Apple Music w oficjalnej wersji dla Androida. „Nie zagrozi Spotify”

Usługa Apple Music pozwalająca na słuchanie muzyki online została udostępniona ponad rok temu. Serwis jest dostępny także w Polsce, cenę konta indywidualnego ustalono na 4,99 euro, natomiast za pakiet rodzinny trzeba zapłacić 7,99 euro. Przez pierwsze 3 miesiące korzystanie z Apple Music jest darmowe.

Adresatami Apple Music byli do tej pory głównie użytkownicy systemu iOS, choć jesienią ub.r. pojawiła się także wersja aplikacji na Androida. Była ona jednak dostępna jedynie w wersji beta krytykowanej przez użytkowników za powolne działanie, błędy i niewygodną obsługę.

Teraz Apple poinformował, że usługa Apple Music dla Androida została wydana w pełnej wersji, którą można pobrać ze sklepu Google Play. Producent zapewnia, że obecna odsłona aplikacji jest ulepszona pod względem obsługi i stabilności działania, a jedną z wprowadzonych nowości jest wbudowany equalizer poprawiający jakość odtwarzanych utworów.

Apple zapowiada jednocześnie, że wraz z systemem iOS 10 zapowiadanym na jesień br. pojawi się nowa wersja Apple Music oferująca dużą liczbę zmian.

W czerwcu br. Apple podał, że liczba użytkowników jego muzycznego serwisu osiągnęła 60 mln użytkowników. To wciąż o wiele mniej niż w wypadku największego konkurenta Apple Music - serwisu Spotify, z którego w czerwcu br. korzystało 100 mln internautów.

Można więc sądzić, że wprowadzając oficjalną wersję Apple Music na Androida koncern kierowany przez Tima Cooka chce znacząco zwiększyć bazę o użytkowników tego systemu i zagrozić dominacji Spotify w segmencie streamingu audio.

Jednak w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Zbigniew Urbański, gospodarz programu „Twardy reset” w Onet.pl, choć chwali pozytywne zmiany w aplikacji to jednocześnie wątpi by Apple Music miało szansę na dłuższą metę zagrozić Spotify.

- Jeszcze miesiąc temu zapytałbym - co to jest Apple Music? Kompletnie zapomniałem, że taka usługa istnieje - przyznaje Zbigniew Urbański. - Jestem użytkownikiem Spotify od początku powstania tego serwisu. Oczywiście kiedy pojawiło się Apple Music skorzystałem z darmowej możliwości sprawdzenia serwisu. Dość szybko zrezygnowałem ze względu na bardzo niewygodny interfejs usługi. Wiem, że tak samo postąpiło wielu moich znajomych.

Urbański przyznaje, że teraz wiele może się zmienić pod względem jakości korzystania z serwisu, ale zastrzega, że nie będzie to miało znaczących konsekwencji dla sytuacji na rynku muzycznych usług online.

- Wraz z iOS10 Apple Music jest zupełnie inne, czytelne, łatwe w obsłudze. Nareszcie inne - wymienia Urbański. - Tylko czy to wystarczy żeby przyciągnąć użytkowników Spotify? Uruchomienie aplikacji na Androidzie to ewidentna próba przyciągnięcia nowych użytkowników, tylko ciągle nie widzę powodu żeby rezygnować ze Spotify, serwisu który znam, lubię i mam na nim swoje playlisty tworzone od kilku lat. Sądzę, że podobnie zrobi większość użytkowników Spotify - zostaną tam gdzie są - przewiduje Urbański.

Jeszcze bardziej radykalny w ocenie aplikacji Apple Music przeznaczonej dla użytkowników Androida jest Michał Brański, szef ds. strategii Grupy WP. - Produkt Apple’a na Androidzie? Ziewam, świat technologii przestał się kręcić wokół Apple - podkreśla dobitnie Michał Brański. - Ta usługa nie jest alternatywą dla Spotify nawet na urządzeniach iOS, a co dopiero w wolnym, nieskrępowanym świecie. Spotify jest bez porównania lepiej pointegrowany z innymi projektami (choćby Uber, Shazam), bardziej globalny, mniej US-centryczny. Najmocniej zawodzi uciekanie się Apple’a do taktyk, które cofają rynek. Tzw. exclusives oraz rozgrywanie “release windows” tylko dezorientują i frustrują konsumentów - ocenia Brański.