Bronisław Wildstein czyta w Trójce swoją książkę „Cienie moich czasów”. Słuchacze protestują
Bronisław Wildstein od końca czerwca br. czyta na antenie Programu 3 Polskiego Radia fragmenty swojej autobiograficznej książki „Cienie moich czasów”. Nie spodobało się to słuchaczom Trójki, którzy masowo wyrażają swoje niezadowolenie na profilu stacji na Facebooku. - Ten hejt pokazuje, jak bardzo część osób tkwi w stereotypie jednowymiarowej kultury - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Adam Hlebowicz, szef radiowej Trójki.
Bronisław Wildstein będzie czytał swoją książkę „Cienie moich czasów” w czasie wakacji, od poniedziałku do czwartku około godziny 20.50. Jak informuje Polskie Radio, na antenie pojawi się łącznie 16 fragmentów, w których autor opisuje m.in. swoją młodość, czas emigracji, a także spotkania z ważnymi dla niego ludźmi. Są wśród nich m.in. Konstanty Jeleński, Kazimierz Szpotański, Jerzy Grotowski czy Gustaw Herling-Grudziński.
Pojawienie się Wildsteina czytającego swoją książkę na antenie Trójki nie spotkało się z przychylną reakcją ze strony słuchaczy. Na profilu radiowej Trójki na Facebooku pod wpisem informującym o audycji pojawiło się ponad 1,2 tys. komentarzy, z czego większość jest negatywna. Słuchacze twierdzą m.in., że „jest to dowód na upolitycznienie kanału, który staje się propagandowy” oraz deklarują, że teraz „przestaną słuchać Trójki”. Są też obraźliwe komentarze kierowane pod adresem samego Bronisława Wildsteina.
Z negatywnymi opiniami na temat obecności Bronisława Wildsteina na antenie Trójki nie zgadza się Adam Hlebowicz, dyrektor Programu 3 Polskiego Radia.
- Przedstawianie, kim jest Bronisław Wildstein, jest śmieszne. To jeden z najwybitniejszych współczesnych polskich pisarzy. Dla wielu osób to głównie publicysta, ja zachęcam jednak do przeczytania którejś z jego powieści, w ciekawy, oryginalny sposób są tam odmalowane polskie losy. Losy na styku kultur, tradycji, języków. Ten hejt pokazuje, jak bardzo część osób tkwi w stereotypie jednowymiarowej kultury, nie ocenia twórców i ich dzieł poprzez nie same, ale nakłada stereotyp myślenia, podziałów politycznych na wszystko, co jest inne. To jest postawa zamknięta, nie ciekawa świata, odrzucająca dialog - mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Hlebowicz.
Książka „Cienie moich czasów” ukazała się nakładem wydawnictwa Zysk i Spółka. Bronisław Wildstein jest pisarzem, publicystą i dziennikarzem. Był m.in. szefem Polskiego Radia Kraków, prezesem TVP, redaktorem naczelnym TV Republika, przez wiele lat związany m.in. z „Rzeczpospolitą”. Podczas emigracji był korespondentem Radia Wolna Europa. Od wiosny ub.r. jest związany z magazynem „W Sieci”, dokąd przeszedł z tygodnika „Do Rzeczy”.
O opinię na temat krytyki pod jego adresem zapytaliśmy także samego Wildsteina. - Uważam, że eksponowanie przez niektóre media tego, że pojawiło się ileś tak naprawdę anonimowych negatywnych komentarzy na temat mojej książki świadczy raczej o tym, kto to eksponuje. Internet stał się pewnego rodzaju „ściekiem”. Ludzie – bardzo często, choć nie zawsze – anonimowi odreagowują swoje niskie emocje w formie nienawistnych komentarzy. Jest to swego rodzaju ciemna strona udemokratycznienia mediów - mówi nam publicysta.
- Funkcjonuję w życiu publicznym już dość długo, naraziłem się wielu wpływowym grupom, które – delikatnie mówiąc – organizowały wokół mnie kampanię niechęci. Powiem szczerze, że jakoś szczególnie nie przejmuję się negatywnymi komentarzami, bo taką mamy rzeczywistość i ludzie reagują tak w momencie bardzo silnych emocji, które w Polsce zostały rozkołysane. Przypomina mi się napisany przed laty przeze mnie tekst o filmie Anga Lee „Ostrożnie, pożądanie”. Pod tekstem znalazło się wiele obraźliwych komentarzy, w których określano mnie jako PiS-owskiego wysłannika czy osobę, której kazał coś napisać Jarosław Kaczyński. Celowo podaję ten przykład, ponieważ skojarzenie Anga Lee i jego filmu z PiS-em i polityką jest już skrajnie absurdalne. To pokazuje, jaki jest sens tych wszystkich negatywnych komentarzy - piszą je osoby, które pewnie nawet nie wiedzą, o czym jest moja książka - stwierdza Bronisław Wildstein w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
W maju br. Wildstein został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Orderem Orła Białego za zasługi dla Polski i osiągnięcia w działalności publicznej i pracy dziennikarskiej.
Z początkiem lipca br. ruszyła letnia ramówka Programu 3 Polskiego Radia. Adam Hlebowicz - szef Trójki - wyjaśniał w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że stacja chce „wrócić do korzeni”, prezentować więcej muzyki i dzięki np. programom historycznym przyciągnąć przed odbiorniki także młodych słuchaczy.
Według badania Radio Track, od marca do maja br. udział Trójki w rynku radiowym wyniósł 8 proc.
Dołącz do dyskusji: Bronisław Wildstein czyta w Trójce swoją książkę „Cienie moich czasów”. Słuchacze protestują