SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Media o teoriach spiskowych Edyty Górniak. "Brak reakcji na celebryckie poglądy szkodzi"

Edyta Górniak, piosenkarka i celebrytka, od kilku miesięcy w mediach społecznościowych jest bardziej znana z głoszenia teoriach antyszczepionkowych czy krytyki noszenia maseczek, niż ze swojej twórczości. Była osobowością telewizyjną, a stała się „koronasceptyczną gwiazdą”.

Edyta Górniak na polskim rynku muzycznym jest obecna od lat. W 1994 roku reprezentowała Polskę na Eurowizji (zajęła drugie miejsce), zdobyła wiele nagród m.in. dwa razy Fryderyka, a w Internecie można przeczytać, że jest „uznawana za jedną z najsłynniejszych i najbardziej utalentowanych postaci w historii polskiej sceny muzycznej”. Dziś to także osobowość telewizyjna (np. „The Voice of Poland” w TVP).

Ale od czasu epidemii Covid-19 głośno zrobiło się o niej za sprawą teorii antyszczepionkowych. Zaczęło się w maju ub.r., gdy pojawiła się w telewizji internetowej Marcina Roli Wrealu24.pl. Stwierdziła, że oni ona, ani jej syn nie dadzą się zaszczepić. „Dopóki żyję, nie dam się zaszczepić. Jeśli to będzie przymusowe, to przysięgam, jak tutaj jestem, że wolę odejść z tego świata niż dać komukolwiek wstrzyknąć w mój organizm cokolwiek, czego ja nie znam i nie posiadam wiedzy, żeby pójść do laboratorium i analitycznie sprawdzić, co zostaje wprowadzone do mojej krwi. Ponieważ nie posiadam takiej wiedzy i nie mam możliwości weryfikacji, to ja nie pozwolę mojemu dziecku się zaszczepić i sama się nie zaszczepię. Jeśli to będzie oznaczało zagładę dla nas, to trudno…” – mówiła. Te słowa pojawiały się w wielu mediach, a od tego czasu także internauci zaczęli baczniej przyglądać się jej aktywności.

Ale potem były też inne teorie wokalistki, która swoją aktywność przeniosła na Instagram. Np. padły tam słynne słowa o maseczkach i wdychaniu własnych spalin. Cytat brzmiał tak: „Jedni lekarze powiedzą, że maseczki chronią przed wszystkim, a drudzy, co te maseczki faktycznie robią, co to znaczy wdychać z powrotem CO2, który wydychamy. Wdychamy tlen, wydychamy CO2 i powinniśmy wdychać z powrotem tlen, a nie ten sam CO2, czyli wdychać własne spaliny - stwierdziła piosenkarka. Cały cytat był nominowany w konkursie Biologiczna Bzdura Roku 2020. Edyta Górniak zajęła tam trzecie miejsce (wygrała Kaja Godek i cytat „nie istnieje coś takiego, jak orientacja seksualna”).

Puste szpitale, statyści w kostiumach

Najsłynniejsza była jednak wypowiedź o pustych szpitalach i statystach. Edyta Górniak podczas spotkania live w listopadzie ub.r. przekonywała fanów, że w czasach pandemii społeczeństwo jest zastraszane. „Obostrzenia, kolejne coś tam, abstrakcyjne, absurdalne kłamstwa, ludzie pod szpitalami, puste szpitale” – wymieniała w pewnym momencie po godzinie nagrania. Potem opowiadała, że są w internecie filmiki nagrywane przez odważnych ludzi, gdzie widać, że to scenki odgrywane przez statystów w kostiumach. Później dodała: „Osoby, które chorują, wspierajcie, żeby się podniosły emocjonalnie, bo wtedy uzdrowią swój organizm. Nie panikujcie”. Mówiła też o "nieśmiertelnej miłości", i o tym, żeby "pokazać Bogu, że jesteśmy warci ocalenia". Media filmik podsumowały krótko: Górniak opowiada, że w szpitalach leżą statyści. 

Na słowa piosenkarki zareagował nawet hospitalizowany wówczas z powodu zakażenia koronawirusem były Główny Inspektor Sanitarny Marek Posobkiewicz. "Nie życzę Pani, żeby musiała Pani zweryfikować swoje zdanie jako 'statystka'. Nie jest to przyjemne i niestety nie wszyscy 'statyści' wychodzą na własnych nogach ze szpitala" - pisał na Facebooku.

