Christmas" to fake news szwedzkich PR-owców. Nabrały się też redakcje w Polsce
Szwedzka rodzina zbierała pieniądze na wykupienie praw do chętnie granego w radiach w okresie świątecznym "Last Christmas", by móc wycofać utwór z mediów. Okazało się, że to żartobliwy fake news pary PR-owców, na który nabrało się kilkanaście redakcji, również z Polski.
Hannah i Tomas Mazetti zostali w mediach przedstawieni jako "całkiem normalna szwedzka rodzina" z Göteborga, która tak bardzo nie tak bardzo nie lubi "Last Christmas", że postanowiła założyć publiczną zbiórkę na prawa licencyjne, w efekcie czego piosenka miała zniknąć z przestrzeni medialnej.
Szwedzi mieli zebrać na ten cel 62 tys. dolarów, pisały media, podkreślając, że ich właściciel Warner Chappell Music UK wycenia je na minimum 15 mln dol. (ponad 66 mln zł). Para według medialnych doniesień miała wpaść na pomysł w Boże Narodzenie ubiegłego roku po ankiecie wśród znajomych, którzy mieli zasugerować, że są gotowi "zapłacić sporo", żeby nie słuchać wiele tygodni przed świętami hitu grupy Wham.
Informacja o tym, że szwedzka para chce kupić prawa do świątecznego hitu obiegła media na całym świecie, w tym w Polsce, pod koniec ubiegłego roku. Pisało o niej wiele redakcji, w tym amerykański "The New Post", NPR, brytyjskie tabloidy "Daily Mail", "Sun". W Polsce o sprawie mogliśmy przeczytać m.in. w Onecie, Interii, Gazeta.pl czy Spidersweb.pl.
Fake news o "Last Christmas"
W artykule Interii podkreślono, powołując się na szwedzki The Local Sweden, że zbiórka państwa Mazettich może być żartobliwą akcją. To właśnie ten anglojęzyczny portal o Szwecji zdemaskował sensacyjnego newsa. Redakcja sprawdziła, że Hannah i Tomas Mazetti to w rzeczywistości para PR-owców, która zasłynęła w przeszłości kilkoma kontrowersyjnymi akcjami. Na przykład w 2012 roku przelecieli samolotem nad białoruską przestrzenią powietrzną, żeby zrzucić tysiąc misiów i ulotki o prawach człowieka. W następstwie akcji doszło do szwedzko-białoruskiego kryzysu dyplomatycznego, reżim Łukaszenki wydalił z kraju ambasadora Szwecji. Rok wcześniej Mazzetti rozpowszechnili w mediach fałszywą historię o planowanym otwarciu pierwszej na świecie "szkoły seksualnej" w Wiedniu, która miała rzekomo udzielać "praktycznych lekcji kochania".
Na Twitterze Hannah Mazzeti pojawił się komentarz "mam nadzieję, że spodobał wam się żart".
https://t.co/qHRrgK6vnL
— Hannah Mazetti (@FreyMazetti) December 28, 2022
Hope you like our joke :)
Hannah i Tomas Mazetti prowadzili przez kilka lat Wheelys Cafe, sieć mobilnych kawiarni na rowerach. Firma została zamknięta w 2020 roku w wyniku pandemii koronawirusów. Tomas Mazetti pracuje teraz nad powieścią.
Dołącz do dyskusji: Akcja z wykupieniem praw do "Last Christmas" to fake news szwedzkich PR-owców. Nabrały się też redakcje w Polsce