Nie będzie blokady TikToka w Polsce? Ministerstwo Cyfryzacji: to fake news
W sieci pojawiły się informacje o tym, że rząd pracuje nad przepisami mogącymi zablokować w Polsce działanie chińskich platform internetowych, takich jak TikTok i AliExpress. Ministerstwo Cyfryzacji dementuje te doniesienia zastrzegając, że nowe regulacje dotyczą wyłącznie bezpieczeństwa sieci 5G. - Choć w wycofaniu aplikacji TikTok ze sklepów Google i Apple może pomóc przyjaźń amerykańsko-polska, to jednak walka z 6 mln użytkowników AliExpress może być raczej nieskuteczna. Nie stać nas na wojnę handlową z Chinami w imię sojuszu z Trumpem - oceniają eksperci dla Wirtualnemedia.pl.
Niedawno pojawiły się informacje o tym, że administracja Donalda Trumpa w ramach wojny handlowej z Chinami i posługując się argumentami dotyczącymi bezpieczeństwa narodowego USA może zablokować w tym kraju funkcjonowanie niektórych chińskich platform internetowych, m.in. aplikacji TikTok. Biały Dom twierdzi, że do ewentualnej blokady może dojść nawet na przestrzeni kilku nadchodzących tygodni.
Polski rząd zablokuje TikToka?
Teraz Wirtualna Polska w artykule zasugerowała, że blokada niektórych chińskich platform internetowych może dotyczyć także naszego kraju.
WP powołuje się na wgląd w niejawny projekt przepisów stworzonych w łonie Ministerstwa Cyfryzacji, który miał zostać przekazany do konsultacji Ministerstwu Obrony Narodowej oraz resortowi spraw wewnętrznych.
Dokument ma zakładać powołanie kolegium ds. cyberbezpieczeństwa, które będzie dokonywać oceny dostawcy sprzętu i oprogramowania istotnego dla cyfrowego bezpieczeństwa Polski.
Jak cytuje WP kolegium będzie m.in. sprawdzać czy „dostawca sprzętu lub oprogramowania znajduje się pod wpływem państwa spoza Unii Europejskiej” oraz jak wygląda „prawodawstwo tego państwa w zakresie ochrony praw obywatelskich i praw człowieka”.
MC: Nie planujemy blokady TikToka
Autorzy materiału w WP sugerują wprost, że planowane przepisy zostały skrojone pod możliwość zablokowania na polskim rynku funkcjonowania chińskich usług, aplikacji i dostawców sprzętu, wśród których są TikTok, AliExpress oraz Huawei.
W odpowiedzi na pytania Wirtualnemedia.pl na ten temat Ministerstwo Cyfryzacji w mailu skierowanym do naszej redakcji stanowczo dementuje doniesienia WP.
- Rząd, w tym Ministerstwo Cyfryzacji, NIE pracuje nad przepisami, które miałyby umożliwić zablokowanie jakichkolwiek mediów społecznościowych w Polsce (w tym TikToka), czy też jakichkolwiek serwisów sprzedażowych (w tym AliExpress). To fake news – czytamy w przekazanym nam komunikacie.
Jednocześnie po szczegółowe wyjaśnienia resort cyfryzacji kieruje do opublikowanego w sieci oświadczenia. - Redakcja Wirtualnej Polski, która opublikowała tekst, pytała o projekt zmiany ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, który dotyczy bezpieczeństwa sieci 5G. Nie ma on nic wspólnego z rzekomym blokowaniem, czy ograniczaniem mediów społecznościowych i platform sprzedażowych! - oświadczono w komunikacie.
Według MC w czasie opracowywania propozycji zmian przepisów (dotyczących bezpieczeństwa sieci 5G) przeprowadzono analizę, jak z podobnym problemem poradzono sobie w innych państwach członkowskich UE.
- Podczas analizy brano pod uwagę przepisy m.in. y Francji, Belgii, Słowacji i Czech – zaznacza MC. - Ponadto, przeanalizowano także odpowiednie regulacje prawne i organizacyjne wdrożone w Wielkiej Brytanii. Znajdzie to odwzorowanie w ocenie skutków regulacji, gdzie zostanie opisany cały proces analityczny.
