Dramatycznie rośnie cena ropy naftowej. Będzie wyższa inflacja
W czwartek cena ropy naftowej w Londynie zbliżyła się aż do 120 dolarów za baryłkę.
„Jeśli wysokie ceny tego paliwa będą utrzymywały się przez cały 2011 rok to pogorszy się bilans handlowy Polski i wyższa będzie inflacja” – komentuje dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.
„Gwałtowny wzrost cen ropy naftowej na rynkach światowych już daje się odczuć na stacjach benzynowych, gdzie cena benzyny idzie w górę. Drogie paliwa przekładają się na wzrost inflacji. A już mamy wyższy wzrost cen ze względu na wzrost cen żywności..
Jeżeli sytuacja nie unormuje się, przedsiębiorstwa będą musiały skorygować swoje plany biznesowe, w tym zakładany wynik finansowy netto i rentowność. Mogą także odłożyć swoje decyzje inwestycyjne w oczekiwaniu na stabilizację sytuacji na rynku ropy naftowej. Pytanie, jak zareaguje RPP – czy ta nowa sytuacja wzmocni kierunek, który został przez nią zapoczątkowany w styczniu – podnoszenia stóp procentowych. Zapewne tak. Oznaczać to będzie kolejny wzrost kosztów dla firm – kosztów pozyskania kapitału. Sytuacja nie wygląda dobrze, bowiem wzrost cen ropy naftowej, jeżeli się utrwali, może wpłynąć na osłabienie gospodarcze.
Ponadto niekorzystne zjawiska na rynku ropy naftowej pogorszą i tak ujemne salda rachunku obrotów bieżących w krajach Europy Środkowej, w tym Polski. Wszystkie te kraje są bowiem importerami ropy netto. Wzrost cen ropy w kolejnych miesiącach odczułaby globalna gospodarka. Światu może grozić co najmniej osłabienie i tak niezbyt szybkiego tempa wychodzenia z kryzysu gospodarczego” – dodaje dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.
Dołącz do dyskusji: Dramatycznie rośnie cena ropy naftowej. Będzie wyższa inflacja