Andrzej Zarębski: nominacja Wolskiego jest czytelnym sygnałem dla kierunku zmian polityczno-kulturalnych w TVP2
Jesteśmy w przededniu faktu, kiedy połączona widownia TVP1 i TVP2 z trudem przekroczy 10 proc. W tak krytycznym dla Dwójki momencie, zarząd zmienia dyrektora tej anteny. Marcin Wolski obejmuje zatem gorący fotel - ocenia Andrzej Zarębski, ekspert medialny i były sekretarz KRRiT.
Marcin Wolski jest postacią doskonale znaną Polakom, ta postać ma różne oblicza. Zaczęło się od audycji „60 minut na godzinę” w Programie III Polskiego Radia, gdzie rozrywka stała na wysokim poziomie i ośmieszała PRL. Natomiast współcześnie cos się z panem Marcinem stało i jawnie zdeklarował się jako zwolennik jednej opcji politycznej, koncentrując w ostatnich latach swój talent na zwalczaniu inaczej myślących.
Ta nominacja jest bardzo czytelnym sygnałem dla kierunku zmian polityczno-kulturalnych w TVP2. Będzie to teraz prawdopodobnie program walczący. Nasuwa mi się mnóstwo określeń z ustroju, który obaliliśmy, program Dwójki będzie „chłostać ostrzem satyry” tych wszystkich, którzy nie rozumieją słuszności linii reprezentowanej przez partię rządzącą i jej media.
Kiedy powstała telewizja publiczna podjęliśmy próbę wzorowaną na BBC, aby Jedynka brała udział w wyścigu o masową widownię, a Dwójka była skierowana do ambitniejszego widza, który ma wieksze oczekiwania kulturowe i intelektualne. Poprzedni dyrektor TVP2 deklarował podtrzymywanie tej myśli, ale to mu się nie udało - oglądalność dramatycznie spadła.
Na polskim rynku przyjmowało się do niedawna zasadę, że jeżeli oglądalność telewizji spada poniżej 10 proc. to właściwie jest ona niezdolna do wysokonakładowych własnych produkcji. Jesteśmy w przededniu faktu, kiedy połączona widownia TVP1 i TVP2 z trudem przekroczy 10 proc. W tak krytycznym dla Dwójki momencie, kiedy oglądalność szoruje brzuchem po dnie, zarząd zmienia dyrektora tej anteny. Marcin Wolski obejmuje zatem gorący fotel.
W bardzo wielu dziedzinach życia publicznego i gospodarczego, nie tylko w Telewizji Polskiej, współczesna władza za złe funkcjonowanie obwinia rozproszenie procesów decyzyjnych, a jako panaceum na problemy widzi centralizację. To powrót do przeszłości, sam - działając w podziemiu i Solidarności - brałem udział w obalaniu tamtego ustroju. Współczesny rynek mediów audiowizualnych jest ogromnie zdecentralizowany, zarówno jeżeli chodzi o treści jak i źródła tych treści. Centralizowanie polityki programowej jednego z graczy, do niedawna najważniejszego, który właśnie traci tę pozycję, jest receptą kompletnie kontrskuteczną w stosunku do reszty otaczającego konkurencyjnego świata i prostą drogą do dramatycznej klęski takiej formuły nadawcy publicznego.
Andrzej Zarębski, ekspert medialny, były sekretarz KRRiT
Dołącz do dyskusji: Andrzej Zarębski: nominacja Wolskiego jest czytelnym sygnałem dla kierunku zmian polityczno-kulturalnych w TVP2
Ludzie! Zrozumcie, że ta antena nie kojarzy się nikomu z kulturą. TVP2 to: "M jak miłość", "Na dobre i na złe" i "Barwy szczęścia", tyle. Co najwyżej jeszcze "Familiada". Jeśli coś ma uratować jeszcze "Dwójkę" to tylko to, aby tą ogromną widownie jaką generują nadal te seriale skierować na inne programy rozrywkowe. Niech tą poważną anteną będzie TVP1.
Andrzej Zarębski jest od dawna niezależnym ekspertem rynku medialnego.
Pozdrawiam, ŁB.