CAM Media: AMS i Ströer zawarli zmowę przetargową, będzie skarga kasacyjna

Przetarg wygrany przez AMS i Ströer Polska dotyczy budowy, utrzymania i finansowania 1580 wiat przystankowych w Warszawie. Wyniki postępowania, prowadzonego przez Zarząd Transportu Miejskiego, zostały ogłoszone pod koniec listopada ub.r.: zwycięska oferta otrzymała w przetargu 95,01 pkt, natomiast propozycja CAM Media - 73,15 pkt (przeczytaj o tym więcej).

CAM Media złożyła skargę na to rozstrzygnięcie, ale została ona właśnie oddalona przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Sąd nie zakwestionował opinii firmy, że opis i wizualizacje wiaty dołączone do oferty AMS i Ströera są niezgodne z wymaganiami stołecznych władz miejskich, ale zaznaczył, że projekt został przygotowany „w oparciu o wytyczne” i nie musiał być w pełni zgodny z wymogami miasta.

Według CAM Media taka argumentacja sądu jest niezgodna z prawem. „Przyjmując stanowisko zaprezentowane w ustnym uzasadnieniu wyroku WSA, należałoby uznać za zgodne z wymogami wszelkie wizualizacje i opisy wiat - nawet te, które daleko odbiegają od wymagań ściśle określonych w wytycznych. Pogląd WSA sankcjonuje - niedopuszczalny zdaniem CAM Media - wybór spośród dwu nieporównywalnych ze sobą ofert, dając konsorcjum AMS/Ströer nieuzasadnioną przewagę konkurencyjną” - czytamy w oświadczeniu firmy.

Spółka krytykuje również to, że sąd w ogóle nie rozpatrywał jej zarzutów wobec konkurentów z zakresu prawa konkurencji, bo uznał, że nie jest właściwy do rozstrzygania takiej kwestii, i odesłał ją do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zdaniem spółki to nieprawidłowe postępowanie, bo z jednolitego orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że każdy sąd jest obowiązany do samodzielnej oceny ważności umowy, również na gruncie prawa konkurencji.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego oddalający skargę CAM Media nie jest prawomocny, a firma zapowiada złożenie skargi kasacyjnej do Najwyższego Sądu Administracyjnego. Według spółki, AMS i Ströer zawarli zakazane porozumienie antykonkurencyjne - zmowę przetargową, dlatego ich oferta powinna zostać uznana przez sąd za nieważną. Firma poinformowała już o tym prezes UOKiK-u.

- Zwracamy uwagę na to, że przyjęcie poglądu WSA - przy uwzględnieniu czasu trwania postępowania przed UOKiK - prowadzi do tego, że nie ma praktycznej możliwości kwestionowania w postępowaniu koncesyjnym kwestii dotyczących zmów przetargowych oferentów - zaznacza dr Krzysztof Przybyłowski, prezes CAM Media.