Chińczycy będą śledzić dziennikarzy systemem rozpoznawania twarzy
Władze chińskiej prowincji Henan wprowadzają system rozpoznawania twarzy, który ma identyfikować dziennikarzy mogących zagrażać narracji komunistycznego rządu. Pracownicy mediów będą dzieleni na kategorie i w zależności od nich poddawani różnym stopniom inwigilacji.
Informacje na temat nowych rozwiązań technologicznych planowanych przez lokalne władze prowincji Henan dostarczyła stacja BBC.
Dziennikarze w oku kamery
Zgodnie z doniesieniami Henan szykuje system rozpoznawania twarzy, który ma wyłaniać z tłumów osoby mogące budzić szczególne zainteresowanie chińskich służb.
Czytaj także: Więziona chińska dziennikarka, która opisywała epidemię w Wuhanie, jest na skraju śmierci
BBC powołuje się na informacje z firmy analitycznej IPVM, która dotarła do odpowiednich dokumentów przetargowych. Z danych wynika, że system identyfikacji twarzy ma przypisywać zarejestrowane osoby do trzech kategorii: zielonej, żółtej i czerwonej.
Wśród grup, które mają być inwigilowane znaleźli się, oprócz np. cudzoziemców studiujących w Chinach także dziennikarze pracujący w tym kraju.
Według IPMV to pierwszy przypadek, gdy władze Chin zamierzają inwigilować dziennikarzy za pomocą systemów rozpoznawania twarzy.
- Osoby oznaczone na czerwono budzą największe zainteresowanie. Drugi poziom, oznaczony na żółto, to ludzie budzący ogólne zainteresowanie. Poziom trzeci, zielony, to dziennikarze, którzy nie są szkodliwi – wyjaśnia cytowana przez BBC firma analityczna.
Planowany system ma za zadanie wywieranie nacisku na zagranicznych dziennikarzy i śledzenie ich poczynań, szczególnie w okresach gorących politycznie. Wówczas, według planów, pracownicy mediów będą zajmować szczególną uwagę służb, łącznie ze śledzeniem smartfonów czy kont dziennikarzy w mediach społecznościowych.
Czytaj także: Yahoo ostatecznie wycofał się z Chin z powodu trudnego „środowiska prawnego”
Dołącz do dyskusji: Chińczycy będą śledzić dziennikarzy systemem rozpoznawania twarzy