Bartłomiej Misiewicz: doradzam w PR-ze i marketingu, pracuję w TV Republika. Dziennikarka stacji: nikt go tu nie widział
Bartłomiej Misiewicz, były rzecznik prasowy Ministerstwa Obrony Narodowej i szef gabinetu politycznego stwierdził, że obecnie doradza różnym podmiotom w zakresie PR-u i marketingu, a także pracuje w Telewizji Republika. - Nikt nigdy Pana w firmie nie widział - stwierdziła dziennikarka tej stacji Magdalena Bałkowiec, po czym skasowała swój wpis.
W piątek w programie „Dobry wieczór Polsko” w Polsat News Bartłomiej Misiewicz opowiadał, czym zajmuje się od wiosny ub.r., kiedy przestał pracować w Ministerstwie Obrony Narodowej oraz podległej temu resortowi Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Przypomnijmy, że Misiewicz założył agencję marketingową BBM.
- Dzisiaj próbuję swoich sił w jednoosobowej działalności gospodarczej, pracuję także w Telewizji Republika. Po 11 latach przerwałem przygodę z pracą na rzecz ojczyzny i polityką - stwierdził Bartłomiej Misiewicz. - Doradzam różnym kontrahentom z zakresu PR-u, marketingu, komunikacji, social mediów - wyliczył.
Przypomnijmy, że wiosną ub.r. zapowiadano, że Misiewicz będzie w Telewizji Republika prowadził program o tematyce obronności. Nie pojawił się jednak w „Magazynie wojskowym”, który do ramówki stacji trafił w czerwcu ub.r. Natomiast Antoni Macierewicz, po tym jak w styczniu br. został odwołany z funkcji ministra obrony narodowej, zaczął współprowadzić w TV Republika cotygodniowy program „Pilnujmy Polski!”.
Do wypowiedzi Misiewicza w Polsat News odniosła się na Twitterze Magdalena Bałkowiec, dziennikarka Telewizji Republika. - Ja i koledzy z Telewizji Republika jesteśmy ciekawi zakresu obowiązków, bo nikt nigdy Pana w firmie nie widział - napisała do byłego rzecznika MON-u. Szybko jednak usunęła ten wpis.
Bartłomiej Misiewicz pełnił funkcje rzecznika prasowego Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego ministra Antoniego Macierewicza od listopada 2015 do marca 2017 roku. Był również pełnomocnikiem ds. Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO. Jesienią 2016 roku Misiewicz na własny wniosek został zawieszony na dwa miesiące w pełnionych funkcjach, po tym jak „Newsweek Polska” podał, że na spotkaniu z lokalnymi działaczami PO miał im obiecywać pracę w sektorze publicznym w zamian za przejście od PiS. Ponadto na krótko został członkiem rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej, mimo że nie miał wymaganego do tego wyższego wykształcenia. Natomiast po odejściu z MON-u został na krótko pełnomocnikiem zarządu PGZ.
Wiosną ub.r. na wiosek prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego zawieszono Misiewicza w prawach członka partii i powołano komisję ds. wyjaśnienia jego kariery w administracji państwowej. Komisja po kilku dniach uznała, że Misiewicz nie miał odpowiednich kwalifikacji do pełnionych funkcji, a ten zrezygnował z członkostwa w PiS, a także z pracy w PGZ.
Na początku ub.r. Misiewicz przez tydzień prowadził serwis internetowy Dezinformacja.net, w którego oprawie wykorzystał grafikę z Wirtualnemedia.pl. http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/bartlomiej-misiewicz-zawiesil-dezinformacja-net Na początku kwietnia ub.r. nowym rzecznikiem prasowym MON została mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz, którą odwołano z tej funkcji w styczniu br., po tym jak na stanowisku ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza zastąpił Mariusz Błaszczak.
Dołącz do dyskusji: Bartłomiej Misiewicz: doradzam w PR-ze i marketingu, pracuję w TV Republika. Dziennikarka stacji: nikt go tu nie widział
😂