Dwa tygodnie później oboje zostali zaproszenie do Polsatu, do programu „Gość Wydarzeń”. Górniak broniła się, że jej słowa o statystach zostały "wyciągnięte z kontekstu" i zmanipulowane. „Gdybym faktycznie powiedziała, że w szpitalach nie ma chorych ludzi, ale są statyści, to byłoby to absurdem. Komukolwiek trudno jest w to uwierzyć, a jednak ludzie uwierzyli” - mówiła.
Poza tym zadeklarowała ponownie: - Jeśli szczepienia przeciw Covid-19 będą obowiązkowe, wyprowadzę się z Polski, gdy będzie to konieczne.

Aktywność polskiej gwiazdy opisuję już nie tylko tabloidy i portale plotkarskie, ale też poważne media. ”Edyta Górniak twierdzi, że ‘w szpitalach leżą statyści’. To pogarda wobec cierpienia i śmierci chorych na COVID-19” – pisał Newsweek.pl. „Edyta Górniak o obowiązkowych szczepieniach: jeśli będę musiała wyprowadzić się z Polski, zrobię to” – to z kolei Polsatnews.pl. A ostatnio Wyborcza.pl opublikowała tekst „Internet żyje kolejną teorią spiskową Edyty Górniak. ‘Celebryci nie mają pokory’”.

Granica między rzeczywistością a urojeniami

Doktor Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw walki z Covid-19, podkreśla na początku rozmowy z portalem Wirtualnemedia.pl, że jego zasadą zawodową „jest to, że nie komentuje wypowiedzi w kontekście personalnym”. 

- Mogę odnosić się tylko do treści wypowiedzi. Jako lekarz wiem, że każdy pacjent może powiedzieć wszystko, a moją rolą jest odnoszenie się nie do słów, a do wiedzy medycznej – zaznacza dr Grzesiowski. - Wiem jednak, że wielu osobom znanym medialnie, po latach sławy i statusu gwiazdy, często zaciera się granica miedzy rzeczywistością a urojeniami. I nie dotyczy to tylko celebrytów, piosenkarzy, czy ludzi związanych z rozrywką, ale także nawet noblistów. Oczywiście nie byłoby głośno o takich teoriach, gdyby media ich nie nagłaśniały licząc na klikalność czy oglądalność. Rozumiem, że takie osoby pojawią się ze swoimi teoriami na łamach prasy czy w telewizji, ale jestem zdania, że ich teorie powinny być zawsze skonfrontowane w tym samym czasie ze zdaniem eksperta - przyznaje.

Prof. Jacek Dąbała, medioznawca i audytor jakości mediów, także uważa, że media mogą opisywać absurdalne teorie celebrytów. – Ale źle robią, gdy wyraźnie nie sygnalizują wątpliwych kompetencji pani Edyty Górniak w medycynie. Wystarczy w relacjach dziennikarskich dobitnie podkreślać, że bardzo dobrze zna się ona na śpiewie, a w ogóle nie zna na medycynie. I tak z nią rozmawiać w mediach, raczej humorystycznie, prześmiewczo, rozrywkowo i z dystansem, jeśli już nie można się powstrzymać przed klikalnością – tłumaczy prof. Dąbała. - Każda osoba, która chce się leczyć w czasie epidemii według wskazówek celebrytów powinna to robić także w przypadku, np. zawału, raka czy zapalenia płuc. Bo czemu nie, skoro nie wierzy w opinie środowiska większości lekarzy i naukowców. Brak reakcji na celebryckie poglądy szkodzi i może w społeczeństwie, jak logika wskazuje, skutkować chorobami z tzw. zachwytu gwiazdami – kończy medioznawca.

Dołącz do dyskusji: Media o teoriach spiskowych Edyty Górniak. "Brak reakcji na celebryckie poglądy szkodzi"

41 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Spox
Brawo pani Edyta. Dość zakłamanych mediów i wirtualnemediow
odpowiedź
User
Rodzina Lis
Dlaczego media nie piszą o tym, ile z tych spiskowych teorii (np. sprzed roku) już się w realu ziściło.
odpowiedź
User
Polak
Wstyd lans debilki ameby bez szkoły dno a nawet szam bo
odpowiedź