Bogusław Chrabota: „Fakt” jak sprężyna nakręcał negatywne zjawiska
- Mam wrażenie, że Grzegorz Jankowski za bardzo uwierzył w hasło „... prawo moralne we mnie”. Przez wiele lat był absolutnie impregnowany na krytykę „Faktu” - pisze Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”.
Nie jestem fanem tabloidów. Nie spełniły nadziei jakie w nich pokładałem. Ich główną zasługą jest brutalizacja i wulgaryzacja języka polskich mediów. Symbolem pozostaje „ustawka” z nagą matką Madzi na koniu. „Fakt” był jak sprężyną nakręcającym te negatywne zjawiska. Odnośnie redaktora Jankowskiego, to mam wrażenie, że za bardzo uwierzył w hasło „… prawo moralne we mnie”.
Przez wiele lat był absolutnie impregnowany na krytykę „Faktu”. Nie mam pojęcie o co poszło w wydawnictwie, ale sprawa musiała być ważka, bo dziennik pozostawał liderem sprzedaży.
Znam Roberta Felusia, miałem okazję z nim współpracować. To człowiek o bardzo żywej inteligencji i szerokich horyzontach. Mam nadzieję, że poszerzy nieco krąg tematów „Faktu” i wróci do dobrych dawnych pomysłów, jak choćby do komentowania polityki piórami zewnętrznych publicystów. Osobiście daję mu kredyt zaufania
Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”
Dołącz do dyskusji: Bogusław Chrabota: „Fakt” jak sprężyna nakręcał negatywne zjawiska
Zobaczymy jak ta jego boskosc wyjdzie bez gazety. kim bedzie jak nie bedzie mial narzedzia do opluwania innych