Jak podkreśla resort z analizy prawno-porównawczej wynika, że działania Polski nie odbiegają od standardów przyjętych w innych państwach UE.
- Wynika to z wdrażania na poziomie krajowym zaleceń oraz standardów wskazanych w tzw. 5G Toolbox, czyli zestawie narzędzi przygotowanych przez Komisję Europejską, Agencję Unii Europejskie ds. Cyberbezpieczeństwa (ENISA), przy aktywnym udziale państw członkowskich, w tym Polski - głosi komunikat MC.
Czytaj także: Marketerzy nie doceniają TikToka. To już nie jest platforma dla dzieci
Nie stać nas na wojnę z Chinami
Anna Robotycka, managing partner F11 Agency / AMIN Worldwide i ekspertka w segmencie social media w rozmowie z Wirtualnemedia.pl ocenia, że ewentualne pozbycie się TikToka z polskiego rynku byłoby pozbawione logiki, a próby zablokowania dostępu np. do AliExpress obnażyłyby tylko słabość władz w tym zakresie.
- Dość ciekawe jest powoływanie się na kwestię ochrony praw obywatelskich i praw człowieka jako podstawy „wyrzucenia” TikToka z Polski - uważa Anna Robotycka. - Od wielu lat regularnie poszczególne organizacje pozarządowe alarmują o coraz groźniejszych incydentach w tym zakresie, ale dopiero rosnąca popularność aplikacji miałaby zmusić Polskę do zajęcia bardziej konkretnego działania i zajęcia stanowiska? Trudno szukać tutaj logiki, więc można pójść raczej tropem pieniędzy, lobbyingu, cichego sojuszu z Ameryką w wojnie handlowej z Chinami i przyłączeniem się Polski zablokowania Huawei w budowie 5G.
Zdaniem ekspertki nie można mieć złudzeń co do zasad na jakich biznesowo funkcjonuje TikTok. - Nie oszukujmy się - aplikacja TikTok zbiera dane i to w sposób czasem wręcz bezczelny, zdecydowanie przekraczając standardy charakterystyczne dla aplikacji społecznościowych – ocenia Robotycka. - By zapoznać się z „trojańskimi” funkcjami TikToka czy też ilości danych jakie pobiera aplikacja o użytkowniku wystarczy poczytać kilka artykułów w sieci. Pomimo tego, że aplikacja faktycznie może być bronią w rękach Chińczyków, to jednak dziwi nadgorliwość polskich władz chcących zakazać jej działania czy też ograniczenia swobody aktywności AliExpress lub innych chińskich podmiotów.
Według naszej rozmówczyni dziwne, że takich samych działań i zaangażowania urzędników nie widać wobec innych niebezpiecznych podmiotów (np. rosyjskich).
- A tym bardziej nie są oni transparentni wobec własnych projektów inwigilacji nas jako obywateli poprzez np. urządzenia trackujące w samochodach czy zakres użytkowania zakupionego systemu Pegasus, aplikacji „covidowych” etc. - zaznacza Robotycka. - Choć w wycofaniu aplikacji TikTok ze sklepów Google i Apple może pomóc przyjaźń amerykańsko-polska, to jednak walka z 6 mln użytkowników AliExpress może być raczej nieskuteczna. Z pewnością szybko znajdą się sposoby obejścia „zakazu”, a najbardziej stratnym w tej rozgrywce okaże się Poczta Polska jako podmiot, który pewnie przestanie tak ochoczo dostarczać przesyłki z AliExpress. Choć w aspekcie ekonomicznym powinni wypowiadać się specjaliści, to wydaje się, że nie stać nas na wojnę handlową z Chinami w imię sojuszu z Trumpem - podsumowuje Robotycka.
Czytaj także: TikTok tworzy fundusz w wysokości 200 mln dolarów dla ambitnych twórców
Dołącz do dyskusji: Nie będzie blokady TikToka w Polsce? Ministerstwo Cyfryzacji: to fake news