Dino Polska zmieniło statut. Chodzi o otwarcie sklepów w niedziele niehandlowe?

W zeszły piątek na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy Dino Polska przyjęto rozszerzenie działalności firmy o kilka kolejnych obszarów.

Są to: wypożyczanie i dzierżawa sprzętu rekreacyjnego i sportowego oraz pozostałych artykułów użytku osobistego i domowego, działalność agentów turystycznych, działalność obiektów kulturalnych, działalność pozostałych organizacji członkowskich, gdzie indziej niesklasyfikowana oraz sprzedaż detaliczna elektrycznego sprzętu gospodarstwa domowego prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach.

W uzasadnieniu zmiany statutu opublikowanym miesiąc przed walnym zgromadzeniem, zapewniono, że ma ona „techniczny charakter”. - Jej celem jest umożliwienie ewentualnego podjęcia dodatkowych działalności przez Spółkę w przyszłości, jeżeli Zarząd Spółki uzna to za uzasadnione biznesowo - stwierdzono.

Dino Polska nie komentuje, czy nowe obszary działalności mają umożliwić firmie otwarcie sklepów także w niedziele niehandlowe. Biuro prasowe spółki nie przekazuje żadnych dodatkowych informacji o przyjętej zmianie statutu.

Większościowym akcjonariuszem Dino Polska jest założyciel firmy Tomasz Biernacki, ma walory stanowiące 51,16 proc. kapitału i głosów na walnym zgromadzeniu.

W pierwszym kwartale br. Dino Polska osiągnęło wzrost wpływów o 39,6 proc. do 3,85 mld zł i zysku netto ze 144,8 do 191,4 mln zł, w ujęciu like-for-life przychody zwiększyły się o 20,4 proc. Na koniec marca firma miała 1880 sklepów, o 65 więcej niż kwartał wcześniej.

Zakaz handlu w niedziele obejmuje placówki pocztowe, ale nie czytelnie

Po stopniowym wprowadzeniu w latach 2018-2020 zakazu handlu w prawie wszystkie niedziele niektóre sieci sklepów wykorzystywały jeden z wyjątków od tej zasady - świadczenie usług pocztowych, żeby dalej mieć otwarte placówki w niedziele. W praktyce te usługi polegały na umożliwieniu nadawania i odbioru paczek, głównie z zakupami internetowymi.

Przez kilka lat postępowała w ten sposób Żabka Polska, natomiast w połowie ub.r. na podobny ruch zdecydowały się inne czołowe sieci spożywcze, m.in. Biedronka, Kaufland, Lidl, Bricomarché, Żabka, Lewiatan, ABC, Delikatesy Centrum, Stokrotka Express, a także elektromarkety RTV Euro AGD. Dino Polska część swoich placówek zaczęło otwierać w niedziele niehandlowe pod koniec lipca.

Jesienią uchwalono przepisy, zgodnie z którymi sklepy z usługami pocztowymi mogą być czynne we wszystkie niedziele, o ile obroty z takiej działalności pocztowej stanowią minimum 40 proc. łącznych przychodów.

Nowelizacja obowiązuje od początku lutego, z czołowych sieci swoje placówki w niedziele niehandlowe otwiera jedynie oparta na modelu franczyzowym Żabka Polska. Informowała o tym w kampanii reklamowej.

Pojawiły się też inne sposoby omijania zakazu handlu. Wybrane sklepy Intermarché zaczęły promować się jako czytelnie, a sklep tej sieci w Cieszynie - jako dworzec autobusowy z poczekalnią. Zarządzająca siecią Grupa Muszkieterów tłumaczyła, że to niezależne decyzje właścicieli poszczególnych placówek.

Od 2020 roku zakaz handlu nie obowiązuje jedynie w siedem niedziel: ostatnie niedziele stycznia, kwietnia, czerwca i sierpnia, a także w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie oraz w niedzielę przed Wielkanocą.

Założyciel Dino Polska najbogatszym Polakiem

W tegorocznym rankingu najbogatszych Polaków, zamieszczonym w nowym numerze „Wprost”, na pierwszym miejscu znalazł się Tomasz Biernacki. Jego stan posiadania, zależny całkowicie od kursu giełdowego Dino Polska, w momencie tworzenia listy wynosił 15,3 mld zł. Natomiast według ceny we wtorek przed południem pakiet należący do biznesmena był wart 16,1 mld zł.

Biernacki wspiął się na szczyt zestawienia, ponieważ Dino Polska w niewielkim stopniu objęła bessa giełdowa trwająca przynajmniej od wybuchu wojny w Ukrainie. Przez ostatnie sześć miesięcy kurs firmy stracił 11,4 proc., natomiast główny indeks warszawskiej giełdy spadł o 20,9 proc., a obejmujący największe spółki WIG20 o 23 proc.

Założyciel Dino Polska na liście „Wprost” wyprzedził Zygmunta Solorza, który z 10 mld zł majątku spadł na trzecie miejsce (kurs giełdowy Cyfrowego Polsatu zmalał przez sześć miesięcy o 37,6 proc.).

Na drugą pozycję awansował Michał Sołowow (11 mld zł). W czołowej piątce są też Dominika Kulczyk (8,5 mld zł) i Sebastian Kulczyk (7 mld zł).

Łączny majątek biznesmenów obecnych w rankingu „Wprost” zmalał przez ostatni rok o 3 mld zł. Najwięcej stracili najbogatsi, natomiast prób wejścia na listę zwiększył się o 61 mln zł do 511 mln zł.