Beata Pawlikowska: dostawałam groźby, podejmę kroki prawne w celu oczyszczenia dobrego imienia
Dziennikarka Beata Pawlikowska po kontrowersjach związanych z opublikowanym filmem o lekach antydepresyjnych oświadczyła, że powoła fundację pomagającą osobom z depresją i schizofrenią. Pisze też o otrzymywanych groźbach i wyzwiskach, w związku z czym planuje podjęcie kroków prawnych. Dziennikarkę reprezentuje znany w mediach adwokat Maciej Zaborowski.
Beata Pawlikowska wideo „Depresja. Najnowsze badania naukowe” stwierdziła, że leki przeciwdepresyjne są substancjami psychoaktywnymi, które powodują zmiany w mózgu, uzależniają oraz wpływają negatywnie m.in. na masę ciała.
Na film zareagowała Maja Herman, lekarka, psychiatrka, prezeska Polskiego Towarzystwa Mediów Medycznych, która zarzuciła Pawlikowskiej manipulację, m.in. mylenie grup leków. Założyła zbiórkę na pozew wobec Beaty Pawlikowskiej. Uzbierała ponad 30 tys. złotych.
Herman napisała, że podróżniczka „opublikowała film w którym podaje nieprawdziwe informacje, które stanowią niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia setek tysięcy osób chorujących na depresję (…). Czas zacząć karać. W swoim życiu napisałam setki tekstów, w których musiałam tłumaczyć nieprawdziwe informacji takich osób jak Pani Beata. Dość walki tylko słowem pisanym, czas na sąd”. Lekarka nie wskazała, na podstawie jakich przepisów zamierza wytoczyć proces.
- Jeszcze tego nie powiem. Nie dlatego, że nie wiem, ale prowadzimy w związku z tym konsultacje. Mogę powiedzieć, że to postępowanie z Kodeksu karnego, w imieniu Polskiego Towarzystwa Mediów Medycznych, nie jako osoba cywilna - powiedziała Herman w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Pawlikowska: dostawałam groźby. Zakładam fundację Wiedza i Nadzieja
W poniedziałek rano do portalu Wirtualnemedia.pl przekazano oświadczenie Beaty Pawlikowskiej, przesłane przez reprezentującego ją adwokata Macieja Zaborowskiego.
Dziennikarka na wstępie dziękuję w nim "za wszystkie wyrazy poparcia, jakie otrzymała po ataku na fakty przedstawione w filmie „Depresja. Najnowsze badania naukowe". Informuje też, że zamierza powołać Fundację Wiedza i Nadzieja (w skrócie WIN, czyli „Zwycięstwo"), "która będzie działała na rzecz osób z depresją i schizofrenią, dając im wiedzę, nadzieję i miłość".
"Fundacja będzie skupiała mądrych, empatycznych lekarzy, którzy widzą człowieka jako całość wraz z jego emocjami, samotnością, bezradnością, wcześniejszymi doświadczeniami i stylem życia. Fundacja będzie skupiała naukowców, którzy dzielą się najnowszymi odkryciami dotyczącymi zdrowia, w tym także psychicznego. W ramach Fundacji Wiedza i Nadzieja będę prowadzić wywiady z naukowcami i lekarzami, którzy opowiedzą o swojej pracy, holistycznym podejściu do zdrowia i najnowszych sposobach leczenia. W ramach Fundacji Wiedza i Nadzieja będziemy wydawać książki poświęcone zdrowiu, w tym także zdrowiu psychicznemu oraz prezentować filmy na ten temat" - pisze Beata Pawlikowska.
Dziennikarka oświadczyła, że spotkała się po publikacji filmu z agresywnymi reakcjami.
"Przyznam, że bałam się wyjść z domu z obawy przed pobiciem. Od tygodnia nie mogę spać. Dostałam niezliczone groźby, życzenia chorób i pełne nienawiści wyzwiska" - pisze Pawlikowska.
Dalej informuje, że "podejmie kroki prawne w celu oczyszczenia mojego imienia i nazwiska, w obronie prawdy i prawa do wypowiedzi w ramach konstytucyjnego zapisu o wolności słowa w Polsce, oraz uniknięcia następnych ataków po rozpoczęciu działalności Fundacji Wiedza i Nadzieja". Nie precyzuje, wobec kogo i na jakiej podstawie prawnej zamierza podejmować działania.
"Mimo wypowiedzi naukowca potwierdzającego, że fakty przedstawione w filmie są prawdą oraz oficjalnego stanowiska Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich potwierdzającego rzetelność materiału dziennikarskiego oraz potwierdzającego prawo do wypowiedzi na ten temat w ramach konstytucyjnego prawa do wolności słowa, w mediach nadal pozostają bez sprostowania materiały godzące w moją wiarygodność jako dziennikarza i dobre imię, a jedna z organizacji zamierza pozwać mnie do sądu lub też skierować zawiadomienie karne przeciwko mojej osobie" - czytamy w oświadczeniu Beaty Pawlikowskiej.
Adwokat Pawlikowskiej: nikt nie ma wyłączności na wiedzę i jej przekazywanie
Sprawę swojej klientki w przesłanym oświadczeniu komentuje także mecenas Maciej Zaborowski.
"Mowa nienawiści, ogromny hejt z którym ma do czynienia Pani Beata Pawlikowska został zapoczątkowany przez osoby, które powinny zdawać sobie doskonale sprawę z następstw, które mogą wywołać. Mam wrażenie, że niestety bardziej niż o pacjentów chodziło o wypromowanie siebie i swojej organizacji. To przykre. Nie ma przyzwolenia na takie działania, które nie tylko mogą wprowadzać pacjentów w błąd ale także są po prostu w mojej ocenie szkodliwe dla wolności słowa, debaty publicznej a na koniec zdrowia pacjentów. Nikt nie ma wyłączności na wiedzę i jej przekazywanie. Każdy z nas ma prawo odnoszenia się do wyników badań naukowych pod warunkiem, że robi się to w sposób odpowiedzialny. Tak też było w przypadku Pani Beaty Pawlikowskiej. Co istotne, Pani Pawlikowska w żaden sposób nie namawia do zaprzestania leczenia czy też brania leków. Wręcz przeciwnie" - oświadczył prawnik reprezentujący Beatę Pawlikowską.
Film „Depresja. Najnowsze badania naukowe" ma na YouTube ponad 96 tys. wyświetleń.
Dołącz do dyskusji: Beata Pawlikowska: dostawałam groźby, podejmę kroki prawne w celu oczyszczenia dobrego imienia
Zaczęła od odwracania kota ogonem, a teraz jak widzę postanowiła przekuć do w biznes zakładając fundację dla szurów. Co dalej? Sojusz z Ziembą czy Tamarą Gonzalez i waleniem w bęben?